Jesień zagląda do wiejskiego ogrodu cz. 27

[fela07]

Witaj Marysiu:-)
Lubie zagladac do Ciebie, gorzej z pisaniem. Zmotywowala mnie do napisania chryzantema 'skandynawska'. Mam tez taka jednak moj wyjazd na poczatku pozdziernika nie pozwolil mi nacieszyc sie jej widokiem, zreszta innymi zakupionymi wiosna tez. Jak przetrwaja zime w moim klimacie to moze w przyszlym roku będę sie cieszyc. Duzo pracy jesienia wykonalas i okazyjne zakupy. Ja w tym roku pospiesznie dzialke ogarnelam, okazje mnie ominely a dzialka musi radzic sama. Przepraszm - pisze na tablecie i nie mam wszystkich literek.
Duzo zdrowia

[Beaby]

Ha ha - z tym wiatrem to się uśmiałam. Dobrze jak wiatry sprzyjają
Mi się też jeszcze udaje skubać pyszne malinki i poziomki - jesienna rozkosz dla podniebienia, prawdaż?

[Maska]

Misiu u mnie też liście, igiełki, szyszki ! ja zagrabiam liście na rośliny i tak zostawiam do wiosny jako naturalną otulinę Na wiosnę liście do worka i niech się rozkładają na ziemię liściową. Jedynie niedobrze jakby zostały na trawie, po której się chodzi. A słoneczko poprawiło humor!

Witaj Feluniu to Ty wojażujesz Skandynawską mam pierwszy sezon i liczę na jej przyrost oraz na przetrwanie Dziękuję za uznanie dla moich starań, ale muszę jakoś ogarnąć to moje szczęście Baw się dobrze a działka zaczeka teraz najlepsza pora na wyjazdy. Baw się dobrze i również życzę dużo zdrowia

Bea i Ciebie do mnie dobry wiatr przywiał Mam tyle liści własnych i sąsiada, że jak coś nie leci do mnie to cieszy Malinki takie jak koncentrat bo mało soku w nich. Kiedyś forumka, której już nie ma gotowała z pędów malin herbatę, też taką ugotowałam i dobra była

[besia]

Marysiu
Nie mogę się nadziwić jaka piękna i kolorowa jesień u Ciebie
U mnie zupełnie inaczej , szaro jesiennie ale listopadowo a nie kolorowo .
Maliny już dawno u mnie wycięte i ułożone na skarpie w celu jej wzmocnienia .
Kwitnie fiołek trójbarwny , ale tylko jedna kępka .
A i liści na drzewach u mnie zdecydowanie mniej , bo już dużo ich spadło . Po dzisiejszym wietrznym dniu liści na drzewach zostało już nie wiele .
Cieszę się , że widzę Cię w zdrowiu .

[Maska]

Beatko witam Cię serdecznie w nowym tygodniu
Takim oto świtem




Wczoraj dzień był słoneczny, dzisiaj mimo kolorowego świtu niebo pokrywają chmury Liści i u mnie coraz mniej, bo wiatr zrobił swoje, ale to dla mnie też ma dobrą stronę. Orzech naprzeciwko mojego okna odsłania widok na pola i ogród, bo tak całe lato widzę tylko zieloną masę liści
Nie masz żadnych astrów ani chryzantem? bo oprócz paru zimowych róż, najczęściej w pączkach już tylko te jesienne kwiaty zdobią ogrody. Dziękuję za dobre słowo i życzę dobrego tygodnia

[Dorota71]

Niebo już na wyspie chwaliłam a teraz pochwalę roślinki. Toż to gotowy, suchy bukiet w ogrodzie Ci rośnie.
Przepięknie pewnie będą wyglądały takie oszronione.

U mnie orzechy już wystawione. Baśka przychodzi i sobie zabiera. Jeszcze tylko część połupać i dla ptaków będzie. W tym roku cały worek /60 kg/ paszy kupiłam więc zima nam nie straszna.

