Mój ogród wśród łąk część 5

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7200
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Mój ogród wśród łąk część 5

Post »

Kolejne jabłonki zostały postrzyżone. Została jedna, której nie zdążyłam przed zmrokiem. W sumie i tak się cieszę, że zdążyłam to dzisiaj zrobić, bo dzień deszczowy się zapowiadał. Padało do południa, a potem pojawiło się słoneczko i było całkiem przyjemnie. Skorzystałam z tego dobrodziejstwa natury i zrealizowałam część planu. Jutro ciąg dalszy.
Wiem, że cięcie o tej porze roku drzew owocowych może wydać się dość kontrowersyjne, ale uwierzcie mi, działam już tak kilka lat i nic się nie dzieje. Moje jabłonie ( sztuk 10, odmiany nie znane) mają około 20 - tu lat i cięcie jesienne nie zrobi im krzywdy. Staram się ciąć tak, żeby mi drabina nie była potrzebna do zbierania owoców.

Aniu - ;:196

Krysiu - I ja bez kompostownika nie umiem żyć :D Mam dwa plastikowe, i gdybym miała miejsce, to liście znalazłyby się w nich właśnie. Są pełniuteńkie i przesieję wiosną. Dlatego liście trafią do worków.Dla róż mam ziemię liściową zeszłoroczną, po prostu zakopałam kilka taczek liści w jednym miejscu w warzywniku. Jak widzisz, wszystkie chwyty dozwolone aby pozyskać kompost. Moja koleżanka, ogrodniczka niesamowita, zawsze powtarzała, że wszystko zakopuje w ziemi....I już wiadomo, dlaczego miała mało znajomych :lol:
Ja mam jeszcze pryzmę kompostową, ale to już zupełnie inna para kaloszy :wit


Dorotko - S będzie dziadkiem,,,,znowu przegrałam. :D I już się coś dzieje, bo ciężarówka dzwoniła, że ma bóle, ale z jej relacji, to raczej przepowiadające. Póki co, siedzi w domu rodzinnym, a my na odległość odczuwamy niepokoje. Ubrałam już łóżeczko ...czekam. Niesamowite emocje wokoło nas ;:196

Kaśka - Oj ale był widok, nie zazdroszczę. Wyrzucam wszystkie odpady roślinne kuchenne, oprócz cytrusów. I skorupki od jajek, białe, niemalowane kuchenne ściereczki papierowe. Zawsze przesypuję ziemią. Znajoma dodawała pokruszone drożdże, że niby poprawia proces fermentacji....ale ja nie próbowałam, chociaż moja babcia coś tam z drożdżami wyprawiała wśród kwiatów.

Soniu - Mój wnusio, Kubuś lada moment się pojawi na świecie. Młodzi muszą być u mnie, bo taka konieczność. I źle i dobrze, zależy jak na to spojrzeć. Ja mieszkałam od początku na swoim, i czasami żałowałam, że nie mam mamci albo teściowej na wyciągnięcie ręki. To fajnie, będziemy babciami ;:333 No, żonami dziadków....Zuzia mam nadzieję zmieni zdanie, ale jej zazdrość mnie przeraża. :roll:


Ostatnie kwiaty....

Niesamowita petunia. Podziwiam jej zdolności.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

:wit
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12177
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Mój ogród wśród łąk część 5

Post »

Małgosiu kwiaty petunii niesamowite o tej porze i kocimiętka jak zwykle niezawodna. ;:oj U mnie też kwitnie. Ja też jesienią przycinam klony, bo nawet w lutym płaczą, a teraz nie. No to wy już w nerwach. Trzymajcie się. ;:168
Awatar użytkownika
chalaputkowo
1000p
1000p
Posty: 1810
Od: 16 cze 2014, o 18:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Mój ogród wśród łąk część 5

Post »

Małgosiu- po pierwsze gratuluję ;:196
kompostowniki też mam dwa , takie całkiem spore - trafia tam wszystko , prócz cytrusów jak mówisz , ale liści zawsze się bałam i teraz mam mieszane uczucia . U mnie już kompletnie nic nie kwitnie prócz michałka i chryzantem w doniczkach- taka bida , najpierw spore przymrozki wykończyły co się dało , potem wiatr wytarmosił co się dało i nic w zasadzie nie ostało , no nawet mi się zrymło ;:306 a u Ciebie wciąż kwiatki ;:333 ;:333 i to jakie ładne ;:108

I pytanko z liście z magnolii i orzecha włoskiego też można kompostować ?
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Mój ogród wśród łąk część 5

Post »

