Dziękuję wszystkim za miłe i życzliwe spojrzenie na moje rabatki.
Gosiu myślę, że czasem trzeba coś zmieniać, ale nie może to być wbrew sobie. Ogród jak dziecko, nasze zawsze jest najmądrzejsze i najładniejsze.

Ja już nie planuję zakupów do ogrodu. Zima to pora kiedy mamy czas na przemyślenia i planowanie kolejnych zmian.
Paulinko w okolicy moich zwykłych hibiskusów, co roku są setki maluchów, bo przycinam dopiero wiosną. Siewki są w różnych kolorach, na pewno się przeróżnych doczekasz.
Sabinko moje rozplenice NN, bo siałam z podarowanych nasion. Mam o ciemniejszych i jaśniejszych kłosach. Będziesz wiosną w pobliżu, to zajrzysz i rozplenica twoja.
Jolu tam jest trzy szałwie, ale i tak wyjątkowo ładnie kwitną. Zdecydowałam się na posadzenie kilku róż na skarpie, tam jest najlepsza ziemia, ale słońce praży. Wybrałam jasne, może sobie poradzą.

Jak nie posadzę, to się nie dowiem.
Marysiu to pewnie twoje dobre fluidy tak na trawy działają.

Jednak swoją wykopię i przechowam w donicy. Jak już z Rubrum pojadę do zaprzyjaźnionej piwnicy, to i turzyca się zmieści.
Małgosiu płytko ukorzenionym roślinom ten deszcz wystarczył, ale krzewy niestety muszę podlewać.

Ja też mam coraz mniej cierpliwości do jednorocznych, ale jak przychodzi wiosna, to znowu zaczynam zabawę na parapetach.
Dzisiaj zdjęcia z poranną rosą.
