Familokowego ciąg dalszy

[Jagodka]

Witaj Jadzieńko
Co Ty piszesz - zostaniesz Prababcią ? Nie do wiary ... toż Ty młódka jesteś ... chyba nie powiesz , że wnuk się ożenił ? Dopiero co pisałaś , że pomógł Ci obrobić fotki w Foto shopie ...Jezu - jak ten czas leci .

Dobrze , że mają taką ukochaną Babcię , która w mig zrobi cuda na szydełku , albo uszyje na maszynie

Róże pięknie Ci kwitną - mam podobne do Twoich , ale moje to n/n od Bogdana .

Serdecznie pozdrawiam

[JAKUCH]

JAGÓDKO no nie, ten od fotek to dopiero 18 mu strzeliło, a to ten starszy się ożenił .Fajnie ,że nazywasz mnie młódka, choć wcale nią nie jestem
MARYŚ teraz żółtek wypuszcza nowe odrosty ,więc może zakwitnie na Twój przyjazd , bo teraz stracił wszystkie kwiaty .Jednak róże w tym roku trochę przybrały w obwodzie to i dłużej kwitły
IRENKO zaś paka z cebulami ciekawe co fajnego przywiozłaś od siostry ,ale chwile spędzone w rodzinnym domu na pewno dobrze na Ciebie wpłynęły
KRYSIU lubię spełniać zachciewajki to zawsze dla mnie jakieś nowe wyzwanie .Wczoraj miałam odwiedziny pani kosowej w poidełku w którym robiła sobie poranną toaletę Lubię latać z aparatem po ogródku i fotografować owady .Wczoraj napotkałam też taką Muchówkę z rodziny bzygowatych






MARYSIU no cóż na to poradzę tak się chłopak pospieszył ,ale te 25 latek już sobie liczy .Może dobrze ,ze wcześniej o tym zadecydowali .Twoje patagonki fajnie się przyjęły
IWONKO teraz coraz więcej róż zacznie chorować ,chociaż u siebie zauważyłam ,że jedne mają to w genach i nic na to nie poradzisz

[vimen]

o jaki ładny kolorek tej ostatniej różyczki

[tara]

Jadziu Amelcia to szczęściara a paputki cudeńko, złote serducho i rączki masz

Elżbietka naprawdę jest przepiękna i taka zdrowa.
Klimat nam się niesamowicie zmienia, w tym roku zimno, upał, susza może będzie choć normalna Polska Złota Jesień?

[kogra]

U mnie kosy tez zażywają kąpieli w oczku.
Mało co już kwitnie na ogródku, tylko róże ratują sytuację.
Z wszystkich kwiatów w tych upałach tylko róże i liliowce poradziły sobie dobrze a reszta zmarniała strasznie.
Jesienią już pachnie w ogródku.

[karolacha]

Jadziu , ale u Ciebie jeszcze kwitnie róż i nie tylko slicznie , kolorowo
Pamiętam paputki, a to czekacie na Amelkę ? U mnie też jest dużo kosów, ale basenu nie mają do kąpieli muszę zrobić

[JAKUCH]

KAROLA na kwitnienie róż nie narzekam ,chociaż mogłyby obficiej kwitnąć Tak czekamy na Amelkę ,która lada dzień ma się pojawić na tym świecie .Teraz myślę gdzie posadzić różę z jej imieniem bo tak by się należało uświetnić jej przyjście na ten swiat
GRAŻYNKO kosów też jest dużo w mojej okolicy i przylatują do mnie do ogródka .Mam rozstawionych parę poidełek dla Agatki i gości .Pszczoły i inne muchówki mają niziutkie poidełko .Na razie tylko astry, Boltonia i rozchodniki okazałe, a także wrzosy oznajmiają jesień natomiast róże jak na razie zdrowe
ANUSIU milo Cię gościć .Twój Kapitan ładnie sie rozrósł ,ale niestety nie pokazał kwiatu .Nie szkodzi widziałam ten cudny kwiat u Tosi, a ja będę je podziwiać w przyszłym sezonie .Na jesień dostanie kopczyk z kompostu .Mam nadzieję ,ze jeszcze nacieszymy się naszymi ogródkami. Ukorzeniam Elżbietkę więc ,wiosną możesz liczyć na patyczek
KASIU Tradescant podobny kolorem do dr Jamain czy Mustead Wood jest na prawdę cudowny

[TerDob]

Jadziu Prześliczne róże a i pięknotka piękna
Pozdrawiam serdecznie

[karolacha]

Ooo, to będę czekała z Tobą na Amelkę koniecznie posadź różę o tym imieniu. A jest ?
Pięknie nadal Ci kwitną róże. ja staram się teraz właśnie dosadzać róże na te ogołocone przez suszę miejsca

[Iwonka1]

Witam Cię Jadziu oraz wszystkie Forumowiczki

Jestem początkującą Różomaniaczką. Już od jakiegoś czasu poczytuję różane wątki, korzystam z Waszych rad Róże w Waszych ogrodach śliczne. Tyle odmian, że nie sposób zapamiętać. Część róż się powtarza, ale każda z Was ma inne upodobania i dlatego każdy ogród jest inny. To właśnie dzięki Wam w moim ogródku pojawi się kilkanaście różanych piękności

Doczytałam się, że z powodzeniem patyczkujecie róże. Nigdzie jednak nie mogę znaleźć jak dokładnie to zrobić. Ok. trzech tygodni temu ucięłam patyczki, zanurzyłam w ukorzeniaczu i wsadziłam do ziemi (patyczki nakryłam butelkami). Wczoraj zauważyłam, że niektóre z nich wypuszczają listki. Co mam dalej z nimi zrobić? Dodam, że doniczki trzymam w domu. Pomóżcie Iwona

[Beaby]

Wygląda na to, że muszę nabyć pięknotkę
Twoje róże są nieustannie zachwycające.

[Tacca]

Jadziu, róże masz cudne, moja pięknotka zmienia właśnie kolor liści.

[any57]

z powodzeniem patyczkujecie róże

Nie zawsze to wychodzi
Od Jadzi patyczki przyjęły się niemal wszystkie (7 z 8) - już rok rosną.
Od Doroty przyszły pocztą i przyjęły się 6 z 8 - od czerwca są nadal zielone.
Od sąsiadki z działki, samodzielnie wycinane z 11 jeden patyczek jest zielony (od czerwca)

Jadziu, u Ciebie jak zwykle - piękne róże
Ja swoje zaniedbałem, przez me wyjazdy i ... czarna plamistość wygrywa ale pozbierałem zarażone liście i zrobiłem oprysk miedzianem. Byle do wiosny

[JAKUCH]

ANDRZEJU cieszę się ,że aż tyle patyczków ode mnie się uchowało ,ale przecież wiadomo wszystkim ,że masz zdolne łapki .Moje róże jak dotychczas dobrze sie mają tylko Chopinowi bieleją listki, a Burgundzik dostaje czarnych plamek .Obrywam je systematycznie nie ma innego wyjścia
DANUSIU moja Pięknotka ma nadal zielone liście tylko koraliki się ładnie przebarwiają
BEATKO 2 patyczki Pięknotki dostałam od naszej Elżbietki i fajnie już trzeci rok mają koraliki
IWONKO cieszę sie że swoje pierwsze kroki skierowałaś do mnie . Iwonko to prosta sprawa dajesz 2 oczka śpiące do ziemi i jedno lub 2 oczka nad ziemią z podciętymi listkami .Nakrywasz to słoikiem lub butelką i czekasz az sie ukorzenia .Ja swoje patyczki pozostawiam na zimę w ogródku zakopczykowane .Czasem mam je w doniczce jeśli to dla kogoś konkretnego,ale też daje bezpośrednio do gruntu i nakrywam słoikiem .Wolę takie patyczki wsadzać na zimę i wiosną mam juz ukorzenione sadzonki.Jeśli masz w domu chłodne miejsce możesz swoje doniczkowe przetrzymać w domu, ja jednak takiej metody nie praktykuję .Kiedyś tak próbowałam ,ale wszystkie patyczki mi zapleśniały i od tego czasu tylko trzymam w ogródku.Radziłabym Ci wkopać doniczki z sadzonkami do ziemi w jakimś ustronnym miejscu i pozostawić tak do wiosny. Raczej kiedy pogoda będzie już ustabilizowana może to być nawet czerwiec
KAROLA oczywiście ,że jest taka róża, a nawet dwie .Jedna to Amelia, a druga Amelia Renaissance.Mam nadzieje ,że teraz wsadzasz tylko róże które juz rosły w donicach, inaczej możesz mieć kłopoty z ich przezimowaniem
TERENIU cieszę się z tej Pięknotki, a szczególnie z jej koralików

[Iwonka1]

Jadziu, Andrzeju bardzo dziękuję za odpowiedź W takim razie doniczki z patyczkami zawiozę w najbliższym czasie na działkę i zakopię. Czy butelkę na zimę zakręcić czy zabezpieczyć w inny sposób? A jak mam je zakopcować? nasypać ziemię na butelkę? Wybaczcie tyle pytań, ale jest to dla mnie zupełna nowość