MAŁGOSIU znam to uczucie wyczekiwania, trochę niepokoju zawsze jest ale jak będzie po wszystkim to dopiero się zaczyna :tan :tan
Awatar użytkownika
sweetdaisy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3531
Od: 15 sty 2015, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Mój ogród wśród łąk część 5

Post »

Moja petunia też jeszcze kwitnie. Siedzi sobie w donicy na ganku pod dachem i oparła się pierwszym mrozom. Do teraz ma piękne dzwoneczki, u mnie ciemny fiolet z jasną obwódką.
Jak patrzę na szary ogród to zapominam jej podlewać, bo myślę że już wszystko śpi, a ona przecie jeszcze nie ;:124
Pozdrawiam, Zuza
----------------------------
Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi I, II, III
Awatar użytkownika
JacekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11151
Od: 5 mar 2007, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa-Zachód

Re: Mój ogród wśród łąk część 5

Post »

Co prawda psy to nie mój świat ale rozczuliły mnie Twoje zdjęcia i opisy poczynań futrzaków ;:333
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7200
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Mój ogród wśród łąk część 5

Post »

Ogarnęłam już większość spraw ogrodowych, więc na spokojnie czekam wiosny....aby dalej popracować ogrodowo;:224 .


Soniu - Kocimiętka jest nie do zdarcia. Zapragnęłam jej, jak zobaczyłam kiedyś w Gdyni fioletowy łan pod koniec listopada. Jest naprawdę mega odporna. A my czekamy, oj czekamy :D

Monia - Nie czytałam nigdzie o złym kompostowaniu liści magnolii, myślę, że możesz spokojnie wrzucić do worka kompostowego. Natomiast liście orzecha włoskiego Boże broń ;:185 Spal je, albo wyrzuć daleko. Mają za dużo garbników, rozkładają się wolno, mają niekorzystny wpływ na inne roślinki.
U mnie co nieco kwitnie, ale z lupą raczej szukam tych ostatnich kwiatków, bo mnie też nawiedził mróz w połowie października. Ech...taki klimat mamy.

Krysiu - Damy radę,,,,tak myślę ;:218

Zuziu - A ja nie miałam do tej pory szczęścia z petuniami, surfiniami. A to maleństwo mnie zachwyca swoją siłą przeżycia. Za rok koniecznie muszę powtórzyć nasadzenia w koszykach z tą roślinką. ;:333

Becia - Czekamy. Już był fałszywy alarm, więc ciut nerwowo było, ale się uspokoiło. Jeszcze kilka dni, może godzin, teraz to już loteria. Wszystko czeka gotowe na Kubusia. ;:108

Jacku - A może doczytałeś jak w zeszłym roku, tuż przed Gwiazdką moja Pepsiunia pożarła 20 kur sąsiadowi? :lol: Kosztowało mnie to zaledwie 500 zł :;230 A ja właśnie kończę konsumować moją zupkę dyniową, ale imbir miałam suszony, to jednak nie to samo. ;:222


Moja namiastka ogrodu. Musi mi wystarczyć przez jakiś czas. Jak dobrze, że markety mają w ciągłej sprzedaży kwitnące, świeże kwiaty. Nie wyobrażam sobie mojego najbliższego otoczenia beż kwitnących roślin. Bo za oknem to wiecie co jest ;:131 A w dodatku ukradziono mi słońce...widział ktoś gdzieś??

Obrazek

Obrazek

:wit
DTJ_1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3539
Od: 14 lis 2013, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 60 km od W-wy

Re: Mój ogród wśród łąk część 5

Post »

Gosiu słońce zniknęło, pochmurnie i ponuro. A jak tam bieg, udany, kontuzji nie było?. Widzę jeszcze kolorki u Ciebie w ogrodzie, więc nie jest tak źle. Masz rację słoneczko by się przydało, a może ci dwaj co ukradli księżyc je machnęli :;230 .
S. wygrał, musisz czekać na kolejne. :wink:
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Mój ogród wśród łąk część 5

Post »

Co tam grudnik (też oczywiście uroczy) ale jaką Ty masz świetną ścianę! Uwielbiam takie klimaty. Pamiętam... dobrze pamiętam? To Ty robiłaś remont salonu ze ścianą z cegieł właśnie? Czy nawet dostawiałaś ścianę..? Coś tak kojarzę... Dobrze?
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Mój ogród wśród łąk część 5

Post »

Taki sam różowy przetacznik, który widzę na jednym ze zdjęć powyżej kwitnie wciąż także u mnie w ogrodzie.
Kocimiętka od Ciebie pięknie się rozrosła i także nadal coś tam kwitnie.
Znajduję coraz więcej siewek, co bardzo mnie cieszy.
Zmiana pogody na razie nam nie grozi - pewnie jeszcze trochę pocieszymy się tymi ostatnimi kwiatami.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
chalaputkowo
1000p
1000p
Posty: 1810
Od: 16 cze 2014, o 18:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Mój ogród wśród łąk część 5

