Edytko donica ładnie wygląda jak jest zawalona roślinnością i jej nie widać, u mnie niestety jeszcze tak nie jest.
Patrycjo to mandarynka, co roku ładnie owocuje. Choć owocki robią się pomarańczowe to są kwaśniejsze od cytryny, niestety w naszym klimacie tylko można na nie popatrzeć.
Kolorowo u Ciebie, mnie jednak mandarynka najbliższa jest.
Miałam ją ze 2 sezony i potem już marniała, najgorzej było w okresie zimowym bo mieszkanie blokowe nie nadaje się zbytnio na przechłodzenie.
Witaj Jagódko. Dzia za pochwały. Petunie uwielbiam za ich zapach, wychodząc z domu, siedząc na ławeczce przed, czuć je mocno.
Grażynko ja mam ją chyba trzeci sezon, zimę spędza w ogrzewanym garażu, nie dbam o nią zbytnio i pewnie dlatego jeszcze żyje. Szkoda że jest taka mała, marzy mi się duże drzewko.
Anetko, wiosenna huśtawka pogodowa nie sprzyjała wielu roślinom, ale lato dopiero się zaczęło.
Jeszcze pokażą co potrafią. Mnie się podobają Twoje tarasowce, a dorodne, zadbane hoye aż kuszą, by powiększyć mój zbiór.