Ogródek Gosi cz. 14

[nifredil]

Gosiu, utknęłam w twoich wątkach i próbuję wszystkie ogarnąć, a że jest tego trochę tak postanowiłam wpisać się i wtedy kontynuować zwiedzanie ogrodu

[AnaAn]

Gosia, podziwiam Twój zapał. Życzę powodzenia przy budowie ścieżki. Będziesz używała fachowego sprzętu?
Twoim zmianom rabatowym kibicuję. Z pewnością wyjdą na dobre całemu ogrodowi; masz rację ? nie można mieć wszystkiego
PS Przepiękne stipy.

[dominikams]

Gosiu, współczuję demolki po majstrach. Niestety nie ma co liczyć na ich dobre serce i wrażliwość.

Czytam, że będą poważniejsze zmiany jakie to ekscytujące!! Chociaż perspektywa roboty juz mniej
Ale, myślę że będziesz zadowolona. I będzie lepiej widać rośliny, a masz co pokazywać... właśnie, co nie tak z Larissą ? Miałam ją na liście...

[Margo2]

Teresko, trawka faktycznie bardzo się poprawiła. W zeszłą niedzielę zrobiłam dosiewkę. Już widać niteczki.
Będzie super. Zawsze bardzo podobały mi się ukwiecone rabaty
Chciałabym, żeby zawsze było pełno kwiatów.

Aniu, linia na razie jest rozłożona na tej tylnej rabacie. Z przodu też mam ścieżki. Dlatego tam będę łączyła linię ruchomymi wężami. To znaczy zakładała je wtedy kiedy będzie podlewanie. Po podlewaniu będę je zdejmowała. To i tak mnie roboty niż stać z wężem.

Iguś,

Sabinko, nie ma sensu oglądac wszystkiego. Tego jest za dużo. Chyba, że chciałabyś zobaczyć moje coroczne zmiany


Aniu, niestety nie mam fachowego sprzętu. Jak zwykle będę improwizowała. To tylko kamienne płyty położone na zaprawie. Chyba dam radę
Bardzo podoba mi się u Ciebie ścieżka z kostki tuż przy rabatach. Czy mogę zerżnąć?

Dominika
Czy wiesz, że ostatnio myślałam o Tobie i miałam zamiar zadzwonić?
Może jutro? Tylko, że najczęściej po pracy wpadam w wir prac i zapominam.
Czy wiesz, że ja uwielbiam tę robotę?
Larissa u mnie zrzuciła wszystkie pączki. Mam tylko jeden kwiatek.
Asia też się cały czas zastanawia nad nią. Tylko, że u niej więcej wody i lepiej wygląda

[dominikams]

Gosiu, przecież to jasne, że uwielbiasz Ja też, a zwłaszcza przeróbki, choć człowiek się naszarpie, to efekt jest szybko, a ja lubię zmiany.

Kojarzę Larissy u Asi i były piękne. Ale to było przy większej ilości deszczu na pewno.

Dzwoń, ja też postaram się pamiętać ;-)

Aaa... pisałaś, że u innych możesz sadzić luźniej, ale u siebie za gęsto. Chyba mam to samo.... choć trochę się poprawiło. Dla mnie guru sadzenia to Monika - Soczewka. I Asia oczywiście. One potrafią

[vimen]

Oj szkoda Gosiu, ze nie wiedziałam, że będziecie w Skierniewicach. Ja też sie ograniczałam. Na świecznicę patrzyłam, ale też się powstrzymałam... za to postanowiłam sobie, że w przyszłym roku zaszaleję

[Margo2]

Dominiko, dzisiaj nie miałam szans na telefon. Cały dzień był bardzo intensywny.
Luźne sadzenie to dla mnie sztuka
Nie tylko dla Ciebie dziewczyny są guru w tej dziedzinie
Ostatnio Isia jest pod ich wpływem
Robi nową rabatkę i na moje słowa, że można by tam jeszcze coś dosadzić, stwierdziła, że nie będzie chyba nic dosadzała, bo woli, żeby wszystkie rośliny były widoczne
A naprawdę ma jeszcze sporo miejsca

Kasiu, niestety nasza wizyta w Skierniewicach na targach była bardzo krótka. 2 godzinki i było po wszystkim.
Jeździmy tam co roku. I stwierdziłam, że mam już naprawdę bardzo dużo roślin, bo mało co mnie kręci
Świecznicę już miałam, ale nie przeżyła przeprowadzki.
Jej kwiaty są cudne, a jak pachną

Czy pokazywałam Wam nad czym ostatnio pracowałam?



