Witajcie. Ja ostatnio żyję pracą. Mam taką sytuację. Staram się o pracę na stacji paliw. Byłam na dwóch rozmowach, potem zadzwonili żebym przyszła na szkolenie. Byłam się uczyć w piątek około 3 godz wczoraj w nocy 5.5 godz..I onoć mają się też uczyć inne osoby. Głupia sytuacja , bo uczę się siędzę godzinami za darmo, a mogą mnie nie przyjąć. Ta sytuacja ma trwać kilka dni. Na razie na nauce byłam tylko ja.., Dziwi mnie to bo mogłiby ,mnie zatrudnić na okres próbny i jeśli nie dam rady to wtedy podziękować, Po co szkolić na raz kilka osób skoro i tak wybiorą jedną. Dla mnie irracjonalne. Praca ogólnie mi odpowiada, wybredna nie jestem , choć dużo do opanowania, mnóstwo procedur i oczywiście za najniższą krajową.

. Denerwująca jest tylko ta niepewność. Czy zostanę czy mi podziękują.

I dziwne, że niby miały być inne osoby, a na razie byłam tylko ja zależy mi żeby jak najszybciej się nauczyć. Niejasna sytujcja.