Co dzień kocham ten ogród bardziej

[Edyta1]

Wandziu, nawadniania nie będzie. Chcę, żeby w piwnicy było sucho, więc nie mogę sama zalewać jej wodą . Posadziłam same odporne na suszę rośłiny. Tylko u podnóża jest świerk i hortensja, ale liczę na to, ze one puszczę głębiej korzenie i dostaną się do wilgotnego podłoża. Na start krzewy dostały po garstce hydrożelu i liczę na to, że dadzą radę.

Anniu77, do zakończenia nasadzeń to jeszcze daleka droga, ale zaraz pędzę do ogrodu działać dalej .

Danusiu - Tacco, Ty masz chociaż maleńką piwnicę, ja do tej pory nie miałam żadnej. Ta jest pierwsza .

Wstawię trochę dzisiejszych fotek i biegnę sadzić dalej :

[Edyta1]

Nasadzenia na południowej stronie piwnicy już prawie skończone. Jeszcze tylko muszę dokupić jedną kosodrzewinę i wypełnić szczeliny różnymi skalniakami. Północny i zachodni stok obsadzone będą barwinkiem (może uda mi się to zrobić w sobotę). Zostaje jeszcze szczyt piwnicy, ale nad nim muszę chwilkę podumać .



Zbliżenie kamiennej ścieżki :

[maniusika]

Ładn!e c! wyszło przy głazach posadź maleństwa odemn!e będą s!ę rozrastać..

[kogra]

Witaj Edytko.
Przejrzałam cały twój wątek i muszę powiedzieć, że bardzo pracowicie obsadzasz swój ogródek.
Tyle w nim różności, że aż nie mogę wybrać co podoba mi się najbardziej.
Porównując ogródek z początku i teraz , widać jak wszystko mocno się rozrosło.
Masz indiańską trawkę, ja też ją sobie zafundowałam.
Możesz mi napisać jak zimowałaś ją u siebie ?
Ja na razie mam ją w donicy i czeka na wiosnę, wtedy posadzę dopiero do gruntu.
Napracowałaś się przy tej piwniczce mocno, takie kamole taszczyć na szczyt i układać to spore wyzwanie, ale będzie wyglądało super, kiedy wszystko się rozrośnie.
Jedynie bym się zastanowiła nad barwinkiem, bo on jest strasznie ekspansywny, chyba że wybierzesz odmianę słabo rosnącą.
Wielki szacun za ten wkład pracy w tworzenie swojej ostoi, jest wspaniale.

[Edyta1]

Grażynko, Indian Steel spędziła u mnie dwie ostatnie zimy z gruncie, ale to były łagodne zimy. Dostałam ja od Marysi- Mufki, a u niej otwarta przestrzeń i też od paru lat daje sobie radę .

Janinko, taki właśnie miałam plan, żeby te maluchy od Ciebie posadzić w szczeliny. Późno już, więc pewnie nie za wiele zdążę, ale za chwilę ruszam w ogród.

[Edyta1]

Latem miałam komputerowego niechcieja i chociaż robiłam zdjęcia, to ich nie wstawiałam. W ramach nadrabiania zaległości pokażę fragment mojej kolekcji liliowcowej . Napisy uzupełnię innego dnia, bo mam dzisiaj tylko krótką chwilkę.
Jedyny liliowiec, który powtórzył kwitnienie jesienią - EXCELLENT:


nn




Fly Catcher


Kupiony jako Destined Too See, ale prawdopodobnie jest Mildred Mitchell :






Free Wheelin


nn




Siewka od Emila:




nn




Big Smile:


nn


Jims Pick


Lilting Lavender




X-FActor


nn


Pink Damask


El Desperado




nn


Spiderman:




Anzac:


No, może starczy na raz, bo post będzie się bardzo długo otwierać .

[kogra]

Pięknie kwitły Ci liliowce.
Faktycznie to Mildred Mitchell przywędrowała do Ciebie, ale jest ładniejsza od Destineda, więc moim zdaniem zyskałaś na tej pomyłce.
Jak ja lubię takie pomyłki.
A ta fotka to mistrzostwo świata - https://lh4.googleusercontent.com/-6Vf0 ... M_0841.JPG
Wygląda jakby była z katalogu.

