
Rzeczywiście, storczyki zimą mają monopol na kwitnienie i to pozwala mi przetrwać do wiosny. Ten biało-różowy to jest taki niepełnowymiarowy i stosunkowo małe kwiaty nadrabia ilością, dodatkowo rozgałęzia się na wszystkie strony.
Kasiu, gwiazdę wyniosłam na stanowisko do pokoju, w którym wieczorem nikt nie przebywa, nie świeci światła. Dzięki temu mają tylko naturalne światło dnia, w tej chwili jest to od około 7 do 16-17. Na wykształcenie czerwonych liści jest potrzebne około 2 miesięcy. Temperatura w tym pokoju to maksymalnie 22. Czytałam już kiedyś o różnych metodach, gdy ktoś nie dysponuje takim pokojem, m. in. chowaniem do szafy, krycie kartonem - ja się cieszę że mam taki pokój, bo mam sklerozę i schowanie kwiatu do szafy mogłoby się źle skończyć dla rośliny

. Jeżeli oświetlenie spełnia warunki u Ciebie, to tylko uzbrój się w cierpliwość, najwyżej wyjdzie Ci "gwiazda walentynkowa"
