
Nie masz pojęcia jak się stęskniłem za twoimi różami !

Wpadłem się tylko przywitać i lecę nadrabiać strony

Od razu poczułam się lepiej, że ktoś za mną chociaż troszkę zatęskniłmati1999 pisze:Daysy![]()
Nie masz pojęcia jak się stęskniłem za twoimi różami !![]()
Wpadłem się tylko przywitać i lecę nadrabiać strony
jajagna pisze:Daysy, super, że podałaś stronkę z Princess of Infinity, bo to mi z kolei poddało pomysł u kogo o nią w przyszłości pytaćBo mieć ją MUSZĘ
A ta lilia, to jakiś wybryk natury! Śliczna jest, ale na kalendarzu to się nie zna zupełnie
Maju na pewno dla hodowcy jest to powód do dumy, jeśli jej róża potrafi ująć za serce sporą grupę osób.majka411 pisze:Witaj Daysychciałbym, żeby Pani Rosa Eskelund zajrzała do Twojego wątku i poczytała
jak zachwycamy się jej dziełemWiele jej róż bardzo mi się podoba....
![]()
Ja mam już zimną jesień.... czas pomyśleć o zimie.... robi się smutno.
.Tolinka pisze:Daysy to teraz przyjdzie nam wszystkim polować na nową Pink Infinity tylko powiedz w jakim markecie one były dostępne
daysy pisze: Maju na pewno dla hodowcy jest to powód do dumy, jeśli jej róża potrafi ująć za serce sporą grupę osób.
Faktycznie właściwie można by powiedzieć, że na stronie nie ma róży, która by się większości nie podobała.
Myślę, że gdyby więcej kupujących chciało przedłużyć życie tych pięknych roślin i posadzić je w ogrodzie, popularność róż Pani Eskelund byłaby jeszcze większa.
Kupując miniaturki zawsze słyszałam tekst, że one nie nadają się do ogrodu a ponieważ z natury jestem przekorna i lubię eksperymentować, więc podjęłam próbę i tym razem.
Wynik testu był zaskakujący dla mnie samej, nie sądziłam, że z miniaturki wyrośnie piękna rabatówka.
April pisze:Daysy, z różami to już tak jest, że każą na siebie czekać. Potrzebują czasu żeby nas zachwycić. Tak miałam ze swoją rabatą z Leosiami i Edenami. Pierwszy rok to rozczarowanie, drugi nadzieja a trzeci to zachwyt. I tego zachwytu, jak najszybciej, tobie też życzę Pomysł masz świetny i z pewnością się uda. Uwielbiam takie łagodne przejścia w kolorach. Mi się to nie udało, tym bardziej czekam z niecierpliwością na twoją rabatę
tara pisze:Skarbie u Ciebie zima, miejmy nadzieję że to tylko potraszy i sobie pójdzie u mnie na razie spokój pada lekki deszcz ale zimno.
Przybiegłam sprawdzić Twojejest ok ale po takim spacerze u Ciebie to obawiam się o swoje.
Masz racje u mnie też lilie "wędrują" a te co mają idealne miejsce to dogadały się ze ślimakami i klops!
Ewuniu u nas też troszkę cieplej, ale mogłoby jeszcze popadać. Widać z tego, że miniaturki dają sobie radę w ogrodach, daj jej troszkę czasu, urośnie na pewno. Porozpycha się korzonkami, sprawdzi na ile może poszaleć i póóójdzie w góręewka36jj pisze:U mnie miniaturka biedronkowa przetrzymała drugi sezon, pięknie kwitła białymi różyczkami. Szkoda tylko, że nie urosła. W Poznaniu coraz cieplej
Dorotko daj adres tego Mikołaja, co tak róże rozdajedorotka350 pisze:Daysy, jak Princess of Infinity zniosła mrozy? Zostały jakieś kwiaty? U mnie w większości już pozamiatane
Dzisiaj przyszła paczka niespodzianka z trzema różami Nawet nie zdążyłam jeszcze zapłacić, a tutaj już kurier trąbił przed bramą.
Jutro raniutko przymusowe sadzenie