






To ja nie wiedziałem , że masz tak daleko ta działkę....






Wisienka pisze:Terko!
No woda i prąd to podstawa! Świetnie, że na wiosnę będziesz miała już swój. My kupiliśmy działkę z budynkami do wyburzenia i z prądem. Tak że z prądem nie mam kłopotu - z budynkami tak. Coś za coś.
Działkę mam daleko - troszkę ponad 200 km. Ale za to z widokami na góry. Przeszukam jutro archiwum i zobaczę co się da ładnego wkleić.
Ja chyba wolałabym przerabiać jednak ogród, bo wtedy zawsze już coś rośnie - a nie tylko trawa i trawa.
Zgadzam się - harówka niezła nas czeka, ale ... już się nie mogę doczekać wiosny!
dzięki wisienko my zrobimy chyba dokładnie to samo ;)Pale mamy drewniane - duży obszar trzeba było odgrodzić, a mieliśmy ograniczone fundusze.
Poza tym to ogrodzenie traktujemy jako przejściowe (ale im dłużej wytrzyma tym lepiej Laughing )
to też dokładnie jak my. A teraz już chcemy się budować już już już I mi też marzy się wyjść i już być na ogrodzie.Ech, kochani ... Z tą działką to była chyba nasza ostatnia ułańska fantazja ... Wink
Poza tym ogród miał raczej powstawać jak bylibyśmy już na emeryturze.
Póki co miały tam być posadzone tylko drzewa i krzewy.
No ale jak trafiłam na to forum, to już nie chciało mi się czekać do emerytury.