Dorotko, nie widzę przeciwwskazań.
Rama aluminiowa wypełnione pleksą, na którą nakleiliśmy lustro, wymiar 200x100 cm.
Ciemno, chłodno, wilgotno, ale już grudzień się zaczął.
Za 3 tygodnie wyjadę w góry, a potem z górki i za chwilkę wiosna.
Zostały jeszcze 4 rabatki, jest co prawda 5 , ale ta jedna to nudna, typowo hostowa. Tam po za zmianami w nasadzeniach nic się nie dzieje. Omówimy rabatkę zeszłoroczną ze szczepionkami w roli głównej.
Tam chyba w ciągu ogrodu było najwięcej zmian. Rabata jest duża. Kiedyś rosły tam krzaki, bo najtańsze, a od takich roślin zaczyna się ogrodowe opowieści. Potem podczas robienia oczyszczalni trzeba było wszytko usunąć. Powstała górka jałowcowa, kilka rh, i mnóstwo liliowców, których nie lubił Piotrek, bo bałaganiarskie. Potem postanowiłam przód obsadzić trawami, i to też nie był trafiony wybór. Za mała wiedza, źle dobrane rośliny. Kawałkami było nieźle, ale całość była do kitu. Coraz większa liczba szczepionek wymagała wyeksponowania i w zeszłym roku, w czasie lipca, sierpnia powstała rabata. Czas sobie wybrałam najlepszy na przesadzania
Na końcu przy plocie rośnie głóg i złotokap. W centralnym miejscu rośnie gledicja. Te rośliny zostały.
3 wieże jałowcowe zamieszkały u sąsiadów na drugiej stronie drogi
To trochę historii.
W lewym rogu widać te rabatkę 2009.
2010
2011
2012
2013
2014
Zaczęły się przeróbki.
Kolejne prace.
Teraz czekamy na finał.
2015 w różnych miesiącach.
