Ogród Lokiego ? część kolejna

[kogra]

Chyba tyle kolorów będzie u Ciebie aż do stycznia.
A potem wszystko od nowa już pod jego koniec.......
Nawet róża ładnie kwitnie.
Co to za odmiana, nie znam takiej.
U mnie już nawet astry jesienne poszły spać.
Liście spadły i wygląda to bardziej na początek zimy niż jesieni, deszcz by się przydał bo sucho znowu strasznie się zrobiło.
U Ciebie pewno jeszcze ciepło i słonecznie.

[JacekP]

Nagietki piękne! Ja chyba skutecznie je wyrywałem, bo nie widzę nigdzie.

[Tulap]

No ta pierwsza petunia
A Grażynka ładnie podsumowała

[Locutus]

@ Kogra ? Kolory będą do pierwszego mrozu... Zazwyczaj jest to jakoś tak w okolicach grudnia, czyli w sumie już tylko maximum miesiąc radości mi został. A potem długo nic... Aż do wiosennych narcyzów i spółki gdzieś tak w marcu... I tylko pewnie ciemiernik zakwitnie w okolicach stycznia pradawnym zwyczajem... Co do róży ? z mieszanki nasion pochodzi... O tej: http://www.tandmworldwide.com/flowers/p ... /tm03825TM A jeśli chodzi o pogodę ? jest w kratkę, ale fakt, że w ten weekend powrót lata. Piękne słońce i 21°C w cieniu.

@ Jacek ? Nie wiesz co tracisz wyrywając nagietki. :-P

@ Tulap ? Dzięki!

Pozdrawiam!
LOKI

[kogra]

Ach , słodkie maleństwo......nie znam się na miniaturach.
Nie mam ani jednej, bo nie wytrzymują u mnie zim.
Fajnie masz, tylko trzy a może i mniej miesięcy zimy.
U nas ciepło bo aż 12 stopni, ale koloru już bardzo mało, żeby nie powiedzieć tyle co nic.
Na szczęście zaczęło wreszcie popadywać, może wreszcie spadnie jakiś deszcz bo strasznie sucho jest od lata.
Miłej niedzieli.

[JacekP]

Nagietki na pewno się pojawią, bo to niezniszczalne rośliny ale zostawię tylko pojedyncze rośliny.
Tak, kolega z Tuluzy donosi, że u Was prawie lato

[Locutus]

@ Kogra ? Ano słodkie maleństwo. Kwitnie jak najęte. No i fakt, że zima u nas raczej symboliczna (śnieg się nie utrzymuje dłużej niż kilka godzin, są może ze dwa czy trzy dni w roku kiedy temperatura jest również i w dzień na minusie, a tak to jedynie nocą spada poniżej zera, -10°C to najniższa temperatura, jakiej tu doświadczyłem, zazwyczaj jest cieplej)...

@ Jacek ? Fakt, na przełomie poprzedniego i obecnego tygodnia temperatura przekroczyła 20°C w cieniu, w słońcu było wręcz gorąco... Na zakupy polazłem w T-shircie i w krótkich spodniach...

Pozdrawiam!
LOKI

[renzal]

Jak czytam o Twoich ,,mrozach", to chyba zapakuję mojego czekoladowego kosmosa i wyślę do Ciebie, bo właśnie dostałam i nie mam koncepcji jak go przezimować.

[Locutus]

Hehehe... Fakt faktem, że w moim klimacie w gruncie zimują między innymi dalie, dziwaczki, drakunkulusy, palczychy, tygrysówki, kalle czy mieczyki... Cała żmudna robota z wykopywaniem tego towarzystwa na zimę jest mi zupełnie nieznana.

Pozdrawiam!
LOKI

[kogra]

He, he, he..... ......a ja ich nie sadzę i też nie mam takiej pracy.
Zresztą wcale za nimi nie tęsknię, bo jak kiedyś je miałam i takie prace stale musiałam wykonywać a potem przed kwitnieniem niszczył je przymrozek, to sama zrezygnowałam z ich uprawy.
Teraz z przyjemnością oglądam je u innych.
Słodki twój nowy wizerunek....

