Zuza hosty już mają wiele żółtych liści. Też je wycinam, bo wyjątkowo brzydko wyglądają jak przymrozek je zniszczy.
Moniczko rośliny w różnej kondycji. Trawy też zaczynają dołem się przebarwiać, najszybciej żółkną rozplenice.
Anitko u mnie nie było jeszcze większego mrozu, dlatego widać przebarwiające się liście. Tylko hibiskusy w ciągu jednej nocy zrzuciły większość, zielonych jeszcze, liści. Berberysy zaczynają pokazywać owoce, bardzo je lubią ptaki.
Aniu żurawka to Marmalade. Dobrze sobie radziła w upały na słońcu. Inne które mam, w tym roku mnie kompletnie rozczarowały. Coraz mniej mi się podobają. Jeszcze jeden rok i będę się zastanawiać ile z nich zostanie na rabatach.

Hortensje mrozy i śnieg pobielą, znowu będą ładne.
Paulinko dzięki.

Jak dotrą do mnie większe przymrozki, to niestety będzie szaro. Na razie cieszę się kolorami jesieni.

Lawendy już dość duże, jeszcze kwitną, przypomnij się wiosną.
Olu dziękuję,

u nas też dziś piękna pogoda. Miło było spacerować w słońcu. Ta strona ogrodu najwcześniej obsadzona była krzewami, więc już dość dobrze wygląda. Tylko wąska rabata przy domu, nadal nieuporządkowana. Na razie reanimuję tam żurawki przypalone latem.
Małgosiu u mnie trawnik na zimę zrobił się zielony.

Hosty już też zaczynają żółknąć, szkoda, że krótko są takie słoneczne. Kwiatów już niewiele, ale hortensja, jeżówki, zimowity i nawet kupidynek ma parę kwiatów. Jednak jesień nieuchronnie nadchodzi.
