Marta! Cieszę się, że Ci się podobają! Docelowo mają wisieć w ogrodzie, ale kiedy to będzie, jeszcze nie wiem. Muszę przedtem zrobić kilka rzeczy wokół domu i w ogrodzie. Mam nadzieje, że coś ciekawego uda Ci się zdobyć!
Sylwia! Mi się nie udały piżmowe i makaronowe

Zrzucały owoce, pomimo, że podlewałam. Mam jeszcze pestki więc spróbuje wiosną jeszcze raz. No i takie zwykłe też posadzę i te Provance! Ładne są i smaczne!
A na deszcz się bardzo cieszę!
Małgosiu! Sama uprawiałam! Tak rolniczo miałam w ogródku! Dostałam nasionka zza oceanu i wyrosło kilka kolb. Śmieszne takie są, ale ładne! Muszę zerwać wszystkie, żeby mi nie zgniły w tym deszczu. Nie mam pojęcia, czy ptaki rozróżniają, czy to ozdobna. A w ogóle ta indiańska, to nie do końca jest ozdobna, bo ponoć się ją je, ale czyje zęby to wytrzymają?
Justynko! Ja tez przewiduję, ze karpy będą niewielkie. I nie umawiam się z nikim na wymianę itp, bo nie wiem, jak będą wyglądać wiosną
Karola! Szarłat w moim ogrodzie jest po raz pierwszy, jest jednoroczny, a nasionka dostałam od koleżanki i nie byłam świadoma, co z tego wyrośnie. W przyszłym roku spróbuję też wysiać, bo całkiem fajnie to wygląda
Anka! Tez mnie kusi, ale na szczęście przychodzę późno z pracy i jest kiepska pogoda.

Ale pierwsze wykopywać będę pewnie w weekend, ale ściąć muszę te przed domem, bo mi trochę wstyd

Moje bukiety stoja od piątku, ale powoli też odchodzą więc już na dobre kończę sezon
Wandziu! Masz rację, jest tak jak mówisz, ale idzie się przyzwyczaić. Wiosną też mamy te dylematy związane z naszym klimatem. Coś tam posadzimy, wysiejemy i ...przychodzą Zimni Ogrodnicy
Marzenko! A szkoda! Zawsze jest mi za krótko!

Dynie są więc fajnie, na pocieszenie nagotuję zupy i kompotu! A jak!
Kama! Nie mam pojęcia, czy przyciąga trzmiele, nie zaobserwowałam. W ogóle mam wiecznie pełno latających gości przez kwiaty, ale szarłat jakoś nie był oblegany.
A ja gromadzę skrzynki, planuję wykopki i prace porządkowe. Trzeba grabić liście spadające z drzew owocowych. Zrobię, jak w zeszłym roku - przekopię (w zasadzie syn to zrobi) część na rabatach daliowych, a z części zrobię ziemię liściastą wg przepisu Monty'ego z Gardener's World. Szklarnie sprzątnąć jeszcze muszę, bo pomidory wyzbierane:
No i aronię pozbierać na soki:
