U mnie też kilka tegorocznych odmian nie znajdzie miejsca w przyszłym roku. Pomidory uprawiam krótko bo od trzech lat, ale za sprawą głównie
kaLo w tym roku na dużo większą skalę.
Na pewno w przyszłym roku zostaje:
- Pantano Romanesco, pomidor średniej wielkości, bardzo wyrównany, odporny na pękanie i ładnie zawiązywał na całej wysokości, czerwony ładnie się wybarwiający i jak dla mnie dobry w smaku.
- Guido, duży, czerwony pomidor (mój tegoroczny rekordzista 1168 g, prowadzony na dwa pędy), ładnie zawiązywał grona na całej wysokości, nie pęka i dobrze smakuje.
- Mama Leone, czerwony nieduży pomidor, ładnie zawiązujący grona, mała tendencja do pękania, nadaje się do suszenia i dobrze smakuje.
- Korol Koroley, ładny duży czerwony pomidor, dobrze smakuje, ładnie wygląda, w tym roku dobrze wiązał do 4 grona.
- Amisch Paste, pomidor dobry na przeciery jak i do jedzenia, plenny ładnie zawiązuje grona na całej wysokości ( jedyna odmiana gdzie musiałem użyć drabiny do zerwania dojrzałych okazów

) bardzo ładnie się wybarwia, nie pęka.
No i oczywiście parę odmian od kaLo też znajdzie miejce dla siebie:
- Winogronek, koktajlowy, czerwony, bardzo plenny i słodki
- Prune Verte, zielona bardzo plenna odmiana pomidora, pełne grona na całej wysokości, nie pęka
- P-20 blue, plenny i atrakcyjny kolorystycznie, pomidor typu idygo.
- Arabski, w tym roku najplenniejsza malinówka jaką miałem,
- Jazon, pomidor który mnie zaskoczył, bardzo ładnie zawiązał grona mimo późnej pory wysiania, kolor prawie biały i całkiem smaczny.