Antonówka jest trochę wcześniejsza, już się kończą z niej jabłka. Szybko się też psują, nie można ich długo przechowywać. Część jabłek miała lekko różowy rumieniec.basow@ pisze:No tak ,malinówka jest pyszna,ale źle się przechowuje więc trochę jakby kicha.....A antonówka jest wczesną czy późną odmianą?Powinna mieć jeszcze rumieniec (chyba...)
Też wyjątkowo oglądałam ten odcinek!A jestem właśnie zainteresowana naszymi starymi odmianami ,więc program był jak najbardziej na czasie.
Na prawdę przepiękne jabłonie.Jabłek zatrzęsienie....
Wydaje mi się że tez je mamaguskac pisze: Moim zdaniem najsmaczniejsze , niestety NN , może ktoś ma i rozpozna. Mają ok 5 cm średnicy. Strzelają w zębach i są bardzo soczyste. Najdłużej się przechowują.
ale odmiany nie znam. 
[/URL] 
Moje malinówki też identyfikowałam w necie, więc pewności nie mam, ale wg mnie to są te większe i wcześniejsze jabłka. Niektóre są naprawdę bardzo duże. No i są trochę "kanciaste"agnieszka72 pisze:Tak Aguś są pyszne,leżą u mnie najdłużej.
Sąsiedzi mówią że to malinówka,ale u nich wszystkie czerwone to malinówki
Napisałaś tyle miłych słów, że nie wiem co powiedzieć. Ze mną jest tak, że czasem jestem nim zachwycona, ale często ( zwłaszcza jak pooglądam wypieszczone ogrody na forum ) mam ogromny niedosyt i poczucie, że tyle jest jeszcze do zrobienia. A to trawnik wiecznie zapuszczony, rabaty niedokończone, wysepki ciągle wołają - zrób z nami wreszcie porządekamba19 pisze:Agusiu cudny ogród - takie kocham najbardziej. Wszystko mi się podoba, sad ze starymi jabłoniami (malinówki mniam mniam - ukochane jabłuszka z czasów mojego dzieciństwa) trawnik ze stokrotkami, szopa (błagam nie przerabiaj starej cegły na sztuczny pruski mur) ścieżki, schodki i kotki. Hihihi nawet mi do rymu wyszło
ADHD ogrodowo-działkowe ma 99,99% bywalców tego forum. Ja marzyłam o huśtawce ogrodowej, dostałam ją od córki na imieniny 3 lata temu i nie wiem czy spędzam na niej w sumie chociaż jedną godzinę w ciągu całego sezonu.
Jestem pod wrażeniem Twojej pasji winogronowej - lubię ludzi pozytywnie zakręconych.
A dom jest ..... boski, zwłaszcza to zdjęcie z kwitnącymi jabłoniami. Ja rozumiem, że posiadanie starego domu niesie ze sobą wiele wyzwań i problemów , ale myślę że warto....
Jest to jeden z najciekawszych (dla mnie - to subiektywne odczucie) wątków na tym forum. Bardzo się cieszę, że tu trafiłam . Pozdrawiam serdecznie Maria z Kaszub
Pozdrawiam Aga Co do mojej pasji to byłam wczoraj na spotkaniu forumowiczów u jednego ze znajomych. Szkoliliśmy się w zakresie cięcia winorośliamba19 pisze:...
Jestem pod wrażeniem Twojej pasji winogronowej - lubię ludzi pozytywnie zakręconych....
Dziękiamba19 pisze: Ps o mało nie zapomniałam o bruku - JEST CUDNY! Wyście go po prostu odkopali????????????????????????????
Twój ogród ma w sobie "to coś", a te wygłaskane do pięt mu nie dorastają. Ja nie cierpię takich żurnalowych, lubię jak ogród żyje i oddycha. A Twój właśnie taki jest.
Przeczytałam wszystko co napisałaś mojemu mężowi ale także ten stary ceglany murek przy ścieżce koło wiatki i samą ścieżkę z cegieł też normalnie archeolodzy ...
