
Róże u Doroty - mój mały różany raj
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Och jak ja uwielbiam patrzeć na Twoje róże, Ballerina piękna , Minerva też wygląda pięknie, zobaczymy w realu. Ja na mur beton posadziłam za gęsto, ale już trudno , jak będą sobie przeszkadzały to będę przesadzać 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7191
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Augusta bardzo mi się spodobała, a jest to dziwne, bo ostatnio gustowałam w różach różowych, białych, ecru. Cóż, nie tylko politycy zmieniają swoje przekonania.
Pierścionek
A naśmiałam się, bo sobie wyobraziłam psa z pierścionkiem. Może chciał się komuś oświadczać?
Ty lubisz pierścionki, a ja kocham się w zawieszkach i bransoletkach. Ale w tym roku, jak dostałam kolejną zawieszkę ( śliczna, z białego złota, cudo) to jakoś przez chwilę przeleciało mi przez myśl...że mógł mi kupić tyle róż
Pierścionek


Ty lubisz pierścionki, a ja kocham się w zawieszkach i bransoletkach. Ale w tym roku, jak dostałam kolejną zawieszkę ( śliczna, z białego złota, cudo) to jakoś przez chwilę przeleciało mi przez myśl...że mógł mi kupić tyle róż

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Cieszę się że trafiłam do twojego wątku
Masz sporą kolekcję róż, a to mimo wszystko moje ulubione rośliny
Nie mam ich aż tyle co Ty, ale co roku ilość się powiększa
Bardzo podoba mi się twoje podsumowanie
To cenne uwagi, chociaż jak sama napisałaś, każdy musi wziąć poprawkę na własny ogród
Zauważyłam, że róże zachowują się inaczej w różnych ogrodach
Masz sporą kolekcję róż, a to mimo wszystko moje ulubione rośliny
Nie mam ich aż tyle co Ty, ale co roku ilość się powiększa
Bardzo podoba mi się twoje podsumowanie
To cenne uwagi, chociaż jak sama napisałaś, każdy musi wziąć poprawkę na własny ogród
Zauważyłam, że róże zachowują się inaczej w różnych ogrodach
- chalaputkowo
- 1000p
- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Witaj Dorotko
Zjawiskowe są te Twoje róże , moje kilka krzaczków które posiadam ( między innymi dzięki Tobie
) bardzo ucierpiały w tym roku , nie tylko z powodu strasznej suszy która nas nawiedziła , ale również z powodu mojego braku odpowiedzialności , ale to już zupełnie inna historia , mam tylko nadzieję że mimo wszystko zaufają mi znów w przyszłym roku i również u mnie pokażą swe piękno . Dorotko - jesteś niesamowita , cudne , po prostu cudne są okazy które pokazujesz , pozdrawiam Cię serdecznie i przepraszam
( wiesz za co
)

Zjawiskowe są te Twoje róże , moje kilka krzaczków które posiadam ( między innymi dzięki Tobie



Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Witam ponownie. Tak bardzo zaintrygowało mnie to zdjęcie powyżej, że zamówiłam kilka róż, w tym Ballerinę. Jest przeurocza !
Mam nadzieję, że ja też doczekam się takiego krzewu jak u Ciebie. Pozdrawiam 


