Marzenko!wiem,ze ciężko , ale życie toczy się dalej. Musisz być silna , i wiem,ze taka jesteś. Z chęcią Ci prześlę wiosną roślinki , abyś mogła uzupełnić braki po letniej suszy. Proponuj, skup się na kilku rabatkach, dopracuj je ,a na reszcie areału posiej trawę. Masz ciągniczek , bez problemu skosisz. Później będziesz sukcesywnie wzbogacała obejście o nowe rabatki. Wierz mi, że taki sposób na dużym areale sprawdza się. A jeśli chodzi o iglaki??? Ogród tworzę dla siebie i swoich bliskich. Ma podobać się nam i spełniać nasze oczekiwania. Mój ma ramy świerkowo - tujowe - daglezjowe. W centrum rośnie też kilka wiekowych świerków, sosen i jałowców w sąsiedztwie jarzębiny, złotokapu Cyprysy uformowałam a'la bonsai. Nie będę dosadzała iglastych , ale też nie mam zamiaru pozbywać się tych , które już rosną. Jeśli coś ciekawego u mnie podpatrzysz i przeniesiesz do swojego ogrodu, będzie mi milo, choć ja tez ciągle uczę się ogrodowych rozwiązań
Andrzeju! 
Właśnie przed chwilą rozmawiałam z mężem o kwitnieniach w naszym ogrodzie. Okazuje się ,że dla wielu gatunków nastał najodpowiedniejszy czas. Dalie, kosmosy, rudbekie nie były tak urocze w letnie upały jak teraz/ mimo podlewania/
Napojone poranną rosą , w promieniach jesiennego słońca prezentują się cudownie. A jak bujne i dorodne są kwitnienia w donicach . Niech swoim widokiem cieszą jak najdłużej

Chryzantemy wczesne rozpoczęły już u mnie swój spektakl, ale sporo odmian mam jeszcze w pąkach. Wzbogaciłam wiosną ich kolekcję o 12 odmian. Rozrosły się wspaniale , będzie co pokazywać.