Ponieważ wiem,co to za katorga,przegrzebywać tak długi wątek-postanowiłam jeszcze raz zebrać w gromadce moje wszystkie roślinki i Wam przedstawić.Niektóre już znacie,innych niestety więcej nie zobaczycie,ale na ich miejsce przyszły nowe...sami wszyscy wiecie,że różnie to bywa,czasem,choćbyśmy na uszach stawali-nie dajemy rady,a czasem,badylek,o którego nie za specjalnie dbamy,rośnie szaleńczo.
Wszyscy jednak dobrze wiemy,że te nasze skarby roślinkowe doskonale czują,co nam w duszach gra...
Dosyć gadania!Zapraszam:
Kuchnia-a w niej królujący na lodówce filodendron podwójniepierzasty,ginura na stole,nad piecem filodendron brasil,na na parapecie fiołki,a w oknie dwa aeszynantusy:





Następnie wędrówka do pokoju Julki,która zachorowała na kaktusy i sukulenty(proszę o nazwy,bo ich nie znam