-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Bardzo fajne podsumowanie. Niektóre gatunki róż mam u siebie. Z zainteresowaniem czytam i porównuję czy mam podobne spostrzeżenia.
Z jakości kwitnienia Ascot również nie byłam zadowolona, ale w tym roku przekonała mnie do siebie. To chyba jedna z tych róż która potrzebuje kilku sezonów (moja ma 4) by się rozkręcić. Na wiosnę nie obcięłam jej zbyt mocno ( mimo, że należy do róż wielkokwiatowych)i muszę powiedzieć, że zakwitła o wiele wcześniej niż w ubiegłych latach i bardziej intensywnie. Słońce faktycznie trochę ją przypala ale jak na taki ciemny kolor radzi sobie nieźle. A takie słońce jakie było w tym roku to przecież tragedia. W tym roku dokupiłam jej koleżankę o podobnym kolorze -Soul. Jestem bardzo ciekawa jak będzie się prezentowała.
Z jakości kwitnienia Ascot również nie byłam zadowolona, ale w tym roku przekonała mnie do siebie. To chyba jedna z tych róż która potrzebuje kilku sezonów (moja ma 4) by się rozkręcić. Na wiosnę nie obcięłam jej zbyt mocno ( mimo, że należy do róż wielkokwiatowych)i muszę powiedzieć, że zakwitła o wiele wcześniej niż w ubiegłych latach i bardziej intensywnie. Słońce faktycznie trochę ją przypala ale jak na taki ciemny kolor radzi sobie nieźle. A takie słońce jakie było w tym roku to przecież tragedia. W tym roku dokupiłam jej koleżankę o podobnym kolorze -Soul. Jestem bardzo ciekawa jak będzie się prezentowała.
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Ależ cudna ta Ballerina
. Moja w pierwszym roku kwitła obficie, ale w drugim już znacznie gorzej. Na Twoją napatrzyć się nie mogę. To jeden krzaczek?
Jak widzę te wasze różyce, to w głowę zachodzę , dlaczego moje to takie za przeproszeniem wypierdki.

Jak widzę te wasze różyce, to w głowę zachodzę , dlaczego moje to takie za przeproszeniem wypierdki.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Po takim opisie aż mnie skręca by kupić tą Augustę.
Ale poczekam do wiosny.


Ale poczekam do wiosny.


- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Cudna Balerina i nie tylko ona
.Swojego Artemisa przesadziłam jesienią, bo biedny zbyt był wciśnięty między pnące i nijak nie umiał sobie poradzić z coraz większą Alpenfee

- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
To Ciekawe która z tych bliźniaczek jest najfajniejsza, jeśli chodzi o długość kwitnienia i odporność na choroby?sawka pisze:Można by jeszcze do nich dołożyć Mozarta ... jako trzecią bliźniaczkę

- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Witaj Dorotko. Skuszona Twoimi zdjęciami wzięłam Ballerine . Już posadzona. Jestem ciekawa czy będzie mi rosła tak pięknie jak u Ciebie. Wzięłam też róże Veilchenblau, Mary Rose i Gizelke. Och jak ja jestem ciekawa czy uda mi się uprawiać te rośliny. Jestem początkująca i mam nadzieję, że mimo to bedzie dobrze. Twój ogród jest idealny. Może kiedyś za 10 lat mój będzie chociaż w połowie taki. Dziękuję za miliony inspiracji. Pozdrawiam 

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Dorotko wszystkie prezentowane róże są piękne..... ale zdjęcie, które przywołała Aneczka
i róże na nim to bajka
Czekamy na kolejne prezentacje.... 
i róże na nim to bajka


- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Witajcie mili goście!
Dziękuję wszystkim za to, że zaglądacie i od czasu do czasu coś skrobniecie. Ze mnie ostatnio marna gospodyni
. W pracy mam dość intensywny okres i doszły mi jeszcze w weekendy dodatkowe obowiązki. Czasu jak na lekarstwo, do domu wracam późno i nie mam już na nic siły. To tyle tytułem wytłumaczenia mojej dość małej aktywności na forum...
A ogrodowo wcale nie wygląda lepiej. W niedzielę sprzątałam przez cały dzień liście, czego nie znoszę chyba najbardziej ze wszystkich ogrodowych prac. Na dodatek to nie są moje liście, tylko sąsiada, którego dęby, brzozy, olchy i jeszcze inne drzewa przewieszają swoje gałęzie na naszą działkę i większość liści spada u nas
Pół biedy jak trzeba grabić z trawnika, ale niestety większość spada na rabaty między róże, a tam już sytuacja nie wygląda tak kolorowo. Trzeba się nieźle nagimnastykować żeby wygarnąć to wszystko z rabat. W poniedziałek mój kręgosłup mocno odczuł tą niedzielną gimnastykę.
Na koniec zostawiam najlepsze...Wczoraj odebrałam róże od Kamili
Na razie je zadołowałam i muszą poczekać do przyszłej niedzieli. Mam nadzieję, że nie będzie jeszcze mrozów i wszystkie zdążę posadzić. A to jeszcze nie wszystko...przyjdą kolejne
. To było raczej spontaniczne zamówienie, ale tak mnie kusiły, że nie mogłam się oprzeć i zamówiłam. Teraz będę myśleć gdzie posadzić te niezaplanowane zakupy
Myślę nad powiększeniem rabaty angielskiej o kolejne piękności. To na wiosnę, a do tego czasu muszę dla nich znaleźć miejsce na przezimowanie. Pewnie pójdą w donice i do ziemi. Rabata wydłuży się do jakiś 20m. Trochę mnie poniosło z tymi Austinkami, ale co ja poradzę, że nie potrafię się oprzeć ich urokowi. Jakiś czas temu ktoś mnie pytał ile mam u siebie róż Austina? Dobre pytanie - dość dużo
Specjalnie policzyłam i wyszło mi 31 szt. w odmianach, a w sumie ponad 40, bo niektóre kupowałam po 2 szt. I na tym nie koniec, bo jak pisałam wyżej, będą kolejne
Szkoda, że ogród mam mały, bo chętnie przygarnęłabym jeszcze drugie tyle.
Ewa ewazawady, Augusta Luise zachwyca niezmiennie. Jej ogromnym atutem jest kwitnienie "na bogato", a o to przecież nam chodzi
Ballerina też należy do takich obficie kwitnących. Złego słowa na nią nie mogę powiedzieć. Kwitnie przez cały sezon. Jeszcze w tej chwili ma pojedyncze kwiaty.
Aniu aneczka1979 damy czas naszym Ascot i Aspirinom, w sumie nie mamy wyjścia i pozostaje nam tylko cierpliwość. One jeszcze młode.
Mnie też tak kusiło na kolejne róże, aż w końcu się złamałam i jeszcze zamówiłam dwie nadprogramowo
A tutaj już mam kolejną wiosenną listę
. Muszę jednak najpierw zdjąć kolejną połać trawnika żeby mieć miejsce na kilka dodatkowych sztuk. Nawet nic nie mówię eMowi, nie ma sensu żeby się chłop denerwował. On się przyzwyczaił, że jesienią i wiosną sadzę kolejne różane krzaczki. Nawet się dziwił, że w tym roku tak skromnie - zaledwie kilkanaście sztuk.
Augusta Luise mogę Ci polecić z czystym sumieniem. Nie zawiedziesz się...Ostatnio wypatrzyłam jej bliźniaczą siostrę, tylko w innym kolorze i tak się łamię - kupić, nie kupić...A skończy się pewnie jak zawsze
Jolu jest dokładnie tak jak opisujesz. Opis trafiony w 10
Taka właśnie jest Augusta i trudno przejść obok niej obojętnie.
W wiaderku oprócz Minervy jest Soul, Schone Maid, Concerto'94. A Herzogin i cała reszta przyszły wcześniej i już dawno posadzone.
Dzwonki kupiłam jako gotowe sadzonki w różnych kolorach, a one w kolejnym roku powysiewały się i na jednej z rabat utworzyły bardzo ciekawy mix kolorów.