[TerDob]

Witaj Marysiu Pięknym świtem nas przywitałaś
Zapisuję się na czerwoną i na ta białą z żółtym środeczkiem chryzantemę
U mnie też wczoraj wiało - reszta liści opadła część wiatr sam wgonił na rabatki okrywając roślinki
Pozdrawiam i miłego tygodnia życzę

[PEPSI]

Muszę dokończyć Maryś w kwestii cięcia owocowych. Moje drzewa jabłoni w ilości sztuk 10 ( jak się wprowadziliśmy to w sadzie rosło ich 20) mają już ciut wiosen za sobą, około 20 lat. Dlatego pozwalam sobie na jesienne cięcie, które jest dość ryzykownym zabiegiem dla młodych drzew, ale moim już nie zaszkodzę Gorsza sprawa z nimi to taka, że mój mało bystry ogrodowo M rozsypał pod każdym drzewem zrębki w sporej ilości ( dostał od sąsiada). Ja całe moje życie ogrodnicze miałam i pilnowałam żeby pod owocowymi była goła ziemia. No cóż, muszę się tym zająć, bo wszystkie nornice z powiatu wprowadzą się pod moje jabłonie.

[Srebrnygaj]

Witaj Marysiu. Mam nadzieję, że domowe sposoby pogoniły katar . Moje dalie już pochowane, przymrozki zdziałały swoje. Niebo ma wygląd iście pielkielny, albo wulkaniczny . Miłego dnia od poniedziałku .

[Maska]

Jak zobaczyłam to niebo to powtórnie wyszłam z domu, bo musiałam to uwiecznić. Teraz trochę szaro i dalej rusza drzewami, a ja na razie w domu sobie grzeję...

Dorotko na FB widziałam ciekawy sposób podania orzechów sikorkom, rozpołowiony orzech przybity gwoździem do deski i mam to ochotę wypróbować. Zobaczymy jaka będzie zima bo z poprzedniej słonecznik mi został
Nie robię bukietów z suchych traw bo mam syna uczulonego na nasiona traw, a mieszkamy wspólnie.


Tereniu to przyroda zrobiła Ci przysługę i dobrze w lecie raczej Ci nie pomagała. Zarezerwowane ale przypomnij wiosnę ...no chyba że zgodnie z planem przyjedziecie i tak będzie najlepiej
Trzymaj się cieplutko

Małgosiu o tak nawet stare drzewa nornice czy raczej karczowniki potrafią załatwić Ja jednak moich staruszek jabłoni nie będę jesiennie traktować ale po zimowym cięciu szara reneta obrodziła, trzeba byłoby znowu wynająć akrobatę

Witaj Iwonko!
Na razie wygląda że tak Jak nie musi się gnać w zimny poranek do pracy to można próbować z domowymi środkami. Dalie jeszcze w tunelu, ale zaraz je oczyszczę i w pudle trafią pod dach i inne cebulki i kłącza
Dobrego tygodnia

[Dorota71]

O proszę jaki fajny sposób podania orzeszków. Pewnie tak zrobię. Całe orzechy zabierają też wrony czy inne czarne czarownice. Potem lecą z nimi na asfalt i tam rozbijają spuszczając z góry. Jest na co patrzeć.

[besia]

Marysiu
Niesamowite zdjęcia potrafisz zrobić
Chryzantem nie mam , kiedyś miałam ale wyginęły i tak już zostało . Nie bardzo mam miejsca żeby je posadzić .

Marysiu , ja też Ci życzę pogodnego , miłego tygodnia .

[leszczyna]

Marysiu ty czarodziejko słoneczna pokazałaś nam niebo w różnych barwach, co jedna to ładniejsza
A sposobem na podawanie orzechów lokatorom naszych ogrodów tez jestem zainteresowana, mam jeszcze
Orzechy na strychu z ubiegłego roku i chętnych na nie niema.

[besia]

Marysiu
Z orzechami przybitymi do deski to świetny pomysł
Na pewno z niego skorzystam .
Moje sikorki , kowaliki uwielbiają orzechy i ziarka słonecznika . Nie pogardzą też słoninką z wieprzowych skórek . Wyskubane skórki też się nie marnują , bo zabierają je kuny .

[DTJ_1]

Marysiu cały czas jestem, ale teraz znalazłam czas, żeby coś skrobnąć . To niebo tak mnie zachwyciło, że oczy wybałuszałam, cudne.
U mnie jak pisała Beata- szaro, buro, listopadowo, zero koloru, o malinach nie wspomnę. A u Ciebie jeszcze można coś chapsnąć.