




Grażynko widzisz i znowu się potwierdza stara prawda nie narzekaj na swego, bo możesz mieć gorszego

Zobaczymy co zostanie z tych zakapturzonych śliczności

Tereniu do wieczora wisiały coraz niżej, aż strząsałam czapy z niektórych roślin, ale śnieg paskudny mokry

Najgorzej jakby to w nocy zlodowaciało, już raz tak było i drzewa się łamały


Z takich samych Będkowic przesyłam uściski

Ewuniu wiesz mnie też się nie podoba, a rano chciało mi się wyć, znowu trzeba się naubierać żeby kurom otworzyć, a już nie wspomnę ile ja się nabiegam z wrzątkiem, żeby im woda nie zamarzała




Karolinko ja chciałabym jeszcze się nacieszyć marcinkami ... bardzo! Jabłuszko wyrosło na skutek przycinania starej wielkiej jabłoni na samym dole i jakoś umknęło uwadze. Zobaczymy jak długo wytrzyma

Bierz cały śnieg !
