Wysiewanie kaktusów cz.1
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Nie pamiętam. Możliwe, że już tutaj te linki prezentowałem, ale warto poczytać tutaj:
http://www.ptmk.warszawa.pl/artykuly/wysiewanie.html
http://www.ptmk.warszawa.pl/artykuly/pikowanie.html
I kilka moich uwag. Sam wysiewam i trzymam przez pierwsze 3 miesiące siewki w mieszkaniu na parapecie wschodnim. I nie ma z tym większych problemów. Jednak trudno dawać konkretne porady w stylu: "podlewaj co dwa dni", "zdejmij nakrycie po 3 tygodniach i 4 dniach" itp. Wszystko zależy od pogody, warunków, jakie stworzysz siewkom, materiału do wysiewów, jaki posiadasz i gatunków, jakie będziesz siał. Najlepsze jest doświadczenie i obserwacja siewek. Na bieżąco trzeba korygować warunki, jakie się im zapewnia i reagować na pojawiające się problemy (np. atak grzybów). W tym roku wyjechałem na weekend (czyli 3 dni). W tym czasie nikt nie doglądał siewek. Po powrocie jedna z kuwet była cała w pleśni i 90% siewek martwych. I żadne porady tu nie pomogą. Trzeba myśleć i reagować. Dla pocieszenia napiszę, że z pierwszych swoich wysiewów (jakieś 20 porcji po 20 nasion co daje ok. 400 nasion) do dziś dotrwało może z 15 roślinek.
http://www.ptmk.warszawa.pl/artykuly/wysiewanie.html
http://www.ptmk.warszawa.pl/artykuly/pikowanie.html
I kilka moich uwag. Sam wysiewam i trzymam przez pierwsze 3 miesiące siewki w mieszkaniu na parapecie wschodnim. I nie ma z tym większych problemów. Jednak trudno dawać konkretne porady w stylu: "podlewaj co dwa dni", "zdejmij nakrycie po 3 tygodniach i 4 dniach" itp. Wszystko zależy od pogody, warunków, jakie stworzysz siewkom, materiału do wysiewów, jaki posiadasz i gatunków, jakie będziesz siał. Najlepsze jest doświadczenie i obserwacja siewek. Na bieżąco trzeba korygować warunki, jakie się im zapewnia i reagować na pojawiające się problemy (np. atak grzybów). W tym roku wyjechałem na weekend (czyli 3 dni). W tym czasie nikt nie doglądał siewek. Po powrocie jedna z kuwet była cała w pleśni i 90% siewek martwych. I żadne porady tu nie pomogą. Trzeba myśleć i reagować. Dla pocieszenia napiszę, że z pierwszych swoich wysiewów (jakieś 20 porcji po 20 nasion co daje ok. 400 nasion) do dziś dotrwało może z 15 roślinek.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- skalimonka
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 22 paź 2008, o 23:13
- Lokalizacja: Łódź/Manchester
Witam
Ja wlasnie ostatnio kupilam nasionka i zaczelam eksperyment. Nawet mi wyszlo
co najsmieszniejsze w ogole nie trzymam sie tego, co pisza, jak co i kiedy robic, a jakos rosna
nie ma z nimi zadnych problemow, zadnych grzybow, ani plesni. Nie stosowalam zadnej "chemii" na razie maja 6 tygodni i jest wszystko ok 




kaktusowata kociara 

- skalimonka
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 22 paź 2008, o 23:13
- Lokalizacja: Łódź/Manchester
Zdaje sobie sprawe, ze zdjecie nie najlepszej jakosci
postaram sie wykombinowac lepszy aparacik, bo chcialam zrobic po prostu z bliska, z daleka w ogole ich nie widac... zoomu niestety nie ma, wiec musi byc na razie tak jak jest. Dodam jeszcze, ze nie mam zielonego pojecia co z tego wyrosnie i byl to eksperyment. Kupilam "mix" nasionek, myslalam, ze mieszane gatunki, ale z tego co widac, chyba tylko jeden?? Wypowiedzcie sie prosze




kaktusowata kociara 

- skalimonka
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 22 paź 2008, o 23:13
- Lokalizacja: Łódź/Manchester
- skalimonka
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 22 paź 2008, o 23:13
- Lokalizacja: Łódź/Manchester
- skalimonka
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 22 paź 2008, o 23:13
- Lokalizacja: Łódź/Manchester
O kurcze, chyba jeszcze nie czas na przesadzenie, one sa takie mlodziutkie jeszcze... no ale skoro sie przewracaja... moze sprobuje pęseta jednego przepikowac i zobacze jak mi wyjdzie? one sa bardzo plyciutko posiane, bo czytalam ze nalezy palcem wcisnac ziarenko i tak zrobilam
Dziekuje, poczytam z mila checia 


kaktusowata kociara 

- skalimonka
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 22 paź 2008, o 23:13
- Lokalizacja: Łódź/Manchester
Pikowanie
Wreszcie będę miala teraz czas, żeby te moje sieroty przepikowac. Teraz juz na pewno tego wymagaja. Czytam, czytam i nie mogę się doczytac, wiec moze Wy mi powiecie... jak gleboko posadzic takie male kaktusiatko?? Nie bedzie to latwe pęsetą, no ale sprobuje. One maja tylko korzonka w ziemi, reszta jest juz coraz wieksza i grubsza i sie przewracaja... 

