Domowo i zdrowo cz. II

[nifredil]

Witam Nie miałam pojęcia, że na FO są wątki kulinarne , a jeszcze dodatkowo takie ciekawe jak twój. Przeglądnęłam kilkanaście stron z pierwszej części, dotarłam do kilku przepisów na nalewki, pokazałam mężowi, który w tym roku zaczął zabawę z domowymi winami i... zostałam jasno poinstruowana, że mam się wpisać, żeby nam nie uciekło
Piotrze podziwiam to co robisz. W czasach wszechobecnych "gotowców" i niechlujnego żywienia ty stawiasz na naturalność i wartości jakie niesie ze sobą to co jemy. Nie wiem czy będę się wiele udzielała, bo ja raczej z tych co to siedzą głównie przy piekarniku (jutro pierwsza część świątecznych pierniczków ), ale chętnie poczytam przepisy na mięska, alkohole czy inne specyfiki

[ursa]

Nie widzę już swojego postu chyba znikł. Głosować nie mogę ,bo mam mało postów , myślałam że pogratulować mogę.
Ja też bardzo lubię czytać wątki Piotra, mało tego to jeszcze z nich korzystam. Teraz czekam na obiecany przepis na nalewkę z bursztynu.

[Biotit]

Ewa i Marku.

Dziękuję za miłą atmosferę i ciepłe przyjęcie, rozmów do białego rana i coś niecoś na ząb, o trunkach Ewy nie wspomnę :









Byłem u Was z Apapem, teraz już przyjadę sam.

[GrazynaW]

Przykre wieści Piotrze, bardzo Ci współczuje.

[ewa-s]

Piotrek,ledwie poznałam Apapa,a już go nie ma...bardzo to smutne.

Nam też było miło gościć Ciebie,ciekawych tematów do rozmów było dużo,tylko czasu stanowczo za mało.
Twoje kulinarne talenty wciąż mnie zaskakują,a już cały rytuał wędzenia, ...niesamowite.
Wszystkie wyroby b.smaczne i jak przewidywałeś polędwica łososiowa przypadła nam do gustu
Dobrze,że o moich trunkach nie wspominasz...może gdybyś nie przywiózł Swoich specjałów,to zadowolilibyśmy się moimi
Medalowe miody,nalewki,piwo Porter,kto raz spróbuje,już nie zapomni tego smaku...POEZJA.

[Biotit]

Kasiu, z ciast najlepiej lubię golonkę, ale Mazurek i owszem, chociaż nie pora, ale przepis jest zacny.

Jutro pokażę jak się robi KUGEL

[kaLo]

Piotrze,można? Taki tam prezencik pod choinkę z książki wydanej w 1930 roku .Cała (?) wiedza o piernikach.

[mymysteryy]

Super książka . Niepokoi mnie tylko dodatek gwoździków w przepisie na pierwszej stronie (może dlatego taniej wychodzi ). Trochę będzie zachodu z rozpracowaniem jednostek miary, no i jeszcze dylemat, którą wersję piec, czy tańszą dla służby, czy zaszaleć i na samym miodzie?
A tak na poważnie, to gratuluję posiadania takiego książkowego rarytasu . Lubię takie starocie.

[Biotit]

Książka ok, zresztą wszytko co stare jest dobre, no może za wyjątkiem ciała
Przepis z mojej domowej skarbnicy na Piernik Świąteczny się przesuwa w czasie z racji wkopanych na działce rokitników i opijania ich, aby się dobrze przyjęły zacnym trunkiem jakim jest 50% Krupnikiem staropolskim.

[kaLo]

Jeśli ktoś nie chce zamieniać łutów i uncji na gramy i kwart na litry ,to proponuję miodownik pszczelowolski. Są przepisy w sieci,podane za kalendarzem pszczelarskim z 1974 roku,ale obarczone poważnym błędem.Po pierwsze nie uwzględniają tego,że kiedyś szklanka miała pojemność 250 ml a nie 200 jak obecnie,po drugie w oryginalnym przepisie jest kwaśna śmietana,nie śmietanka.Przepis identyczny z podanym w "PORADNIKU PSZCZELARSKIM" z 1969 roku jest tu: http://www.przyslijprzepis.pl/przepis/m ... lowolski-2 .

[kaLo]

Podaję przeliczniki miar i wag stosowanych dawniej:

1 garniec = 4 litry
1 kwarta = 1 litr
1 kwaterka = 0,25 litra
1 funt = 45 dkg
1 łut = 12,5 g
1 drachma = 3 g

Obecny w przepisach potaż to węglan potasu K2CO3 używany do spulchniania ciast gęstych i ciężkich.

[Biotit]

Janusz dziękuję za przeliczniki.
K2CO3 dodaję do miodów pitnych w czasie fermentacji, gdyż obniża kwasowość nastawu.


Piernik Bożonarodzeniowy

należy go upiec 2 tyg przed Świętami.

Składniki:

500g miodu wielokwiatowego
szklanka cukru trzcinowego ciemnego
100g masła
100g gorzkiej czekolady
100g kwaśnej dobrej śmietany
3 całe jaja od szczęśliwych kur
100-150g bakali (rodzynki, orzechy włoskie, laskowe)
500g maki
1 1/2 łyżeczki sody oczyszczanej
korzenie suszone (imbir,cynamon,goździki,czarny pieprz,gałka muszkatołowa) ilości minimalne, tylko do podbicia smaku

Wykonanie:
3 pierwsze składniki utrzeć nad ogniem w rondelku, mocno nie podgrzewać. Ma być później letnie, dodajemy na zmianę
jaja, mąkę, śmietanę,sodę, bakalie , korzenie i startą gorzką czekoladę. Blachę smarujemy masłem i pieczemy 40 minut w temp 180 C.

Taki piernik można jeszcze przełożyć masą:

Składniki:
250g płatków kukurydzianych
250g masła
laska wanilii
500 ml mleka

Wykonanie:
wanilię rozkroić, co dobre dodać do mleka , całość lekko podgotować, wyjąć laskę i wsypać płatki i dodać masło.
Zimną masą przekładać piernik.

Mi zawsze lepiej smakował sam piernik, niz ten przekładaniec.

[Biotit]

Pokazuję moje 3 tegoroczne młodziaki : Aronia, Rokitnik, Dereń, dorodna trójca. Reszta w lochu się maceruje te również tam trafią,
Lato sprzyjało aby owoce były dorodne i słodkie, ważne było jednak podlewanie drzew.

Oby miód gniazdowy był na czas , bo za miesiąc będę zlewał nalewy, a owoce łączył z miodem, celem wyciągnięcia % z owoców i dosłodzeniu nalewek. Do tego dojdzie później kosmetyka smakowa i degustacja za kilka lat.
Słoiki 4,2 litra:

[GrazynaW]

Z nalewką rokitnikową wcześniej się nie spotkałam ale poczytałam o jego właściwościach.
Warta zrobienia.

[Biotit]

Grażyna, najskuteczniejszy w bardzo wielu schorzeniach jest olej z rokitnika tłoczony na zimno, a nalewka z kory i liści jest również bardzo skuteczna, poza tym zawierają sporą dawkę serotoniny, ale zbiera się je wczesną wiosną.

U Rosjan Oblepicha jako sok jest b.popularna jako naturalna multiwitamina, natomiast olej to b.pomocny lek roślinny.