Pomidory zielone i żółte - uprawa
- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Dlatego uważam , że trzeba samemu spróbwać i sobie odpowiedzieć czy coś nam smakuje czy nie .
Z wymienionych przez Dominikę mam Izumrudnoje Jabloko i Absinthe . Są na liście do testowania w przyszłym roku .
Muszę tu również powiedzieć , że zielone pomidory uprawiałam i jadłam po raz pierwszy . Gdy poznam smak innych odmian w kolorze zielonym będę miała inną skalę porównawczą .
Z wymienionych przez Dominikę mam Izumrudnoje Jabloko i Absinthe . Są na liście do testowania w przyszłym roku .
Muszę tu również powiedzieć , że zielone pomidory uprawiałam i jadłam po raz pierwszy . Gdy poznam smak innych odmian w kolorze zielonym będę miała inną skalę porównawczą .
Pozdrawiam, Beata.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2989
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Dzisiaj miałam zupę pomidorową z Malachitowej Szkatułki - kolor troszkę dziwny
ale smak ciekawy.
Jestem zadowolona, że nie wrzuciłam do wspólnego gara z innymi pomidorami i mam coś ciekawego niepowtarzalnego.
Osobno gotuję "żółtą zupę" i "czerwoną zupę" pomidorową.

Jestem zadowolona, że nie wrzuciłam do wspólnego gara z innymi pomidorami i mam coś ciekawego niepowtarzalnego.
Osobno gotuję "żółtą zupę" i "czerwoną zupę" pomidorową.
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11227
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Dzięki , jednego posieję , co by później nie żałować .Też mam jeszcze kilka zielonych w planie i dylemat , które posiać a z czego zrezygnować .Z Malachitową Szkatułką mam podobne doświadczenia jak Dominika .Jak zjadłam o czasie ,była ok , jak się spóżniłam to już marmolada .
W nadchodzącym sezonie wszystkie zielone dam razem , żeby ich nie szukać i dojrzałości nie przegapić .

Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Oczywiście,mogę wstawić zdjęcia bez problemu.Nie wiem dlaczego zniknął post ze zdjęciami.jokaer pisze:To nie wiem jak to się stało. Może wobec tego trzeba jeszcze raz wstawić zdjęcie i już będzie po kłopocie.
Post był na temat żółtej sakiewki i zdjęcie odpowiednie.
A to zdjęcia mojej żółtej sakiewki:



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11227
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Właśnie o to mi chodziło , mam nadzieję że mnie się też taki ładny uda .Ewo a jaki jest termin dojrzewania tego pomidorka ?
- jeny30
- 50p
- Posty: 79
- Od: 24 sie 2014, o 12:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie, Słupsk
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Ja z zielonych w tym roku miałam Malachitową Szkatułkę oraz krzyżówkę Jarsona JR/7. Oba pyszne, plenne i zdrowe. Malachitowa była trochę szybciej do jedzenia. Malachitową miałam tylko w szklarni. JR/7 i w szklarni i w gruncie. W gruncie krzak niższy, ale za to pomidory wielkie.
Z żółtych miałam Pineaplle, Djena Lee's Golden Girl, Mandarin Cross oraz krzyżówkę Kozuli K/136. Wszystkie śliczne i zdrowe. Pineaplle to mój faworyt, owoce duuże, przepyszne, ale długo nie poleży. DLGG bardzo egzotyczny smak z pikantną nutką.
Z żółtych miałam Pineaplle, Djena Lee's Golden Girl, Mandarin Cross oraz krzyżówkę Kozuli K/136. Wszystkie śliczne i zdrowe. Pineaplle to mój faworyt, owoce duuże, przepyszne, ale długo nie poleży. DLGG bardzo egzotyczny smak z pikantną nutką.
Pozdrawiam, Ania
"Najcenniejsze rzeczy w życiu nie nabywa się za pieniądze." Albert Einstein
"Najcenniejsze rzeczy w życiu nie nabywa się za pieniądze." Albert Einstein
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 6 sty 2014, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Po raz pierwszy w tym roku uprawiałem odmianę Cytrynek Groniasty. Odmiana ta była dla mnie miłym zaskoczeniem.
Silnie rosnący, plenny, a owoce wyśmienite
. Zerwane w październiku dojrzewają jeszcze w piwnicy. Choć to już końcówka, są smaczne i jędrne. W przyszłym roku planuję posadzić odmianę Ildi, nasiona której, jak sądzę otrzymam z akcji wymiany. Chciałem prosić tych, którzy uprawiali lub uprawiają obie odmiaany, aby podzielili się ze mną swoimi doświadczeniami. Intereesuje mnie, czym sie te odmiany różnią w zakresie:
- siła wzrostu,
- odporność na choroby,
- odporność na niskie temperatury,
- plenność,
- smak,
- termin dojrzewania,
- jakość owoców dojrzewających po sezonie wegetacji.
Pozdrawiam,
Arek


