
Od kilku dni pogoda przeczy temu co widzimy na kartkach kalendarza. Mamy listopad, a temperatury w dzień sięgają nawet 13 stopni na plusie. Mistrzostwo świata




W zamian za ogrodową aktywność zaczęłam nadrabiać zaległe odcinki Rok w ogrodzie i Maja w ogrodzie, a to już wyraźny znak, że koniec sezonu

Gosiu, wierzę ci na słowo z tym oczopląsem. ja zobaczyłam ofertę w necie i oczy przecierałam ze zdumienia.. tyle odmian floksów, tyle bodziszków.. Niestety w tej pobranej ofercie (pobrałam w formacie pdf) część roślin ma wypisaną cenę część jest opisanych zamiast ceny literkami.. nie znalazłam żadnych odnośników co i jak



Agnieszko, moja ty


Jesienne ostatki, część... yyy.. kolejna

Są róże, które zdecydowanie nie wiedzą kiedy przestać kwitnąć i udać się na zasłużony spoczynek. Dzisiaj przedstawiam pierwszą część tych narwanych, upartych pannic.
Ascot, nadal w pąkach i nie zamierza opadać..

Borówkowo - chabrowy przerywnik



First Lady, nie dość, że udowodniła swą wysokość (wypuściła pęd na 1.6 m) to jeszcze utrzymuje kwiaty. Ktoś ją chyba solidnie przynawoził


Przerywnik "kobyłowy".. ona też nie ma zamiaru odpuścić. Nadal zielona, nadal wytwarza pąki i kwiaty.

Mister Lincoln, straszono mnie, że to bardzo chorowita róża. Moja okazała się wyjątkowo wytrwałą i niesamowicie żywotną, nadal wygląda i pachnie obłędnie


Mary Rose, chyba nie muszę nic pisać. Wystarczy spojrzeć na ilość pączków czekających na swoją kolej.

Moja najbielsza z niebieskich ostróżek


Pastella, przycięta po wrześniowym szale kwitnienia, wypuściła sporo nowych pączków i konsekwentnie dąży do uzyskania tytułu terminatorki.

Tojad

Troika, ta pani postanowiła zaszaleć i kiedy już zaczęłam na nią narzekać ona na przekór światu wypuściła dwa TAKIE pąki, że mowę mi odebrało. Zapach lata w listopadzie



I na koniec pytanie. Czy ktoś ma lub miał u siebie oleandry? Dostałam wczoraj ogromny egzemplarz (około 1.5 m), możliwe (nawet pewne), że już "liznął" go przymrozek, ale widać, że nadal jest żywy. Jak mam z nim postępować? Przyciąć końcówki, oberwać te zaczerwienione liście? Czy dać mu spokój i przetrzymać do wiosny i dopiero wtedy sekator i te sprawy.. ktoś coś?


