7 października pogoda ogłosiła koniec sezonu. Codzienne przymrozki zamieniły piękny kolorowy ogród w szaro-bury.
Mój ogród "nadgryzł" nie tylko mróz ale i szerszeń, który najpierw dobierał się do brzozy, obgryzając ją z kory....
....a następnie rozgryzł zupełnie pień pięknej rajskiej jabłonki. Nie lubię szerszenia
witch Sielskiego obrazka już nie ma. Przemarznięte winogrona naprędce trzeba było przerobić na wino. Zamiast pięknie przebarwiających się liści wiszą pomięte szmatki.

Dobrze, że chociaż pozostały zdjęcia.
Edytko1, Wanda7, anabuko Hortensja dębolistna jest z ogrodu mojej mamy(podpisuje zdjęcia z jej ogrodu elam), ale mała odszczepka przeżyła i u mnie jedną zimę (prawdę mówiąc łagodną) Ciekawa jestem czy przeżyje następną. Dla Was moje
zimowity
Asma Teraz już proszę o życzenia szybkiej wiosny, bo złotej jesieni nie będzie
Było tak przed 7 X
teraz jest:
3 Koty Bardzo dziękuję w imieniu mamy i swoim.
sweetdays Też uwielbiam kolorowe plamy liści, dlatego bardzo mi szkoda, że tegoroczne przymrozki przerwały ten spektakl i wiele liści zamieniły w bure pomięte zwisające "szmatki"
Maska Oj jesteś tak ciepłą i towarzyską osobą, że ludzie lgną do Ciebie jak....

Nie dziwię się że wirtualnym spotkaniom towarzyszy tak wiele realnych.
Izaziem To mamy wilczomlecz, u mnie przygoda z wilczomleczami zaczęła się od Ciebie.
nifredil Chopin jest u mnie chyba z 4 sezon. Rzeczywiście jest wysoki, ale żeby taki 2 metrowy to nie. Co roku na wiosnę ścinam go mocno. Dla matki dzieciom, niezbędne akcesoria:
Najbardziej żal pięknie przebarwiających się hortensji, zamiast cudnych odcieni czerwieni mam jednakowe brązy.