Sabinko masz rację, upały zupełnie nie służyły naszym różom i zaledwie niewielka część jako tako sobie radziła.
Widziałam Twoją Ascot i rzeczywiście wygląda pięknie. To utwierdza mnie w przekonaniu, że warto dać jej trochę czasu.
Pytałaś mnie o Ballerinę - mam trzy krzaki i to był trafiony wybór
Dwie posadziłam obok siebie, trzecią nieco dalej. Zaczynają kwitnienie trochę później niż pozostałe róże, ale potem kwitną praktycznie przez cały sezon aż do samych mrozów. Najwięcej kwiatów jest oczywiście w czerwcu. To jest gatunek bardzo wytrzymały na niesprzyjające warunki. Dobrze toleruje zarówno mocne słońce, suszę jak i deszcz. Widziałam szpaler tej odmiany posadzony wzdłuż ścieżki rowerowej, a to świadczy o jej dobrej tolerancji na ekstremalne warunki. Rosną tam od trzech sezonów i świetnie sobie dają radę. Wykazują też wysoką mrozoodporność - źródła podają -35*, więc nie trzeba jej kopczykować na zimę. To jej kolejny duży atut. W moim ogrodzie nie przysparza żadnych problemów, no może z końcem sezonu potrafi wybić dość długie pędy i w tym roku pod koniec września złapała lekko mączniaka. Dała sobie jednak z nim radę bez żadnej ingerencji z mojej strony. Ja nie przypominam sobie żebym ją pryskała, z wyjątkiem inwazji mszyc.
Aniu Annes77 po obejrzeniu zdjęć Twojej Aspirine Rose, widzę, że muszę cierpliwie poczekać aż się rozkręci. Moja po pierwszym sezonie nie zachwycała, ale jest nadzieja, że może doczekam się takiego kwitnienia jak u Ciebie
Floresito cenne są Twoje rady na koci temat. Decyzję na temat płci zmieniłam. Poczytałam, poszperałam i myślę, że kocurek będzie lepszy, bardziej przytulaśny. Taką mam nadzieję
A jeśli będzie trochę namolny, to nie szkodzi. Mój Mango też należy do wielkich pieszczochów, ciągle mu mało. Mnie to nie przeszkadza, bo lubię jak się do mnie przytula i śpi na moich kolanach. Zastanawiam się tylko co będzie jak i kot i pies będą mieli w tym samym czasie ochotę na kolana? Jak to pogodzić?
Marleno, "zguba" już naprawiona i wygląda jak nowa
.
Augusta Luise to dobry wybór
, ona nie robi łaski, tylko obficie kwitnie już w pierwszym sezonie.
Różany ranking trochę potrwa, bo róż sporo, ale do wiosny mamy dużo czasu.
Ewelino wiem, że dwa koty lepiej się chowają, ale u mnie są już dwa psy...Zobaczymy jak Mango i Harry przyjmą na razie jednego małego kocurka. Z tym może być największy kłopot i stąd moje obawy


Krótka przerwa techniczna...

Dziękuję wszystkim za to, że zaglądacie i od czasu do czasu coś skrobniecie. Ze mnie ostatnio marna gospodyni

A ogrodowo wcale nie wygląda lepiej. W niedzielę sprzątałam przez cały dzień liście, czego nie znoszę chyba najbardziej ze wszystkich ogrodowych prac. Na dodatek to nie są moje liście, tylko sąsiada, którego dęby, brzozy, olchy i jeszcze inne drzewa przewieszają swoje gałęzie na naszą działkę i większość liści spada u nas

Na koniec zostawiam najlepsze...Wczoraj odebrałam róże od Kamili





Ewa ewazawady, Augusta Luise zachwyca niezmiennie. Jej ogromnym atutem jest kwitnienie "na bogato", a o to przecież nam chodzi

Ballerina też należy do takich obficie kwitnących. Złego słowa na nią nie mogę powiedzieć. Kwitnie przez cały sezon. Jeszcze w tej chwili ma pojedyncze kwiaty.
Aniu aneczka1979 damy czas naszym Ascot i Aspirinom, w sumie nie mamy wyjścia i pozostaje nam tylko cierpliwość. One jeszcze młode.
Mnie też tak kusiło na kolejne róże, aż w końcu się złamałam i jeszcze zamówiłam dwie nadprogramowo


Augusta Luise mogę Ci polecić z czystym sumieniem. Nie zawiedziesz się...Ostatnio wypatrzyłam jej bliźniaczą siostrę, tylko w innym kolorze i tak się łamię - kupić, nie kupić...A skończy się pewnie jak zawsze

Jolu jest dokładnie tak jak opisujesz. Opis trafiony w 10

W wiaderku oprócz Minervy jest Soul, Schone Maid, Concerto'94. A Herzogin i cała reszta przyszły wcześniej i już dawno posadzone.
Dzwonki kupiłam jako gotowe sadzonki w różnych kolorach, a one w kolejnym roku powysiewały się i na jednej z rabat utworzyły bardzo ciekawy mix kolorów.

