Witam Was dziewczyny kochane, pamiętacie o mnie, ja o Was myślę

, już jestem, jeszcze lekko obolała ale w domu, zaglądam do Was, ale na razie sil i niestety chęci na pisanie brak

, zdjęcia z działeczki na razie nie dostępne, Adaś powiedział że zawiezie, ale jak będę śmigać, więc to jeszcze potrwa, choć podejrzewam, że ogród wcale jeszcze zupełnie spać nie poszedł, no zobaczymy, ale mam dla Was zdjęcia szczęśliwej babci, i te Wam pokażę
Tylko na ściany nie patrzeć, bo w trakcie remontu dzieci sa
