Dziś u mnie był rano przymrozek. Jutro stwierdzę czy rosnąca w zaciszu papryka przeżyła. Moja Kosztela w tym roku była oblepiona owocami,jednak susza tak mocno dała się jej we znaki że bardzo dużo jabłek zrzuciła.Jednak te co się ostały są już dobre do jedzenia.To jedna z najsmaczniejszych i najsłodszych obok Starkinga odmian jakie jadłem. Polecam Wam te dwie odmiany gdybyście w przyszłości coś sadziły.
Małgosiu pomyśl nad miejscem.
Serdecznie pozdrawiam. MK Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę.Bruno/Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
BeatkoCiemno robi się co raz wcześniej ale u Ciebie i tak dzień nieco dłuższy niż na południu. 2,5 * dla psiankowatych może być niebezpieczne więc czekam na relacje- jak Twoje uprawy się mają.
Wituś Jabłuszka wyglądają na bardzo smaczne ale przyznam szczerze, że chyba nie znam ich smaku. Jabłoni na razie nie planuję dosadzać- nad jedną zastanawiam się- czy nie wyciąć. Mnie po głowie chodzi śliwa- wiesz, że szaleję za śliwkami. Chciałabym jeszcze gruszę ale małej chyba nie znajdę. Wszędzie czytam, że drzewa duże, silnie rosnące i rozłożyste.
Pozdrawiam Małgosia Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz Spis moich wątków
Małgosiu bierz szybko kosztelę, bo ja zjadam resztę Starkingów nie lubię
Śliczne te rudbekie, będą nasionka? Witku u mnie przymrozek poszedł po otwartym polu miejscami, dzisiaj też coś może przymrozić
Małgosiu jutro jak będę oby w lepszej formie napisze Ci o gruszach. Niemożliwe że nie jadłaś Koszteli,ale jeśli faktycznie nie to gdybyś ją skosztowała zakochałabyś się w jej smaku podobnie jak w śliwkach. Marysiu ja widzę po szybko spadającej temperaturze że rano znów coś może przymrozić.
Serdecznie pozdrawiam. MK Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę.Bruno/Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Wczoraj pogoda trochę postraszyła , dzisiaj nie jest źle , bo 7C na termometrze .
Zazdroszczę Ci Witku takich pysznych jabłuszek !
U mnie w lesie drzewka owocowe nie chcą rosnąć , porastają na nich porosty , chorują . Najlepiej u nas daje sobie radę nasza endemiczna śliwka .
Paprykę w tunelu przykryłam włókniną , pomidory z gruntu dziś zebrałam .
Koniec sezonu zbliża się nieubłaganie .
Końca sezonu baaardzo szkoda, ale z drugiej strony należy nam się też trochę odpoczynku. Zresztą ani się nie obejrzymy, a już przyjdzie pora na podejmowanie decyzji co wysiać, wysiewanie nasionek, robienie rozsady itd. . Zbyt długo, to nie będziemy się nudzić
Kasiu Nad kolumnowymi już się zastanawiałam ale muszę jeszcze poczytać- coś mi dudni w głowie, że one nie do końca odporne są na wiejskie, mroźne wiatry.
Gdybym zrobiła szpaler z takich kolumnowych grusz i śliw byłoby na co popatrzeć wiosną- przy kwitnieniu
Marysiu Tą rudbekię obserwuję od początku kwitnienia. Mała być bordowa a była bardziej miedziana. Dopiero teraz nabiera pięknego koloru. Czy będą nasionka? Nie mam pojęcia. Nie ścinam kwiatów, powiązałam kokardki na najładniejszych ale nie wiem, czy zdążą. Pełna też jeszcze nie ma nasionek
Jeśli będą- zaraz dla Ciebie odkładam
W angielskim programie ogrodniczym widziałam, jak prowadzi się drzewka owocowe na murach i ścianach- bardzo podoba mi się taki pomysł. Jeden specjalista prowadził nawet na specjalnych rusztowaniach w formie zielonych, żywych rzeźb. Dla mnie bomba ale chyba jeszcze nie podejmę takiego wyzwania
Wituś W pierwszej kolejności musisz się wykurować więc nie wyściubiaj nosa spod pierzynki.
Na drzewka owocowe mamy całą zimę. Ja liczę, że podpowiesz mi coś ze śliwką i gruszeczką
Beatko Mój sezon pomidorowy już zakończony
Ostatnie papryki dochodzą na parapecie
Kasia ma rację- ja powoli rozmyślam o nowym sezonie i o sianiu
Bardzo ładny zestaw . A co to jest Małgosiu takie ładne białe na piątym zdjęciu? Zresztą to czternastym też piękne
U mnie też teraz w ogrodzie trochę biało, ale z innego powodu
U Ciebie w ogrodzie to kolorowo od wiosny do jesieni .
Kasiu
To białe na trawniku to przymrozek ?
Wyjątkowo mnie takie zimno ominęło . Pomidorom 2.5C jakoś szczególnie nie poszkodziło . Na weekend mam zaplanowane prace ogrodnicze , ciekawe czy je zrealizuję ?
Przymroziło dziś rano i u mnie,ale papryka gruntowa która rośnie trochę w zaciszu za tunelem przeżyła. Więcej ryzykować zamiaru już nie mam,więc dziś ją w całości zerwałem.
I jeszcze całą taką skrzynkę zielonej.
Serdecznie pozdrawiam. MK Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę.Bruno/Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
U mnie było dziś rano 0C, a w folii aż +1 Nie wiem czy tę Farelkę opłaca się włączać do paru sztuk? Tam już mało co wisi na krzakach, może lepiej oberwać i tyle, nie latać z tym termowentylatorem po nocach Ja nie chcę końca sezonu