Sabinko masz rację, upały zupełnie nie służyły naszym różom i zaledwie niewielka część jako tako sobie radziła.
Widziałam Twoją Ascot i rzeczywiście wygląda pięknie. To utwierdza mnie w przekonaniu, że warto dać jej trochę czasu.
Pytałaś mnie o Ballerinę - mam trzy krzaki i to był trafiony wybór

Aniu Annes77 po obejrzeniu zdjęć Twojej Aspirine Rose, widzę, że muszę cierpliwie poczekać aż się rozkręci. Moja po pierwszym sezonie nie zachwycała, ale jest nadzieja, że może doczekam się takiego kwitnienia jak u Ciebie

Floresito cenne są Twoje rady na koci temat. Decyzję na temat płci zmieniłam. Poczytałam, poszperałam i myślę, że kocurek będzie lepszy, bardziej przytulaśny. Taką mam nadzieję

Marleno, "zguba" już naprawiona i wygląda jak nowa

Augusta Luise to dobry wybór

Różany ranking trochę potrwa, bo róż sporo, ale do wiosny mamy dużo czasu.
Ewelino wiem, że dwa koty lepiej się chowają, ale u mnie są już dwa psy...Zobaczymy jak Mango i Harry przyjmą na razie jednego małego kocurka. Z tym może być największy kłopot i stąd moje obawy



Krótka przerwa techniczna...
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Po przerwie...
Daysy, Twoja kotka jest po "przejściach" i może stąd jej zachowanie w stosunku do Gaspara? Przeżyła rozstanie z jej poprzednim właścicielem, a to dla zwierzęcia jest szok i wielka tragedia
A ja ciągle przeglądam internet i szukam tego kota, na widok którego mocniej zabije moje
Na razie jeszcze nie znalazłam.
Ewelino- Daysy ma rację - razem wymyślimy imiona dla Twoich kotów. Może wrzuć jakieś zdjęcie swoich pupili.
Zuza wiesz, ja oprysków nie lubię robić, natomiast gnojówkę jak najbardziej
Samo podlewanie też, bo wiem, że różom to służy i mam wrażenie, że one wręcz czekają na kolejną porcję. Wierz mi, że efekty są widoczne, więc warto poświęcić trochę czasu i wysiłku. A potem odwdzięczają się obfitym kwitnieniem za ten cudowny "napój".
Tolinko, Balleriny rosną u mnie od 2012 roku. Są prawie bezobsługowe. Znoszą trudne stanowiska, suszę, mocne słońce, deszcze też im nie straszne. Kwitną praktycznie bez przerwy do samych mrozów. Radzą sobie w każdych warunkach
Augusta oprócz pięknych kwiatów również pięknie pachnie. To róża, obok której nie można przejść obojętnie.
Sławko tak, Mozart jest bardzo podobna do Balleriny. Ma tylko nieco mniejszą odporność na mrozy
Karolino
Nie przejmuj się, że posadziłaś za gęsto. Jak będzie potrzeba to rozsadzisz. Ja co roku coś przesadzam, a w kolejnym znowu...i tak w kółko
W ogrodzie musi się coś dziać - inaczej wiałoby nudą.
Małgosiu PEPSI, Harry lubi wszelkiego rodzaj gadżety jak każdy facet. A z oświadczynami...Kto wie? Może i chciał się oświadczyć. Za płotem ma całkiem fajną sunię
Augusta to zmienna róża - ma domieszkę i różu i pomarańczu. W zależności od pory roku i pogody.
A wiesz, że ja też wiele rzeczy przeliczam na róże? To taka choroba
Małgosiu Margo2 witam Cię serdecznie w moich skromnych progach
Podsumowanie może się przydać wszystkim, którzy poszukują informacji o konkretnej odmianie z tzw. pierwszej ręki. Sama chętnie czytam opinie innych dziewczyn na temat róży, która akurat mnie interesuje. Wiadomo, że w każdym ogrodzie mogą różnie się zachowywać i nieco odbiegać od opisu, ale podstawowa wiedza na temat zdrowia, pokroju, czy wielkości jest przydatna. Nasze panny rosną na różnych glebach, w różnych regionach kraju, ale właśnie dlatego między innymi warto dzielić się swoimi obserwacjami. Potem możemy porównać jak zachowuje się dana odmiana w naszych ogrodach. I najczęściej mimo tych różnic geograficznych, glebowych znajdujemy cechy wspólne dla tej konkretnej róży. Czasami trafiamy na gorszą sadzonkę, ale na to nie bardzo mamy wpływ i o tym też warto wspomnieć.
PS. Zaglądałam do Ciebie, ale jeszcze nie zostawiłam śladu. Ciągle brakuje mi czasu, ale nadrobię zaległości, a Twój wątek i ten bieżący i poprzedni chcę dokładniej przestudiować
Moniś chalaputkowo
Ja się wcale nie gniewam, bo i nie mam za co. Cieszę się, że już wróciłaś. Tylko nie znikaj na tak długo...Czekam na letnie zdjęcia z Twojego ogrodu
Musisz teraz nadrobić stracony czas i zarzucić nas fotkami.
Ewelino będę trzymała kciuki za Twoją Ballerinę
Moniko Soczewka pewnie masz rację co do Ascot, że ona potrzebuje czasu. Chociaż coraz bardziej zaczynam skłaniać się ku odmianom, na które nie trzeba czekać kilku sezonów ( nie dotyczy to angielek), do nich mam słabość i jestem w stanie poczekać trochę dłużej
Soul też posadziłam tej jesieni. Będziemy wymieniać doświadczenia z naszych obserwacji. Bardzo jestem ciekawa jej koloru w realu, bo ten na zdjęciach wygląda niezwykle obiecująco
Wandziu u mnie jest dokładnie odwrotnie. Im starsze Balleriny, tym więcej mają kwiatów. Twoja jeszcze się rozkręci
Na tym zdjęciu są dwa krzaczki.
Krysiu, Augusta to róża, która nie robi łaski, tylko kwitnie i to od pierwszego sezonu. Na efektowne kwitnienie nie trzeba czekać latami