[Locutus]

Ja tam rezygnować z niczego nie muszę. Ale jakbym miał się tak z tym pieścić jak ludzie w Polsce, to chyba by mi się nie chciało i też bym w końcu zrezygnował.

Co do mojego avatara ? przekleiłem go sobie z FB... Mordka to moja podobizna narysowana kiedyś przez przyjaciółkę, a flaga francuska dodana automatycznym filtrem po ostatnich zamachach... Ale już zostanie, bo przecież kocham moją nową ojczyznę...

Pozdrawiam!
LOKI

[christinkrysia]

Loki witam po długiej ciszy ... owszem spacerki były ale w milczeniu podziwiałam i przechodziłam do innych ogrodów ... kłania się ciągły brak czasu.
Francuskiego klimatu zazdroszczę i czasami żałuję, że nie namówiłam ojca do powrotu ale ... teraz już bym nie chciała. To prawda, że w naszym, klimacie miłość do niektórych roślin typu dalie itp jest okupiona wielkim poświęceniem i dodatkowa pracą.
Przychodzi taki czas , że należałby ponad tą miłość przedłożyć praktyczne podejście i szacunek dla siebie bo są chwile kiedy nie ma czasu i sił cieszyć się ich urokiem.
Zdjęcie Primula acaulis super !!! i ten mocno wysycony niebieski kolorek urzeka.
Pozdrawiam

[kogra]

I to ta urocza mordka mnie rozbawiła......
Flaga jest ok, szkoda tylko ludzi, ale takie jest życie.
Jedni poświęcają życie żeby je innym ratować, inni żyją żeby je innym odbierać.........
Francja nie jest moją ojczyzną, ale lubię jej ludzi pełnych pasji i poświęcenia dla ziemi.
Czy już po przymrozkach czy jeszcze coś kwitnie ?
U mnie było -2 i teraz już tylko czekam na wiosnę.

[e-genia]

Hehehe... Fakt faktem, że w moim klimacie w gruncie zimują między innymi dalie, dziwaczki, drakunkulusy, palczychy, tygrysówki, kalle czy mieczyki... Cała żmudna robota z wykopywaniem tego towarzystwa na zimę jest mi zupełnie nieznana.

Pozdrawiam!
LOKI

Loki zazdroszczę na pewno z tych wymienionych miałabym w ogrodzie mieczyki, tygrysówki .
Kale mam ale muszę wykopywać .
To pewnie eukomisy i ismeny też u Ciebie zimują ?

[Locutus]

@ Christinkrysia ? Rozumiem brak czasu. Ja też bardzo często tylko przebiegam po wątkach innych forumków, nie zostawiając śladu... Co do dalszej części posta ? Francję kocham, czuję, że wreszcie znalazłem swój kąt na ziemi, kraj, który mogę nazwać ojczyzną... Nie wyobrażam sobie życia nigdzie indziej...

@ Kogra ? Co racja to racja. Co do pytania ? przymrozki załatwiły już dalie, petunie czy nasturcje, ale ciągle jeszcze kwitną nagietki, Lavatera maritima, a także, ku mojemu zaskoczeniu, mak wschodni.

@ E-Genia ? A ja nic nie muszę wykopywać. Co do eukomisów ? nie mam, więc się nie wypowiem. Ale ismena zwana błonczatką owszem, zimuje. Choć w tym roku nie kwitła, tylko w liście poszła.

Poniżej kilka fotek. Większość z zeszłej niedzieli, jeszcze przed przymrozkiem, część (goździk kartuzek i mak wschodni) z dziś.

Dianthus carthusianorum


Dianthus plumarius


Cosmos bipinnatus




Delphinium x cultorum


Papaver orientale


Petunia x hybrida


Tropaeolum majus



Pozdrawiam!
LOKI