Historia jednego parapetu

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Edyta 74
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3724
Od: 6 sty 2009, o 16:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Historia jednego parapetu

Post »

Szkoda Stefanotisa :( .
Wiem z doświadczenia ,że wełnowców trudno jest się pozbyć.Miałam zimą na oleandrach.
Stosowałam Substral Polysect 005 SL raz w tygodniu. Po oprysku zakładałam folię, po upływie doby
folię zdejmowałam. Walczyłam z nimi długo ale walkę wygrałam i oleandry pięknie latem zakwitły.
Wełnowców przez całe lato nie miały. Jestem ciekawa jak to będzie z nimi w tą zimę :roll:
Trzymam kciuki i życzę powodzenia w walce z tymi paskudami :) .
Alicja 26
100p
100p
Posty: 123
Od: 1 wrz 2015, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Historia jednego parapetu

Post »

A to moje nowe podopieczne. Trzy cytrynki. Uwielbiam patrzeć jak z pestek wyrasta roślinka. A co tam... jak się chwalić to na całego ;:138 moje 3 listki zamiokulkasa wypuściły małe bulwy a one już mają małe korzonki
Obrazek
Alicja 26
100p
100p
Posty: 123
Od: 1 wrz 2015, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Historia jednego parapetu

Post »

Taki oto miłośnik kwiatów oglądał dzisiaj moje małe rośliny :D


Obrazek
wisnia897
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2795
Od: 23 sie 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Historia jednego parapetu

Post »

Też mam cytrynki wyhodowane z pestki - mam nadzieję, że wstawisz co jakiś czas ich zdjęcia, miło będzie patrzeć jak rosną ;:138
Ostatnio widzę, że inwazja kotów się rozpoczęła - co drugiemu forumowiczowi zaglądają do kwiatków :D
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Historia jednego parapetu

Post »

Alicja - jak walka z wełnowcami ?
One nie są takie straszne, gorsze byłyby przędziorki !!
Nie wiem jak używasz chemii do zwalczania tego paskudztwa,
ale ja bym zaczęła od podlania miksturą wszystkich doniczkowców,
które mogły mieć kontakt ze stefanotisem, oczywiście łącznie ze stefanotisem :lol:
Dopiero potem oprysk i czyszczenie liści.
Fajny podglądacz ;:215
Pozdrawiam i zapraszam
Alicja 26
100p
100p
Posty: 123
Od: 1 wrz 2015, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Historia jednego parapetu

Post »

Ewa123 Jak na razie to umyłam Stefanotisa z tego paskudztwa. Oprysk kupię dopiero w środę. Szczęście w nieszczęściu nie miał kontaktu z kwiatami z mojego parapetu bo stoi w drugim pokoju. obok grudnia i peperomii. ale na nich nie widać robaków. Zastosuję się do twoich rad

-- 8 lis 2015, o 15:57 --

Wiśnia897 Oczywiście że będę wstawiać fotki cytrynek. Zawsze marzyło mi się cytrusowe drzewko. Chętnie obejrzę twoje cytruski
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Historia jednego parapetu

Post »

Ja oprysk stosuję bardzo rzadko.
On sam niewiele pomoże, jak robale są już na roślince.
Mam sporo krotonów, które sobie upodobały właśnie wełnowce.
Ale od samego początku, od zakupu stosuję profilaktykę - regularne podlewanie chemią.
Raz w miesiącu, albo i rzadziej, podlewam wszystko miksturą na wszelkie doniczkowe zoo.
Od czasu do czasu czyszczę liście, ale w zasadzie tylko z kurzu,
bo na kwiatkach nic się nie pojawia :lol:
Czyszczę denaturatem z płynem do mycia naczyń - i tyle.
Pozdrawiam i zapraszam
wisnia897
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2795
Od: 23 sie 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Historia jednego parapetu

Post »

U mnie zadziałała metoda mechaniczno-chemiczna: ręcznie usunąć dorosłe robale, a poza tym opryskać i podlać chemią, żeby nowe się nie namnożyło. Jak już się widocznych elementów pozbędę, to tylko zapobiegawcze podlewanie. I zgadzam się z Ewą, specyfikiem, który kupisz dobrze by było też podlać grudnia, peperomię, a roślinom w innym pokoju też by nie zaszkodziło. Jak wełnowce już do kogoś przybędą, to trzeba pozostać czujnym już na zawsze :wink:
A po zdjęcia cytrynek zajrzyj do mnie jutro albo pojutrze :wink:
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
Alicja 26
100p
100p
Posty: 123
Od: 1 wrz 2015, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Historia jednego parapetu

Post »

W końcu coś zaczyna się dziać u moich biednych storczyków. Jaka to wielka radość z tak małego korzonka ;:138
Obrazek
Miniaturka



Obrazek
Jeden z bliźniaków

A i mały Grudnik nie próżnuje. Poczuł śnieg i wypuścił pąki

Obrazek
asia124
200p
200p
Posty: 302
Od: 31 lip 2013, o 03:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zamość/Hrubieszów

Re: Historia jednego parapetu

Post »

Piękne kwiatki pokazujesz. ;:167
Na pewno będę częściej do Ciebie zaglądać. :)
A jak grudnik? Pokazał już kwiat?
Pozdrawiam Asia :)
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=86554" onclick="window.open(this.href);return false; - moje doniczkowe
Alicja 26
100p
100p
Posty: 123
Od: 1 wrz 2015, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Historia jednego parapetu

Post »

Asiu1234 Bardzo mi miło. Grudnik niestety jeszcze nie zakwitł. Może powstrzymuje się z kwitnieniem do Świąt :D ale pączki ma coraz większe
asia124
200p
200p
Posty: 302
Od: 31 lip 2013, o 03:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zamość/Hrubieszów

Re: Historia jednego parapetu

Post »

Chce być najważniejszą ozdobą stołu wigilijnego ;) Albo czeka na śnieg :-D
Pozdrawiam Asia :)
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=86554" onclick="window.open(this.href);return false; - moje doniczkowe
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Alicja 26
100p
100p
Posty: 123
Od: 1 wrz 2015, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Historia jednego parapetu

Post »

Ozdobą stołu raczej nie będzie bo nie jest okazały. Może za 3 lata jak troszkę podrośnie. Ale i tak bardzo mnie będzie cieszył widok tych dwóch małych kwiatuszków. Mój aktualny problem to patyczak i paproć. Stoją w miejscu i ani rusz. Patyczak nie wypuszcza przyrostów i zrobił się z niego flaczek a paprotka niczego nie wypuściła odkąd ją wsadziłam w doniczkę.. Czy mam je podgonić biochumusem ?
wisnia897
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2795
Od: 23 sie 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Historia jednego parapetu

Post »

Ja bym nie podganiała, dopóki nie ruszą. Paprocie chyba tak mają, że długo myślą, więc przy niej cierpliwość na pewno będzie wskazana :wink:
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
anula2007
100p
100p
Posty: 100
Od: 19 lis 2013, o 21:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Historia jednego parapetu

Post »

Alicjo ten patyczak to odmiana hatiory, jaka nie wiem ale one nie znoszą zalewania. Życzę aby ożyła ;:108 .
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”