Henryku, Agnieszko, Magda, Dorotko, Marku, Patrycjo - wielkie dzięki za miłe słowa, wizytę, i ślad po sobie pozostawiony!
Henryku - ja mam wrażenie, że 'patyczak" specjalnie" się postarał, by zdobyć Waszą sympatię
Agnieszko - dla mnie były one wyjątkowe, ja lubię takie dziwadła, a jeszcze bardziej lubię, gdy zakwitną.
sokolica pisze:Żanetka , ten kwitnący prawie jak hoja, to z tych patyków, co myślę?
Yhy
sokolica pisze:Śliczniutkie kwiatki. I jak to śmiesznie wygląda: kij z kwiatkiem

Chyba nie będę już się z tych roślinek nabijać.
Ani się waż

Może właśnie wtedy usłyszą i zakwitną wszystkie, by pokazać ukryte swoje piękno

A serio: to są kuzynki hoi, więc ich kwitnienia muszą być ciekawe, a mnie zżera ta ciekawość, nabrałam smaka na kolejne, ale cierpliwości się zdążyłam nauczyć
Dorotko - bardzo dziękuję! Przypominam jednak, ze to kwitnienie to nie moja zasługa, to tegoroczny nabytek.
Marku - a niech idą, bo tylko na to czekam
Filigranowa27 pisze:czy jej kwiaty mają jakiś zapach?
Pati - dzięki! Niestety, nie pachną, a przynajmniej nic nie poczułam. Ale to chyba i dobrze
Kochani, bardzo raz jeszcze dziękuję

Musze Wam powiedzieć, że spędziłam dzisiaj miły dzień, na kiermaszu ogrodniczym w Szczecinie. Razem z Beboskiem zrobiłyśmy sobie babski dzień i na dobre nam to wyszło

Oczywiście obydwie dopadłyśmy stoisk sukulentowych, bo po prostu by ogarnąć wszystko nie wystarczyłoby czasu. Wśród niektórych "zwyklaków" trafiały się również ciekawe i fajne rośliny. Nie jest to to samo, co czeskie kolekcje, ale pogoda piękna, rośliny ulubione, miłe towarzystwo - czegóż chcieć więcej...?
Oczywiście odwiedziłam też kolekcję Beaty, zaprzyjaźniłam się z Jej pieskiem, ziębą i...malutkim kotkiem, ale o tym w następnej części. Miłego oglądania!