Za chwilę c.d.
Daysy, Twoja kotka jest po "przejściach" i może stąd jej zachowanie w stosunku do Gaspara? Przeżyła rozstanie z jej poprzednim właścicielem, a to dla zwierzęcia jest szok i wielka tragedia

A ja ciągle przeglądam internet i szukam tego kota, na widok którego mocniej zabije moje

Ewelino- Daysy ma rację - razem wymyślimy imiona dla Twoich kotów. Może wrzuć jakieś zdjęcie swoich pupili.
Zuza wiesz, ja oprysków nie lubię robić, natomiast gnojówkę jak najbardziej

Tolinko, Balleriny rosną u mnie od 2012 roku. Są prawie bezobsługowe. Znoszą trudne stanowiska, suszę, mocne słońce, deszcze też im nie straszne. Kwitną praktycznie bez przerwy do samych mrozów. Radzą sobie w każdych warunkach

Augusta oprócz pięknych kwiatów również pięknie pachnie. To róża, obok której nie można przejść obojętnie.
Sławko tak, Mozart jest bardzo podobna do Balleriny. Ma tylko nieco mniejszą odporność na mrozy

Karolino


Małgosiu PEPSI, Harry lubi wszelkiego rodzaj gadżety jak każdy facet. A z oświadczynami...Kto wie? Może i chciał się oświadczyć. Za płotem ma całkiem fajną sunię

Augusta to zmienna róża - ma domieszkę i różu i pomarańczu. W zależności od pory roku i pogody.
A wiesz, że ja też wiele rzeczy przeliczam na róże? To taka choroba

