Tak mnie też koleżanka mówiła
Mówiła również , że jak będzie miał więcej czasu to zbuduje dorodniejsze ząbki , a w końcu o to w tym chodzi .
Ja lubię gdy ząbki czosnku są duże i łatwo się obierają .
Uwielbiam czosnek i nie wyobrażam sobie , że mogłoby go u mnie zabraknąć .
Nie dość że lubię czosnek to jeszcze mam sąsiadów co też lubią mój czosnek Ogólnie im rośnie koper, który akurat lubię ja Zatem muszę czosnku mieć po kokardkę obsadzonego.
To mamy podobne smaki
Ja mam to szczęście , że rośnie u mnie dobrze i czosnek i koper .
Kopru w ogrodzie nie siałam już od lat . Sam to sobie załatwia , ja go tylko dość mocno redukuję przy pierwszym pieleniu .
Czytałam , że koleżnki wysiały czosnkowe cebulki powietrzne . Ja w tym roku nie siałam , miałam trochę zebranych , ale gdzieś przepadły
Mój czosnek posadzony pod koniec października zaczął wschodzić .
Wystaje jakiś centymetr nad ziemię .
U mnie przez te trzy tygodnie było bardzo ciepło i padało dużo deszczu , teraz przyjdzie mróz i będzie nie za fajnie .
Besiu w ubiegłym roku mój czosnek przywitał zimę szczypiorem wysokim od kilku do kilkunastu centymetrów. W niczym to nie zaszkodziło zbiorom!!! A nawet muszę powiedzieć, że w tym roku główki urosły naprawdę duże. Żadnych strat nie zauważyłam!!
Teraz już wiem, że nie należy się przejmować tym, że na grządce z czosnkiem późną jesienią robi się "zielono" .
Pozdrawiam - Danuta
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Elu
Byleby ziemia nie była zmarznięta , można sadzić . Nasza koleżanka Kasia sadziła w zeszłym roku w grudniu i pięknie jej wyrósł .
Słyszałam w telewizji , jak jeden pan dziennikarz co prowadzi sobotni program o ogrodnictwie mówił , że zauważył iż czosnek późno posadzany nie jest tak atakowany przez choroby grzybowe .
Trzeba się zapytać Kasi czy swój przed sadzeniem zaprawiała.
Nigdy nie zaprawiałam. Póki nie trafiłam w tym roku na ten wątek, nie wiedziałam nawet, że tak się robi . Wszystkie posadzone (w grudniu) wyrosły i nie chorowały. Czy zasługą było późne sadzenie ... nie wiem
Ja w tym roku eksperymentuję z czosnkiem na różne sposoby .
Ten , który wysadzałam jako ostatni też poszedł do gruntu bez zaprawiania .
Poczekamy i zobaczymy . Już wiosną będzie trochę widać , a w lipcu przekonam się do końca .