- siła wzrostu,
- odporność na choroby,
- odporność na niskie temperatury,
- plenność,
- smak,
- termin dojrzewania,
- jakość owoców dojrzewających po sezonie wegetacji.
Pozdrawiam,
Arek
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Miałam w tym sezonie oba. Cytrynek zdecydowanie wyższy, jakby mu pozwolić to rósłby na 2,5-3 metrów, owocuje w długich gronach, Ildi samokończący 1,50 cm, owocuje podobnie jak Megagron w dużych i gęstych kwiatostanach.
Żaden z nich nie chorował i specjalnie ich nie chroniłam, ale rok był upalny i suchy więc grzyby się nie przyczepiały.
Żaden nie wykazywał jakichś niedoborów. Co do odporności na niskie temperatury niewiele mogę powiedzieć, bo ze względów zdrowotnych przetrzymałam koktajlówki w doniczkach w foliaku aż do połowy czerwca, dopiero wtedy dałam radę je wsadzić do gruntu. Wtedy już nie było zimnych nocy. Jesienią zaś pierwszy padł Ildi, Cytrynek dojrzewał i przetrwał aż do pierwszych przymrozków.
Plenność podobna, w obu przypadkach bardzo duża, jak to u koktajlówek bywa.
Wcześniej owocował i lepiej smakował nam Ildi, był dużo słodszy. Za to lepiej przechował się Cytrynek i jego owoce jedliśmy aż do listopada. Ja nie żałuję, że je wsadziłam. Plenne, smaczne bezproblemowe.
Żaden z nich nie chorował i specjalnie ich nie chroniłam, ale rok był upalny i suchy więc grzyby się nie przyczepiały.
Żaden nie wykazywał jakichś niedoborów. Co do odporności na niskie temperatury niewiele mogę powiedzieć, bo ze względów zdrowotnych przetrzymałam koktajlówki w doniczkach w foliaku aż do połowy czerwca, dopiero wtedy dałam radę je wsadzić do gruntu. Wtedy już nie było zimnych nocy. Jesienią zaś pierwszy padł Ildi, Cytrynek dojrzewał i przetrwał aż do pierwszych przymrozków.
Plenność podobna, w obu przypadkach bardzo duża, jak to u koktajlówek bywa.
Wcześniej owocował i lepiej smakował nam Ildi, był dużo słodszy. Za to lepiej przechował się Cytrynek i jego owoce jedliśmy aż do listopada. Ja nie żałuję, że je wsadziłam. Plenne, smaczne bezproblemowe.

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 6 sty 2014, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Beato,
Dziękuję. Posieję oba i chętnie podzielę się spostrzeżeniami.
Pozdrawiam,
Arek
Dziękuję. Posieję oba i chętnie podzielę się spostrzeżeniami.
Pozdrawiam,
Arek
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Arkadiusz zajrzyj do wątku o pomidorach koktajlowych, tam się naczytasz i napatrzysz.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11227
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Szukam informacji na temat pomidorka Catwell a konkretnie plenność , smak i czas dojrzewania.
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
anulab pierwsze owoce żółtej sakiewki zrywałam 20 lipca/z tunelu/.
Catwell też miałam w tunelu,pierwszy dojrzał ok.27 lipca.Pomidor bb.mięsisty,mało galaretki i nasion,zrównoważony pod względem kwasu i słodyczy,dla mnie pyszny i z żółtych u mnie ma 1 miejsce.Plonował trochę słabiej od żółtej sakiewki,ale zadowalająco 3-4 średnich i dużych owoców w gronie
Zdjęcia niestety nie zrobiłam
Catwell też miałam w tunelu,pierwszy dojrzał ok.27 lipca.Pomidor bb.mięsisty,mało galaretki i nasion,zrównoważony pod względem kwasu i słodyczy,dla mnie pyszny i z żółtych u mnie ma 1 miejsce.Plonował trochę słabiej od żółtej sakiewki,ale zadowalająco 3-4 średnich i dużych owoców w gronie

Zdjęcia niestety nie zrobiłam

Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Catwell, to tegoroczne odkrycie. Razem z Apricot Brandywine miejsce na stałe w ogrodzie ma.
Kasia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11227
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Dzięki ,oba posieję .
Sakiewka trochę wcześniejsza ,ale Catwell też póżny nie jest .Tego drugiego skoro mniej plenny może puszczę na dwa pędy .Bo Sakiewka jak widać mocno plenna . 


Re: Pomidory zielone i żółte-uprawa
Tą plennością,to tak bym się za bardzo nie przejmowała,smak rekompensuje wszystko,a po za tym,dużo zależy od warunków uprawy.
Mój akurat rósł w miejscu piaszczystym,ubogim i nie był specjalnie nawożony,tylko na etapie rozsady i po posadzeniu w grunt był zasilony florowitem,tak jak zresztą wszystkie pomidory.
Warto byłoby gdyby jeszcze wypowiedział się ktoś,kto uprawiał tego pomidora.
Mój akurat rósł w miejscu piaszczystym,ubogim i nie był specjalnie nawożony,tylko na etapie rozsady i po posadzeniu w grunt był zasilony florowitem,tak jak zresztą wszystkie pomidory.
Warto byłoby gdyby jeszcze wypowiedział się ktoś,kto uprawiał tego pomidora.
