Aniu widzę u Ciebie ogromna Glorię Dei, powiedz mi jak ona u Ciebie kwitnie. Mam swoją od kilkunastu lat, a kwitła dosłownie 2 razy.
W pierwszym miejscu ciągle przemarzała, zakwitła raz i był to widok oszałamiający - kwiaty wielkie w dużej ilości no i cudny zapach.
3 lata temu przesadziłam ją w inne miejsce, zakulkowałam - zakwitła skąpo, w tym roku spodziewałam się większej ilości kwiatów, niestety nie zakwitła nawet jednym kwiatuszkiem. Powoli tracę do niej cierpliwość, ale przyznasz, że po tylu latach mam do tego prawo. Przy przesadzaniu pozyskałam 3 nowe sadzonki, ale w tym roku nie kwitły. Jest to bardzo chimeryczna róża.
Może ona ma jakieś specjalne wymagania? Gdybyś mogła coś o niej napisać, może ona potrzebuje specjalnej pielęgnacji. Sama nie wiem, ale jak w przyszłym roku nie zakwitnie, to się z nią pożegnam. Chyba legendarny kwiat paproci kwitnie częściej niż ona.
