Asiu - ja zawsze niewykorzystanie resztki gnojowek wylewam do kompostownika, albo w ostatnich latach do skrzyni, w której rosną pomidory. Przepisu na kiełbaski Ci nie podam, bo........on nie istnieje. L sam miesza i doprawia mięso zupełnie na oko. Ja tylko maszynkę do mięsa obsługuję, czasem flaczki myję i to by było na tyle.
Krysiu - Damę w Czerni mam drugi rok i za każdym razem zdążyła rozwinąć kwiaty. Jest piękna, delikatna, zwiewna....no cudo po prostu. Jestem nią absolutnie oczarowana
Lusiu - ja w pierwszym rzucie kupiłam cztery opakowania pełnych tulipanów. Późnym popołudniem mój L zaczął się głośno zastanawiać......czy ja nie za mało tych kwiatków kupiłam....one takie ładne takie tanie....
Mnie się takich rzeczy nie mówi bez konsekwencji, zanim skończył zdanie to ja już stałam w butach w przedpokoju
W drugim rzucie kupiłam sześć opakowań czosnku Gladiator, trzy opakowania hiacytów, szachownicę i żółto-pomarańczowe tulipany. Teraz oczywiście mam problem co z tym zrobić bo już mieliśmy nie jechać na działkę. A nawet jak pojedziemy - to czy ja zdążę to wszystko posadzić
Izo - ja też bardzo lubię cebulowe a ponadto one sobie u mnie nieźle radzą. A jak widzę w B...ce cebule przecenione na 0, 99 zł to już zupełnie puszczają mi wszelkie hamulce......
Na chryzntemki od Ciebie mam wielką ochotę, ale to już wiosną. Może udałoby mi się wreszcie dojechać do Elbląga?