Było tak





















Dzisiaj dosadziłam jeszcze brunery i naparstnice, które dostałam w olbrzymiej paczce od Igi
Jak zobaczyłam paczkę to mi szczęka opadła takla była duża
Posadziłam sporo bruner pod sosną i na tylnej rabacie.
Bardzo jestem ciekawa jak to będzie wyglądało

[JagiS]

Cześć, Margo!
Wyczytałam u Ciebie o mistrzostwie Moniki Soczewki, natychmiast do niej poleciałam i gdybym nie siedziała w fotelu, kucnęłabym z podziwu . Cudny ma ogród, pięknie komponuje, a róże!!! to coś niesamowitego. Faktycznie można się od niej wiele nauczyć. Nie wiem tylko, jak sobie radzi z tymi kamykami . A o jakiej Asi mówiłyście, jeśli wolno spytać?
Kibicuję Twoim poczynaniom. Kombinuj, kombinuj... .
Dobrze wiedzieć jakie rośliny chce się mieć w ogrodzie, ale równie cenne jest wiedza o tym, czego się w nim nie chce. Ale taka wiedza wymaga czasu i, niestety, trochę kosztuje... .

Serdeczności - Jagi

[dominikams]

Jaguś , wrzuć w wyszukiwarkę "Kwiatoterapia u Asi"

[lawenda]

Gosia, u Ciebie ciągłe przeróbki, najważniejsza jest ta energia, która każe nam kopać i kopać bo my to lubimy i to daje nam radość Zazdroszczę Ci wizyty koleżanek, które pokazały Ci słabe punkty ogrodu, doradziły, teraz już z górki Ja rozumiem te rozterki, bo też ciągle biję się z rabatami. U innych zawsze wszystko ładniejsze, lepiej zadbane, uporządkowane, eleganckie, takie mi się podoba u innych, a sama podświadomie pozostaję przy swoim. Mam nadzieję, że rabaty jesiennej, która tak mi się podoba nie przerabiasz?

[JagiS]

Dominiko!
Jeśli to ta Asia, to jej kwiatoterapię znam, tylko odżałować nie mogę, że nam zniknęła z ekranów .

Za informację dzięki, pozdrawiam - Jagi

[christinkrysia]

Gosiu jesteś bardzo pracowita więc dasz sobie radę - oby tylko rośliny nie ucierpiały ale z robotnikami to chyba każdy z nas miał przykre doświadczenia bez względu na miejsce ich pracy szkody są ...
Ujęcia rabat z oddali wspaniałe a tu delikatność i zwiewność traw dodaje uroku i urozmaica zieloną przestrzeń.

[Agatra]

O to ja się dziś do ciebie wybiorę zobaczyć te zmiany . Do zobaczenia. KAsia

[nena08]

Gosiu, masz niezłą kondycję, jeżeli jesteś w stanie sama zrobić tak ciężkie prace ogrodowe
Mnie siada kręgosłup po wykopaniu dołka dla róży. Proszę najczęściej synów o pomoc, ale muszę stać i pilnować, bo zniszczenie sieją takie jak fachowcy
Teściowa zawsze miała róże, więc był przyzwyczajony.
Z listy zakupów pokrywa się nam Zośka. Justyna radzi mi kupić co najmniej trzy sztuki. Pewnie ma rację.

[Isia]

Gosiu no to fachowcy podpadli... wrrr jak trzeba będzie silniejszych argumentów to wołaj przyjdę przetłumaczyć że roślinka rzecz święta i trzeba z szacunkiem a nie byle jak i byle gdzie Pracy masz dużo ale nie pamiętam żeby kiedykolwiek było inaczej.