Jaka węgierka do śliwowicy?

[Jefe]

Akurat teraz jest czas na sadzenie, pogoda wręcz idealna. Jeśli masz na myśli ofertę Starych Odmian to wygląda jakby to były odrosty, odkłady lub siewy, gdyż przy wielu innych podana jest podkładka, po "/", czyli na własnych korzeniach. Wg tego artykułu http://owk.pl/przyszlosc-sliwy-damaszki/ nie jest w 100% odporna, a jak to wygląda w życiu, nie wiem

[dedert]

Czy warto by było w takim razie zaszczepić ją na innych podkładkach?

[mlody]

Nie wiem jak wygląda to wszędzie ale na niektórych siewkach (śliwki te rosły u nas od zawsze dlatego piszę o siewkach bo tak naprawdę takiej czystej odmianowej damaszki na wsiach nikt nie widział ) wokół mnie były widoczne oznaki szarki na liściach ale nie przeszkadzało to w owocowaniu więc jest tolerancyjna ale raczej nie odporna na tą chorobę.
Jeśli chodzi o szczepienie to na wsiach zawsze rosły na własnych korzeniach i nikomu nie przychodziło do głowy szczepić ich na innych korzeniach. Myślę jednak że aby przyśpieszyć owocowanie można ją zaszczepić na innych korzeniach nawet na siewce tej samej odmiany.
W tym roku u sąsiada mojej babci drzewo było tak oblepione owocami, że gałęzie się łamały.
Pozdrawiam.
Ps. Bardzo nie lubię kupować drzewek wysyłkowo tylko raz kupiłem tak derenie. Jeśli szkółka nie jest w okolicy lub po drodze gdzieś, to omijam takie miejsca i szkółki bo jak nie widzę osobiście miejsca i drzewek to mam jednak obawy.

[dedert]

ok, a jaką tarnine byscie polecili? Mówiono tutaj coś o wielkoowocowej ale jakaś specjalna odmiana jest najlepsza?

[vader2]

Nie ma czegoś takiego, jak tarnina wielkoowocowa, przynajmniej ja nigdy takiej nie spotkałem. Jest tarnina czyli Prunus spinosa, chyba , że ktoś coś wie na ten temat?

[dedert]

Pelikano11 coś wspominał na samym początku

[x-p-11]

O tej tarninie do poczytania od str 24 https://www.depot.ceon.pl/bitstream/han ... sAllowed=y
Wielkoowocowa - podgatunek Prunus spinosa subsp.megalocarpa DOMIN opisana jest tu jako tarnina o owocach 'kwaśnych i ściskająco cierpkich', ja raczej miałem na myśli czeresniową, bo podobny mutant o dużych cierpko-słodkawych owocach ja zbierałem http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 94&start=0

[dedert]

Widzę pelikano że jesteś bardzo w temacie, a może ty mialbys jakieś sadzonki ciekawych odmian na sprzedaż to nie musialbym zamawiać z Niemiec? Np. Zibarte albo tą tarnine lub damaszke?

[x-p-11]

Aż tak bardzo to nie.. : Poza tym śliwkę trzeba potraktować organoleptycznie żeby ocenić nie każdemu pasuje, wiadomo.
A jak już szukasz, to się jeszcze moze zainteresuj dziką śliwką Bullace https://www.google.pl/search?q=bullece+ ... llace+plum
Niby damaszka, ale to podobno bardzo dobry mieszaniec tarniny. Ja właśnie czegoś takiego szukam.
A tam gdzie rwałem tarninę (rośnie tak ok na długości 200 m) to przynajmniej 3 mieszańce były, głupi nie oznaczyłem tych najlepszych, za rok dopiero to zrobię.
Tylko pamiątkowe zdjęcie dużego dobrego mieszańca mi zostało

[mlody]

Witam serdecznie.
Tak czytam te wszystkie informacje i zaczynam mieć pomroczność jasną.
Zacznijmy od tarniny z czego zamierzacie zrobić śliwowice skoro ta śliwka praktycznie nie ma cukru. Wiem bo przerabiałem kiedyś i ze 100kg wyszło dokładnie tyle ile dodałem cukru, smak takiej śliwowicy co kto lubi. Na nalewki jak najbardziej nawet wytrawne, na pewno na macerat i destylacje maceratu się nadaje i alkohol jest pyszny i aromatyczny.
Damaszka Jak czytałem o tej śliwce to wychodzi na to że ma odchodzić pestka od miąższu przynajmniej z tego artykułu to wynika
http://owk.pl/przyszlosc-sliwy-damaszki/
U mnie nie odchodzi pestka jest związana z miąższem. Śliwka ta występuje powszechnie na całej jurze krakowsko częstochowskiej,w sosnowcu gdzie obecnie mieszkam też jest powszechna i rośnie jej sporo nawet na targowisku widziałem w sprzedaży. Ta śliwka na śliwowice moim zdaniem się nadaje gdyż ma mnóstwo cukru nawet do 20% oraz niesamowity aromat.

