Tereniu no tak jakoś

niektóre są podobne jak np. żólte pomponiki od Ciebie i gratis od Jadzi, ale można policzyć płatki i już będą pewnie różne

Jedna nowa green jeszcze w półpąkach i niepotrzebnie przycięłam chryzantemę od Julci ....i nie ma pączków wcale.
I ja Ci życzę zdrówka miłego wieczoru i wspaniałego tygodnia
Alu to długo już Cię choróbsko trzyma, może znowu te boleriozowate przypadłości się odzywają. Zdrowiej bo szkoda czasu na chorowanie

Oczywiście tymi starszymi da się podzielić a nowe zobaczymy jak zimę przetrzymają
Dużo zdrowia
Ewciu wiosną zrób sobie wypad do B. albo skręć z olkuskiej w drodze do K. a czerwona będzie Twoja
Spóźniona pszczółka
Asiu przy Twoich młodocianych smakoszy owoców koniecznie posadź jeszcze i drzewka i krzewy owocowe. Można wzdłuż ogrodzenia posadzić porzeczki, borówki, agrest i chłopcy będą mieli radochę

Drzewka na pewno będą owocować, tym bardziej że na FO zawsze znajdziesz dobre rady

Szkoda chryzantem, a któraś z koleżanek chyba u Tereni mówiła o przyspieszaniu kwitnienia cukrem w wazonie. Nie wiem czy nie Betinka.
Małgosiu jakoś w książka inaczej radzą

dla Ciebie nie ma różnicy a czy dla drzewek też. Na pewno niektóre po owocowaniu, jabłonie w trakcie (cięcie letnie), ale większość w czasie gdy soki śpią. Jednak jak Twoje drzewka to znoszą, owocują i nie chorują to dobrze!
Lucynko tak wyszło

dziękuję za troskę

jakoś nie jest gorzej czasem jeszcze mam napady kichania, ale da się przeżyć. Dzisiaj mnie nosiło i nie byłam w stanie wysiedzieć w domu

Podziwiałam przyrodę nim zima nastanie, bo mimo wiatru dzień był radosny!
Wiatr wiał na wschód i liście z brzóz sąsiada nie spadały u mnie
Dalej można coś zjeść z krzaczka
A kwiaty zmieniły się w ciekawe formy, które w słońcu nieźle się prezentują.
I jak tu nie spacerować po ogrodzie? Za pozwoleniem sąsiada wyzbierałam leżące dalej u niego orzechy i na gwałt muszę postawić karmnik, bo ptaki będą miały
tłusty rok
Miłego niedzielnego wieczoru!