
Ogródek Gosi cz. 14
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek Gosi cz. 14
ooo, prace trwają
Ja na razie nie mam weny twórczej, czasu i ochoty na zmiany ogrodowe, ale myślę, ze gdy remont zostanie zakończony wszystko wróci do normy!

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25217
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Teresko, bardzo dziękuję
Nasionka doszły
Tylko, czy ja tego nie wypielę?
Masz rację, żeby byliny ładnie rosły, muszą co jakiś czas być podzielone,
Chyba przesadzasz z tym wyglądem swoich rabat
Mamy po prostu inny rodzaj. I dobrze. Ja marudzę, bo nie umiem wysiedzieć w miejscu.
Ale rabaty pokazuję. Chyba za dużo oglądamy takich ładnych ogrodów. Gdyby nie to miałybyśmy swój ogródek i nie narzekałybyśmy
Ale w sumie to bardzo fajnie, że je oglądamy, bo dzięki temu cały czas jest ruch. Byle tylko nie popaść w paranoję.
Ogród ma sprawiac przyjemność, a nie być pasmem udręki
Wiem, że fortegilla rośnie bardzo powoli. Trudno, poczekam
Ostatnio mam dosyć bardzo ekspansywnych roślin
Juki będę traktowała randapem
Aniu, będę starała się jej dogadzać, choć jak napisałam Teresce, az na tak szybkim wzroście mi nie zalezy
Jesteś kochana
Potrafisz pocieszyć.
Od swoich rabat chcę uspokojenia. Za bardzo się rozbuchały. Na początku mojej przygody z ogrodem chciałm miec wszystko. Szczególnie, że to była walka z m., który lubi takie bardzo spokojnie jednorodne ogrody.
Powoli zacynam do tego dojrzewać. Ale jeszcze trochę czasu upłynie
Masz rację, że to ciągłe grzebanie w ziemi sprawia niesamowitą frajdę.
A ja 2 lata temu prawie płakałam, że już nic nie będe robiła w ogrodzie, bo wszystko już mam.
Teraz jestem już spokojna, że mi to nie grodzi.
Kasiu, wiem, że u Ciebie trzeba się namęczyć, żeby coś wykopać. Tym bardziej podziwiam ile Ty masz zrobione, szczególnie, że cały czas coś Ci wypada i nie masz czasu na prace ogrodowe.
Ja już nauczyłam się wyrzucać rosliny. Szczególnie stare iglaki. Inne nie wyrzucam tylko rozdaję, jak sama wiesz
Dobrze, że zaopiekujesz się moją Lariską i mam jeszcze hortensję i chryzantemy. Zapomniałam Ci ich ostatnio dać.
To przypalenie rh wcale nie jest może spowodowane słońcem. Moja sąsiadkla ma posadzone na południowej ścianie domu, czyli słońce non stop.
Rewelacyjnie sobie radzą. Zresztą i róże non stop jej kwitną, mimo, że ona nie pała chęcią do prac ogrodowych
Ot tylko od czasu do czasu wypieli. Nie rozczula się nad swoimi roślinami
A wszystko jej rośnie jak na drożdżach
Wandziu, no własnie, ja też nie potrafię. Tez potrzebuję tego ciągłego ruchu. Także jak będzie coś źle to znowu pozmieniam.
Najśmieszniejsze jest to, że u innych, a zdarzyło mi się pomóc w zrobieniu paru ogródków, kompozycje są zupełnei inne. Właśnie takie o jakie u siebie walczę, czyli zachowane w miarę dobre ogległości, nie przeładowane, stonowane nasadzenia.
Moje rabaty to jestem ja, czyli żywioł
Iguś, nie mam pojęcia, dlaczego w tym roku mam tak mało swoich.
Chętnie się zaopiekuję Twoimi, jeśli mają wylądować na kompoście
Aniu, ja działam pod wpływem Kasi Robaczka. Tak mnie natchnęła, że wzięłam się do roboty
Ja chyba aż tak nie przepadam za spektakularnymi zmianami
Dlatego jednoroczne owszem, ale prawie zawsze te same.
Chociaż co roku dodaję coś nowego
Teraz dostałam od Tereski nasionka kupidynka i liczę, że mi wyrośnie i będzie się siał
Mariolko, wcale się nie dziwię, ze teraz nie masz głowy na ogród.
Ja też bym wolała zakończyć jak najszybciej remont.
Będziesz miała cały przyszły rok na szaleństwa
Stwierdzam, że mój aparat robi fatalne ujęcia ogólne. Nic nie widać.
Dzięki temu ochłodzeniu i przede wszystkim deszczowi roślinki nareszcie wyglądają w miarę normalnie.
Ale uważam, że ten sezon był stracony
Porównywałam zdjęcia z ubiegłego roku. Połowy kwiatów nie było
Nie mam za bardzo co pokazywać





Liczę na to, że werbeny rozsieją się na całą rabatkę





Nasionka doszły
Tylko, czy ja tego nie wypielę?

