Sezon różany 2015
- lunatyk
- 200p
- Posty: 435
- Od: 23 maja 2015, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kraina Biesa i Czada
Re: Sezon różany 2015
Wiem że najlepsze było by obsypanie ziemią , takie małe kopczyki , ale wokoło róż zrobiły mi się
takie talerze poniżej poziomu gruntu od usuwania chwastów , i trzeba by było sporo ziemi
a nie mam jej z kąt po prostu wziąć .
takie talerze poniżej poziomu gruntu od usuwania chwastów , i trzeba by było sporo ziemi
a nie mam jej z kąt po prostu wziąć .
- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1183
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: Sezon różany 2015
Liście nie są najlepszą okrywą, ze względu na gryzonie, które lubią w nich buszować, o czym już wspomniała Ewa. Nie są też solidną okrywą, szczególnie, gdy mocno wiejelunatyk pisze:Czy mogę wykorzystać do zimowego okrycia róż liście np. z orzecha włoskiego i drzew owocowych ?
Lubię mieć porządek jesienią więc je zawsze zgrabuje , a tak na coś by się przydały .

Osobiście robię kopce z ziemi i krzewy dają radę

- lunatyk
- 200p
- Posty: 435
- Od: 23 maja 2015, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kraina Biesa i Czada
Re: Sezon różany 2015
Rok temu miałem wielką kopę liści , bo nie zdążyłem się ich pozbyć i nie widziałem w nich gryzoni
chyba im ten zapach przeszkadza , albo jakieś inne sprawy .
Mieszkam na pagórki więc sporo u mnie wieje i na pewno liście bym okrył gałęziami z igliwiem
ole to raczej kiepski pomysł , według waszej sugestii .
chyba im ten zapach przeszkadza , albo jakieś inne sprawy .
Mieszkam na pagórki więc sporo u mnie wieje i na pewno liście bym okrył gałęziami z igliwiem
ole to raczej kiepski pomysł , według waszej sugestii .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1300
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Sezon różany 2015
Możesz też użyć kompostu. Wiosną rozgarniesz kopczyki i poziom gruntu się wyrówna przy okazji.
Może też być obornik jeśli masz taki 2-3 letni.
Może też być obornik jeśli masz taki 2-3 letni.
Pozdrawiam. Sławka
- lunatyk
- 200p
- Posty: 435
- Od: 23 maja 2015, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kraina Biesa i Czada
Re: Sezon różany 2015
Obornika mam pod dostatkiem , ale świeży , pewnie by uszkodził rośliny .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1300
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Sezon różany 2015
Świeży się nie nadaje.
Ja zostawiam sobie co roku trochę i jak poleży do następnej jesieni używam do kopczykowania. Wiosną nie trzeba już nawozu a róże kwitną jak szalone
.
Ja zostawiam sobie co roku trochę i jak poleży do następnej jesieni używam do kopczykowania. Wiosną nie trzeba już nawozu a róże kwitną jak szalone

Pozdrawiam. Sławka
Re: Sezon różany 2015
Witam serdecznie
Mam takie pytanie:
Na działce mam kilkanaście róż 2 pnące reszta to wielokwiatowe i parkowe problem w tym że wszystkie maja jeszcze liście a na niektórych zostały jeszcze kwiaty .
Wygląda na to że jeszcze nie całkiem przygotowały się do zimy a noca w okolicach Łodzi temperatura spada nawet do -5 °C natomiast za dnia do kilkunastu powyżej zera.
Poradzi ktoś co robić ?

Mam takie pytanie:
Na działce mam kilkanaście róż 2 pnące reszta to wielokwiatowe i parkowe problem w tym że wszystkie maja jeszcze liście a na niektórych zostały jeszcze kwiaty .
Wygląda na to że jeszcze nie całkiem przygotowały się do zimy a noca w okolicach Łodzi temperatura spada nawet do -5 °C natomiast za dnia do kilkunastu powyżej zera.
Poradzi ktoś co robić ?