kaktusowata kociara 

- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Teraz? Jesienią? To niebezpieczne. Nie lepie poczekać do wiosny? Przecież obecnie kaktusy przechodzą okres spoczynku, siewki też. Czy już kompletnie nie mieszczą Ci się w pojemnikach, że musisz je pikować? Wystarczy przestać je podlewać to zwiędną i się skurczą i miejsca będzie już dość.
Jeśli teraz je przepikujesz, będziesz musiała je podlewać, by nie wyschły, bo przez uszkodzony system korzeniowy będą tracić dużo wilgoci. A przy obecnych warunkach bardzo szybko złapią infekcję. Chyba, że masz mnożarkę, doświetlasz roślinki i cały czas utrzymujesz wysoką temperaturę i Twoje siewki intensywnie rosną.
Jeśli teraz je przepikujesz, będziesz musiała je podlewać, by nie wyschły, bo przez uszkodzony system korzeniowy będą tracić dużo wilgoci. A przy obecnych warunkach bardzo szybko złapią infekcję. Chyba, że masz mnożarkę, doświetlasz roślinki i cały czas utrzymujesz wysoką temperaturę i Twoje siewki intensywnie rosną.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- skalimonka
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 22 paź 2008, o 23:13
- Lokalizacja: Łódź/Manchester
- skalimonka
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 22 paź 2008, o 23:13
- Lokalizacja: Łódź/Manchester
- skalimonka
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 22 paź 2008, o 23:13
- Lokalizacja: Łódź/Manchester
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Wg mnie siewki mają zbyt mało światła i dlatego wyciągają się. O tej porze roku to siewki albo mają kompletnie sucho, nie rosną i przy życiu utrzymywane są wyłącznie przez spryskiwanie raz na tydzień-dwa albo trzymane są w mnożarce, gdzie są intensywnie doświetlane.
Poniżej fotka z tegorocznymi moimi siewkami:


Trochę kiepska jakość, ale jest już ciemno i trzeba użyć flesza.
Twoich siewek nie trzeba pikować. Poniżej fotka moich siewek z czerwca, które rosły na tyle gęsto, że trzeba było je pikować:


Jak widzisz, Twoje mają jeszcze dość miejsca. Brakuje im jedynie światła. Więc albo przestaniesz je podlewać i w ten sposób spowodujesz, że nie będą się wyciągać i przewracać z braku światła, albo zorganizujesz im doświetlanie w tym najciemniejszym okresie roku.
I ostatnia uwaga - podłoże jest zdecydowanie nie odpowiednie. Kaktusy siać najlepiej w czyste kruszywo typu żwirek, tłuczona cegła czy coś podobnego.
Poniżej fotka z tegorocznymi moimi siewkami:


Trochę kiepska jakość, ale jest już ciemno i trzeba użyć flesza.
Twoich siewek nie trzeba pikować. Poniżej fotka moich siewek z czerwca, które rosły na tyle gęsto, że trzeba było je pikować:


Jak widzisz, Twoje mają jeszcze dość miejsca. Brakuje im jedynie światła. Więc albo przestaniesz je podlewać i w ten sposób spowodujesz, że nie będą się wyciągać i przewracać z braku światła, albo zorganizujesz im doświetlanie w tym najciemniejszym okresie roku.
I ostatnia uwaga - podłoże jest zdecydowanie nie odpowiednie. Kaktusy siać najlepiej w czyste kruszywo typu żwirek, tłuczona cegła czy coś podobnego.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- skalimonka
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 22 paź 2008, o 23:13
- Lokalizacja: Łódź/Manchester
Teraz juz wszystko wiem
Moja hodowla jest bardzo nieprofesjonalna
bo jestem laikiem w sprawach siania. Dlatego bardzo chetnie posłucham uwag tego typu.
Powiedzcie mi jak zrobic takie podłoze z tluczonej cegly? Utłóc ją kamieniem na drobny mak? Pomieszac z czyms?
Co do swiatla, to staram sie im zapewnic go jak najwiecej jak tylko moge. Niestety mieszkam w UK i tu ciagle pada, a jak nie pada to i tak jest ponuro i nie ma slonca. Sama mam jego niedobór... ;) Codziennie przestawiam je rano na parapet, a na noc na półkę nad kaloryferem, bo przeczytalam gdzieś, ze rosną jak maja ciepło...
)
Też mi się tak wydawało, ze maja odpowiednią iloś miejsca w doniczce. Czyli teraz co> Przestaję je podlewac, troszke wody raz na tydzien. Ale teraz to juz chyba nie moge zmienic tego podłoza prawda? Jeśli nie, to kiedy to zrobic>> na wiosne?


Powiedzcie mi jak zrobic takie podłoze z tluczonej cegly? Utłóc ją kamieniem na drobny mak? Pomieszac z czyms?
Co do swiatla, to staram sie im zapewnic go jak najwiecej jak tylko moge. Niestety mieszkam w UK i tu ciagle pada, a jak nie pada to i tak jest ponuro i nie ma slonca. Sama mam jego niedobór... ;) Codziennie przestawiam je rano na parapet, a na noc na półkę nad kaloryferem, bo przeczytalam gdzieś, ze rosną jak maja ciepło...

Też mi się tak wydawało, ze maja odpowiednią iloś miejsca w doniczce. Czyli teraz co> Przestaję je podlewac, troszke wody raz na tydzien. Ale teraz to juz chyba nie moge zmienic tego podłoza prawda? Jeśli nie, to kiedy to zrobic>> na wiosne?
kaktusowata kociara 