Małgosiu Margo2 witam Cię serdecznie w moich skromnych progach

Podsumowanie może się przydać wszystkim, którzy poszukują informacji o konkretnej odmianie z tzw. pierwszej ręki. Sama chętnie czytam opinie innych dziewczyn na temat róży, która akurat mnie interesuje. Wiadomo, że w każdym ogrodzie mogą różnie się zachowywać i nieco odbiegać od opisu, ale podstawowa wiedza na temat zdrowia, pokroju, czy wielkości jest przydatna. Nasze panny rosną na różnych glebach, w różnych regionach kraju, ale właśnie dlatego między innymi warto dzielić się swoimi obserwacjami. Potem możemy porównać jak zachowuje się dana odmiana w naszych ogrodach. I najczęściej mimo tych różnic geograficznych, glebowych znajdujemy cechy wspólne dla tej konkretnej róży. Czasami trafiamy na gorszą sadzonkę, ale na to nie bardzo mamy wpływ i o tym też warto wspomnieć.
PS. Zaglądałam do Ciebie, ale jeszcze nie zostawiłam śladu. Ciągle brakuje mi czasu, ale nadrobię zaległości, a Twój wątek i ten bieżący i poprzedni chcę dokładniej przestudiować

Moniś chalaputkowo


Ewelino będę trzymała kciuki za Twoją Ballerinę

Moniko Soczewka pewnie masz rację co do Ascot, że ona potrzebuje czasu. Chociaż coraz bardziej zaczynam skłaniać się ku odmianom, na które nie trzeba czekać kilku sezonów ( nie dotyczy to angielek), do nich mam słabość i jestem w stanie poczekać trochę dłużej

Soul też posadziłam tej jesieni. Będziemy wymieniać doświadczenia z naszych obserwacji. Bardzo jestem ciekawa jej koloru w realu, bo ten na zdjęciach wygląda niezwykle obiecująco

Wandziu u mnie jest dokładnie odwrotnie. Im starsze Balleriny, tym więcej mają kwiatów. Twoja jeszcze się rozkręci

Na tym zdjęciu są dwa krzaczki.
Krysiu, Augusta to róża, która nie robi łaski, tylko kwitnie i to od pierwszego sezonu. Na efektowne kwitnienie nie trzeba czekać latami



Za chwilę c.d.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
-- 15 lis 2015, o 22:14 --
c.d odpowiedzi.
Jadziu dobrze zrobiłaś z Artemisem. To piękna róża i zasługuje na to , żeby nie tylko miała godziwe miejsce na rabacie, ale też była odpowiednio wyeksponowana
Aniu aneczka1979 co do pozostałych nie pomogę, bo ich nie mam. O Ballerinie pisałam wyżej do dziewczyn. I jeszcze dzisiaj o niej napiszę w podsumowaniu
Ewelino jestem przekonana, że się nie zawiedziesz i polubisz tę różę. Może nawet zaprosisz do siebie jeszcze jedną? Z tych pozostałych, które wymieniłaś mam jeszcze Mary Rose i popieram Twój wybór. To róża z dużym wigorem i bardzo chętnie kwitnąca. Jak przekwitną jedne kwiaty, zaraz tworzy następne pąki. I potrafi zadziwić takim kwitnieniem już w pierwszym roku. Tak było z moją
Majeczko
Wszystko jest ok.
...Wiesz o czym mówię? Sprawa już wyjaśniona. Dzisiaj będą kolejne róże z listy.



c.d odpowiedzi.
Jadziu dobrze zrobiłaś z Artemisem. To piękna róża i zasługuje na to , żeby nie tylko miała godziwe miejsce na rabacie, ale też była odpowiednio wyeksponowana

Aniu aneczka1979 co do pozostałych nie pomogę, bo ich nie mam. O Ballerinie pisałam wyżej do dziewczyn. I jeszcze dzisiaj o niej napiszę w podsumowaniu

Ewelino jestem przekonana, że się nie zawiedziesz i polubisz tę różę. Może nawet zaprosisz do siebie jeszcze jedną? Z tych pozostałych, które wymieniłaś mam jeszcze Mary Rose i popieram Twój wybór. To róża z dużym wigorem i bardzo chętnie kwitnąca. Jak przekwitną jedne kwiaty, zaraz tworzy następne pąki. I potrafi zadziwić takim kwitnieniem już w pierwszym roku. Tak było z moją

Majeczko