Mąż Ani
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 689
- Od: 29 lip 2008, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Sezon różany 2015
Nic nie musisz robić. Obciąć możesz wiosną a na kopce za wcześnie i za ciepło.
- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Sezon różany 2015
Mam kilkanaście róż, w tym 'Ascot'. Wypuściła ona kila pędów o wysokości 2,5m.
Czy ktoś próbował kulkować 'Ascot'? . Czy róże kulkuje się jesienią czy wiosną?
Czy ktoś próbował kulkować 'Ascot'? . Czy róże kulkuje się jesienią czy wiosną?
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16250
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Sezon różany 2015
Jolu, róże kulkuje się wiosną, gdy już widać, czy pędy zmarzły, czy nie.
Róże Ascot mam, ale nie kulkowałam, bo mają zbyt sztywne pędy i się nie wygną w łuk. Ale u mnie pędy Ascot były najwyżej długości 1, 20.
Róże Ascot mam, ale nie kulkowałam, bo mają zbyt sztywne pędy i się nie wygną w łuk. Ale u mnie pędy Ascot były najwyżej długości 1, 20.
- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Sezon różany 2015
Dzięki Wandziu za odpowiedź.
No to czekam do wiosny i zobaczę jak zachowa się 'Ascot' przez zimę.
Krzak urósł wyjątkowo wysoki, na szerokość trochę mniej się rozpanoszył. Faktycznie pędy ma dość sztywne.
Ze skutkiem pozytywnym zakulkowałam, dwa lata temu, żółtą 'Berolinę'. To stara odmiana Kordes 1986. Nie bardzo mi się podoba, bo kwiaty mają rogaty kształt i są mało romantyczne, wielkie i straszne żółte. Na przygiętych równolegle do ziemi, długich, też dość sztywnych pędach, pojawiło się wiele bocznych kwiatowych odrostów.
Z 4 wysokich , pionowych pędów zrobił się wielki rozłożysty krzew, po 2 pędy na prawo i lewo do płotu uczepiłam.
Ta sama sztuczka nie powidła się mi z różą 'Capistrano'. Na przygiętym pędzie wyrósł tylko jeden, znowu pionowy wysoki pęd, a zakulkowana gałązka zmarniała i przyschła.
Wywnioskowałam, że nie każda róża lubi kulkowanie.
No to czekam do wiosny i zobaczę jak zachowa się 'Ascot' przez zimę.
Krzak urósł wyjątkowo wysoki, na szerokość trochę mniej się rozpanoszył. Faktycznie pędy ma dość sztywne.
Ze skutkiem pozytywnym zakulkowałam, dwa lata temu, żółtą 'Berolinę'. To stara odmiana Kordes 1986. Nie bardzo mi się podoba, bo kwiaty mają rogaty kształt i są mało romantyczne, wielkie i straszne żółte. Na przygiętych równolegle do ziemi, długich, też dość sztywnych pędach, pojawiło się wiele bocznych kwiatowych odrostów.
Z 4 wysokich , pionowych pędów zrobił się wielki rozłożysty krzew, po 2 pędy na prawo i lewo do płotu uczepiłam.
Ta sama sztuczka nie powidła się mi z różą 'Capistrano'. Na przygiętym pędzie wyrósł tylko jeden, znowu pionowy wysoki pęd, a zakulkowana gałązka zmarniała i przyschła.
Wywnioskowałam, że nie każda róża lubi kulkowanie.
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Sezon różany 2015
Mam takie pytanie laika...
Czy lepiej teraz zakopczykować nowo przybyłe róże czy jednak się maksymalnie spiąć i je wkopać na stałe miejsce? Czy jest rzeczywiście aż tak duża różnica w pierwszych latach pomiędzy różami wsadzonymi jesienią a wiosną? Jestem w totalnej rozterce
Czy lepiej teraz zakopczykować nowo przybyłe róże czy jednak się maksymalnie spiąć i je wkopać na stałe miejsce? Czy jest rzeczywiście aż tak duża różnica w pierwszych latach pomiędzy różami wsadzonymi jesienią a wiosną? Jestem w totalnej rozterce

Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 689
- Od: 29 lip 2008, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Sezon różany 2015
Jeśli mam jakiś krzak kupiony jesienią to nie trzymam go do wiosny zadołowanego czy w doniczce tylko sadzę na miejsce stałe. Nie ma mrozów można jeszcze sadzić.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16250
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Sezon różany 2015
Yollanda, ja zakulkowałam wszystkie róże, które się do tego nadawały i jestem bardzo zadowolona, bo na wszystkich pojawiły się pionowe odrosty. Szczególnie to było widać na Westerland i Bonica oraz Kent. Trzeba to robić z wyczuciem, żeby nie złamać pędu. Dwie ostatnie zimy sprawiły, że długaśne pędy przetrwały zimę, bo gdy zimą róża zmarznie do kopczyka, to nie ma co kulkować.
Slilvarerum, ja niektóre swoje róże od razu zakopałam do gruntu i zrobiłam kopczyki chroniące przed utratą wilgoci. Inne powsadzałam do doniczek i zadołowałam wraz z donicami. Od wiosny do późnego lata będę uprawiać w donicach, żeby miały dobry start i żeby je mieć stale na oku. Wysadzę do gruntu w sierpniu. Ale jeśli ktoś ma dobrą ziemię, to od razu może wszystko sadzić do gruntu, do przygotowanego dołu. I dobrze podlać. U mnie ziemia jest taka sobie, zbyt przepuszczalna.
Kiedyś dostałam róże z gołym korzeniem bardzo późno jesienią i zadołowałam je wszystkie razem, całkowicie przykrywając ziemią. Wystawały tylko czubki. Potem wiosną wsadziłam do gruntu i prawdę mówiąc, nie widzę różnicy między tymi wsadzonymi od razu do gruntu a tymi wsadzonymi potem wiosną. Ale jak zawsze, różne są doświadczenia w różnych ogrodach.

Slilvarerum, ja niektóre swoje róże od razu zakopałam do gruntu i zrobiłam kopczyki chroniące przed utratą wilgoci. Inne powsadzałam do doniczek i zadołowałam wraz z donicami. Od wiosny do późnego lata będę uprawiać w donicach, żeby miały dobry start i żeby je mieć stale na oku. Wysadzę do gruntu w sierpniu. Ale jeśli ktoś ma dobrą ziemię, to od razu może wszystko sadzić do gruntu, do przygotowanego dołu. I dobrze podlać. U mnie ziemia jest taka sobie, zbyt przepuszczalna.
Kiedyś dostałam róże z gołym korzeniem bardzo późno jesienią i zadołowałam je wszystkie razem, całkowicie przykrywając ziemią. Wystawały tylko czubki. Potem wiosną wsadziłam do gruntu i prawdę mówiąc, nie widzę różnicy między tymi wsadzonymi od razu do gruntu a tymi wsadzonymi potem wiosną. Ale jak zawsze, różne są doświadczenia w różnych ogrodach.
