Gardeniaa - a proszę bardzo, dzisiaj będzie jeden, ale wyjątkowy. Pamiętam jak dostałam go od Ciebie i po zakwitnięciu pierwszym kwiatkiem coś zaczął mi marnieć, już nie pamiętam co mu było. Zaczęłam go ukorzeniać, potem znowu poszło coś nie tak, tak że na prawdę bardzo długo czekałam żeby ucieszyć się kwiatami, a nie tylko jednym.

Można by go porównać do księżniczki na ziarnku grochu,

teraz już
księżniczka się przyzwyczaiła, że nie będzie miała innych warunków niż inne fiołki.
Buckeye Cranberry Sparkler
Hen_s - javaica jest najstarszą nie odnawianą hoją jaką mam. Wszystkie inne były odnawiane w ramach tego, że miałam z nimi problemy, a ta została mocno podcięta, żeby maluchy ukorzenić, pędy splotłam nie oczekując zbyt wiele, wyglądała początkowo dość pokracznie. Jak się okazało na łysych pędach wyrosło sporo liści, tak więc staruszka zostaje a maluchy idą do nowych domków.

Teraz kwitnie i ma pod listkami kilka pączków.
DieSte - miejsce to jest chyba odwieczny problem nas wszystkich. Jeśli nawet pojawi się jakieś wolne miejsce to nie zostaje puste na zbyt długo. Fiołki akurat sa najlepsze ma brak miejsca, możemy odnowić fiołka, wtedy zamiast całej rośliny zostają nam liście (mniej miejsca zajmują

), a za jakiś czas parapet się zmienia.
Filigranowa27 - jak wcześniej pisałam ten stał całe lato w domu, a wystawiając trzeba pamiętać, żeby nie poparzyć liści promieniami słońca. Niestety zdarzyło mi się to.
Justus27 - hoje żeby być olbrzymkami, muszą się trochę wyciągnąć do zdjęcia, ale dziękuję za miłe słowa.
Halinkab - w najbliższym czasie będzie seria fiołkowych fotek, ale dzisiaj jeszcze hojki.
Hoja juannguoana wypuszcza młode listki
Hoja aff aff meredithii ćwiczy moją cierpliwość.

Długo siedziała w worku foliowym, ale już miałam jej dość, wypuszcza listek, potem go zrzuca, teraz wystawiłam z worka i czekam, zechce podrosnąć czy nie.
Hoja finlaysonii Long Leaf - aksamitna głębia koloru młodych listków zachwyca.
Hoja Gunung Gading nie wiem czy to widać na zdjęciu, ale ma stare liście wybarwione, z ładnym rysunkiem i kolorem, ale ma też serię młodych liści, większych, błyszczących. Szczególnie dumna jestem z tego pędu.
Hoja pimenteliana ze swoimi wiecznie aksamitnymi listkami.
Hoja aff. meredithii Poring Hot Spring Sabah Borneo UT 158
Hoja sp.aff callistophylla Long Leaf - jakby chciała podkreślić młodym liściem na dole, że to 'log leaf' to jest całkiem uzasadnione.
Hoja surigaoensis
Hoje Tam Dao, bez podpórek wyglądają dość poczochranie, ale dla mnie są wyjątkowe.
Hoja 'Viola' - niepodziewanie wyrwana do zdjęcia, nie zdążyła przekręcić liści w dobrym kierunku.

Muszę tym swoim hojom podarować podpórki, żeby się poukładały.
Hoja vitellinoides
Przedszkole hojowe
Stara - nowa
parasitica lao, moja niestety padła, ale ta przywędrowała do mnie jako jakieś tam pokolenie tej mojej.
Na zakończenie taki kwiatuch w promieniach słońca. Kiepskie zdjęcie, ale czerwonego nie potrafię zfocić.