Post »

Ot i gafa , chodziło mi o laskowego orzecha słyszałaś moze coś właśnie o nim i jego listkach . Do Świąt jeszcze dalekoa tu grudnik przepikny
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42383
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Mój ogród wśród łąk część 5

Post »

Właśnie czytałam w paru wątkach, że petunie opierają się dzielnie pierwszym przymrozkom, a wydają się takie delikatne.
Czasem kupuje sadzonki, a w tym roku jakoś mi umknęło. Grudniki czują grudzień :;230
Awatar użytkownika
sweetdaisy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3531
Od: 15 sty 2015, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Mój ogród wśród łąk część 5

Post »

Ja to bym chciała mieć tyle róż w ogrodzie, żeby móc ścinać do domu i obdarowywać innych ;:173
Na razie to było niewiele tego i jak przyszło co do czego to żal było ciachać ;:131
Pozdrawiam, Zuza
----------------------------
Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi I, II, III
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Mój ogród wśród łąk część 5

Post »

Witaj Gosiu,czytam,że wielkie wydarzenie u Ciebie,to tylko się cieszyć trzeba,w ogrodzie jeszcze są kwiatuszki to jakoś milej,az Ci zazdroszczę ,że już masz wszystko zrobione w ogrodzie,bo ja w proszku przez moje wyjazdy na grzyby,pozdrawiam i czekamy na miłą wiadomość ;:168
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7200
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Mój ogród wśród łąk część 5

Post »

I co, jeszcze nikt się nie przyznaje, kto ukradł mi słońce? :D

Dorotko - Kontuzji nie było, tfu tfu tfu. I odpukać w niemalowane i jeszcze coś tam. Nie znam się na zaklęciach. :D
Dziadek będzie dziadkiem, a ja mogę być żoną dziadka jeszcze długo, wcale mi się nie śpieszy do pełnej babci :wink: Może za kilka lat, jak się ogarną. Ci co ukradli księżyc powiadasz...oj chyba coś w tym jest, ale nie mogę komentować ;:150
Szkoda, że nie wyszło nasze spotkanko, ale może i dobrze bo inaczej bym Jacka nie poznała. :uszy S będzie jeszcze biegał w maju, to się szykuj kochana. :wit

Aniu - Bardzo dobrze kojarzysz ;:333 W zeszłym roku dostawialiśmy kawałek domu. Dzięki temu mam salon ze starej cegły. Uwielbiam ten klimacik. ;:136

Madziu - Dzięki za optymistyczną prognozę pogody. Tylko Tobie wierzę w tych kwestiach. ;:108 Szepnij jak Ci poszło, bo mnie S du...ę truje gdzie co i jak. ;:303

Monia - Laskowe jak najbardziej, one się szybko rozkładają. Tylko dobrze podlej liście w workach, bo w wilgoci szybciej zachodzi proces rozkładu. I dosyp mocznika, albo coś z azotem, albo obornika. :wit

Marysiu - I ja nie wierzyłam w siłę tych drobnych kwiatuszków. Specjalnie za nimi nie przepadałam, bo one się wyciągały i miały gołe, długie pędy, a na końcu kilka kwiatków. Ale te drobnokwiatowe są zwarte, nie wyciągają się i jak widać są śliczne. Na pewno za rok moje donice tarasowe nimi obsadzę.
Grudniki uwielbiam. Miałam kilka, ale dobre koleżanki wiedzą jak mnie podejść, żeby mieć też je u siebie.Został mi się jeden. Widziałam już w sklepach wysyp grudników, ale boję się je kupić, bo one nie lubią w fazie pączkowania być przenoszone. Zrzucają wtedy pączusie.
:wit

Zuzka - Zobaczysz, że za jakiś czas będziesz obdarowywała innych i sama miała zawsze na stole śliczny bukiet różany z własnego ogrodu. Jak mi po raz pierwszy ( krzaczków miałam kilka i ledwo kwitły ) moja mama zerwała róże, to ja prawie kociokwiku dostałam. Tylko dlatego ją ułaskawiłam, że chciała babci zawieźć, bo moja babcia uwielbiała kwiaty i zawsze musiały był świeże w wazonie. Mam to po niej ;:333

Martuś - Zbieraj grzybki póki są. Bez nich w kuchni jakoś pusto. ;:108 A kwiatki u mnie baaaardzo mocno sponiewierane przez mróz październikowy, ale jak z lupą wyjdę do ogrodu, to coś tam znajdę. :D


Bożenko - Witaj również. I zapraszam jak masz ochotę :wit
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”