[Edyta1]

Małgosiu - Slotys, witam i rozgość się . Ja tymczasem wstawię kolejną porcję moich liliowców :

Jamaican Makes Me Crazy


Sabine Bauer




Janice Brown


nn


nn


nn


nn


nn


nn


Nowy zakup, zakwitł w doniczce Magic Lake:




Eye on America:


nn


Red Suspenders






MIGHTY HIGHTY TIGHTY




Summer Wine


nn




Legs Limmer


Glazed Porcelain Trufle


Prawdopodobnie Strawberry candy ?


Don?t Look Back




nn


All I Want for Christmas

[Alania]

Wow, ale cudne liliowce!! Uwielbiam te rosliny
Piwniczka zachwycająca Moje niespełnione marzenie

[Mufka]

Edytko piwniczka z każdym dniem zyskuje na urodzie
Bardzo mi się podoba i z pewnością będzie ogromnie użyteczna ! Jak roślinki przyjmą się i rozrosną, ta zielona górka będzie pięknie zamykała wgląd z podjazdu na dalszą część ogrodu.
Kochana sama nie wiem kiedy Twój ogród podoba mi się bardziej : czy wiosną gdy kwitną róże i liliowce, czy jesienią, gdy zdobią go puszyste pióropusze traw Wspaniale go stworzyłaś, pięknie komponując nasadzenia i ujednolicając przestrzeń kamiennymi ścieżkami i ogrodzeniem, kompatybilnymi z podmurówką domu.
Prawdę powiedziawszy nawet nie podejrzewałam, że masz tak dużo pięknych odmian liliowców

[Edyta1]

Grażynko, dziękuję za miłe słowa .
Jeszcze kilka ujęć liliowcowych z perspektywy:










A tego chyba jeszcze nie pokazywałam Second Millenium:


Alanio, znając Twoje ostatnie zapędy budowlane, to marzenie też może się wkrótce spełnić .

Marysiu - Mufko, sama odkrywam ze zdziwieniem ile tych liliowców mam . W moim spisie (odmiany zidentyfikowane) znajduje się 58 pozycji, a sama widziałaś ile jest jeszcze nn-ek . Mam świadomość tego, że mój ogród z każdym rokiem bardzo się zmienia i cieszę się, że innym tez się podoba . Szkoda tylko, że już przyszły przymrozki i w ciągu ostatnich nocy zważyły tyle roślin .

[kogra]

No i jak nie kochać liliowców, kiedy takie cudne.
Przymrozek już zakończył nam sezon kwitnienia i niewiele co zostało.
Szkoda roślin, bo latem nie było jak nacieszyć się kwiatami w tych upałach.
Czuję niedosyt po tym sezonie.

[patkaza]

Cudownie kolorowy i bogaty ogród!!!
Świetne zestawienia roślinne np. biało kwitnąca tawuła+hosta z białymi brzegami, liliowce + trawki, łubiny + drzewko, i w tym wszystkim róże , iglaki,byliny, hortensje...jaka szkoda, ze tak daleko mieszkasz bo z ogromną przyjemnością wpadłabym na kawę
Jak pięknie rośnie u ciebie krzewuszka z liśćmi jasnobrzegimi, u mnie nie chciała rosnąć i chyba zmarnieje
Hortensje rozrastają się dość mocno, niedługo zaczną się rozpychać na rabatach a widzę, że masz ich trochę...ach jakie cudne miskanty!

[Edyta1]

Aguś-Patkazo, po przymrozkach niewiele zostało do oglądania. Bronię się trawy i klony trochę nadają koloru. Generalnie jednak najlepszy czas za nami . Może jednak nie mieszkasz aż tak daleko i trafi się kiedyś okazja . Pstrokata krzewuszka rośnie mi najlepiej ze wszystkich odmian. To znaczy może nie to, że jakoś mocno rośnie, ale niewątpliwie najdłużej kwitnie i najobficiej powtarza .

Grażynko - Kogro, to był dziwny rok. Miejmy nadzieję, że kolejny okaże się łaskawszy dla ogrodników .

Trochę aktualnych widoków:



rozchodniki ładnie zmieniają kolory:









piwonie też pięknie się różowią:


I widoczek ogólny:

[Wanda7]

Jesienią też jest pięknie. Może nieco nostalgicznie, ale ja lubię taką nostalgię. Jeśli tylko nie pada, to w ogrodzie jest cudnie.
Liliowce mają u ciebie dobrze, bo widzę, że mają dużo pędów kwiatowych i nie rozkładają się liście na boki. Moje niestety zbyt wybiegnięte.