Lubaszka to u mojej babci osobna śliwka taka mała kwaśno słodka (taki dziczek) świetna na kompoty i nalewki, śliwowica wychodzi na pewno ciekawsza od tarniny. W okolicy skąd pochodzę są dwa podtypy okrągłe na małych drzewkach (ja taką mam) Oraz trochę jajowata z lekko odchodzącą pestką (moim zdaniem gorsza w smaku) rośnie u znajomych na lepszych glebach.
Natomiast najlepsza mimo wszystko na tradycyjną śliwowice jest mała węgierka (wczesna, zwykła ,włoska, czy ta wangenheima ) na pewno żadna z dużych węgierkowatych mam teraz przekrój kilku odmian handlowych od znajomego sadownika i nie zapowiada się to dobrze, choć śliwowica na pewno wyjdzie tylko mniej aromatyczna.
Jest jeszcze jedna odmiana śliwowicy z Mirabelki (tej prawdziwej) ponoć lepsza od tradycyjnej ale tak tylko słyszałem bo dopiero w święta spróbuje tego trunku od kolegi. Jest to ponoć wymysł francuzów i znajomy który tam przebywa sam zrobił taką i bardzo zachwala.
Pozdrawiam

[vader2]

Całkowicie się z Tobą zgadzam, tarnina nadaje się, ale tylko na nalewki( sam takie robię), tez pochodzę z Jury K-Cz.( okolice Chrzanowa, Libiąża ) i tam też Damaszka nie odchodziła od pestki, a Lubaszka była od niej mniejsza czasem taka słodko-gorzka, najczęściej potwornie zarobaczona.

[Biotit]

Śliwka do śliwowicy jest ważna, ale najważniejsza w tej całej zabawie jest destylacja, byle jaka nie pomoże,musi być destylacja nalewów owocowych,szkoda ,że u Nas nie można tego robić oficjalnie, a u Czechów spokojnie za parę groszy przerobią nalew. W skrócie, robi się jak wino, a potem destyluje.

[x-p-11]

Całkowicie się z Wami zgadzam, tarniny są mocno pomieszane, ja o kwaśnych goryczakach nie piszę. Śliwki ważne, a to co napisał Biotit też. Tu chyba dobrze opisano produkcję śliwowicy http://www.klubwiniarzy.pl/index.php/al ... 7-liwowica . Chociaż we wczesniejszym linku o rakiji coś pisali o kilkukrotnej destylacji

[mlody]

vader2
Skoro jesteś krajan i znasz trochę lokalne śliwki może mi pomożesz.
Widziałem te śliwki w okolicach Olkusza Trzyciąża oraz w mojej okolicy(Podlesice góra Zborów) na gliniastych glebach. Śliwka dojrzewa latem jest raczej okrągła trochę mniejsza od damaszki gdy drzewo jest obciążone, co ważne śliwka masowo opada gdy dojrzeje oraz łatwo odchodzi od pestki. Drzewo rośnie na własnych korzeniach i tworzy mnóstwo odrostów korzeniowych, kształt liści raczej bardziej okrągły niż wrzecionowaty, U mas na tą śliwkę mówią Jakóbka .
Pozdrawiam

[vader2]

Witam
Krajanem byłem jeszcze 30 lat temu, od dawna mieszkam już w okolicach Łodzi, ale pamiętam, że ani Lubaszka, ani Damaszka nie miały miąższu odchodzącego dobrze od pestki. w tamtych latach, będąc jeszcze studentem często urządzałem sobie długie , piesze całodniowe wycieczki w podkrakowskie dolinki ( Bolechowicka, Będkowska, Ojcowska i in) i tam często spotykałem przy starych rozwalających się chałupach przeróżne bardzo pyszne i smaczne śliwki, różnego rodzaju, najczęściej małe okrągłe lub owalne, były one zapewne naturalnej selekcji, dlatego tez okoliczni mieszkańcy podawali najróżniejsze ich nazwy, takie jak Kajki, Luboszki, in. których już nie pamiętam. Być może podana przez Ciebie śliwa jest jedną z tych licznych samorodnych odmian.