Masz rację, żeby byliny ładnie rosły, muszą co jakiś czas być podzielone,
Chyba przesadzasz z tym wyglądem swoich rabat
Mamy po prostu inny rodzaj. I dobrze. Ja marudzę, bo nie umiem wysiedzieć w miejscu.
Ale rabaty pokazuję. Chyba za dużo oglądamy takich ładnych ogrodów. Gdyby nie to miałybyśmy swój ogródek i nie narzekałybyśmy

Ale w sumie to bardzo fajnie, że je oglądamy, bo dzięki temu cały czas jest ruch. Byle tylko nie popaść w paranoję.
Ogród ma sprawiac przyjemność, a nie być pasmem udręki
Wiem, że fortegilla rośnie bardzo powoli. Trudno, poczekam
Ostatnio mam dosyć bardzo ekspansywnych roślin
Juki będę traktowała randapem
Aniu, będę starała się jej dogadzać, choć jak napisałam Teresce, az na tak szybkim wzroście mi nie zalezy
Jesteś kochana

Potrafisz pocieszyć.
Od swoich rabat chcę uspokojenia. Za bardzo się rozbuchały. Na początku mojej przygody z ogrodem chciałm miec wszystko. Szczególnie, że to była walka z m., który lubi takie bardzo spokojnie jednorodne ogrody.
Powoli zacynam do tego dojrzewać. Ale jeszcze trochę czasu upłynie
Masz rację, że to ciągłe grzebanie w ziemi sprawia niesamowitą frajdę.
A ja 2 lata temu prawie płakałam, że już nic nie będe robiła w ogrodzie, bo wszystko już mam.

Teraz jestem już spokojna, że mi to nie grodzi.
Kasiu, wiem, że u Ciebie trzeba się namęczyć, żeby coś wykopać. Tym bardziej podziwiam ile Ty masz zrobione, szczególnie, że cały czas coś Ci wypada i nie masz czasu na prace ogrodowe.
Ja już nauczyłam się wyrzucać rosliny. Szczególnie stare iglaki. Inne nie wyrzucam tylko rozdaję, jak sama wiesz

Dobrze, że zaopiekujesz się moją Lariską i mam jeszcze hortensję i chryzantemy. Zapomniałam Ci ich ostatnio dać.
To przypalenie rh wcale nie jest może spowodowane słońcem. Moja sąsiadkla ma posadzone na południowej ścianie domu, czyli słońce non stop.
Rewelacyjnie sobie radzą. Zresztą i róże non stop jej kwitną, mimo, że ona nie pała chęcią do prac ogrodowych
Ot tylko od czasu do czasu wypieli. Nie rozczula się nad swoimi roślinami
A wszystko jej rośnie jak na drożdżach
Wandziu, no własnie, ja też nie potrafię. Tez potrzebuję tego ciągłego ruchu. Także jak będzie coś źle to znowu pozmieniam.
Najśmieszniejsze jest to, że u innych, a zdarzyło mi się pomóc w zrobieniu paru ogródków, kompozycje są zupełnei inne. Właśnie takie o jakie u siebie walczę, czyli zachowane w miarę dobre ogległości, nie przeładowane, stonowane nasadzenia.
Moje rabaty to jestem ja, czyli żywioł
Iguś, nie mam pojęcia, dlaczego w tym roku mam tak mało swoich.
Chętnie się zaopiekuję Twoimi, jeśli mają wylądować na kompoście

Aniu, ja działam pod wpływem Kasi Robaczka. Tak mnie natchnęła, że wzięłam się do roboty

Ja chyba aż tak nie przepadam za spektakularnymi zmianami

Dlatego jednoroczne owszem, ale prawie zawsze te same.
Chociaż co roku dodaję coś nowego

Teraz dostałam od Tereski nasionka kupidynka i liczę, że mi wyrośnie i będzie się siał
Mariolko, wcale się nie dziwię, ze teraz nie masz głowy na ogród.
Ja też bym wolała zakończyć jak najszybciej remont.
Będziesz miała cały przyszły rok na szaleństwa

Stwierdzam, że mój aparat robi fatalne ujęcia ogólne. Nic nie widać.
Dzięki temu ochłodzeniu i przede wszystkim deszczowi roślinki nareszcie wyglądają w miarę normalnie.
Ale uważam, że ten sezon był stracony
Porównywałam zdjęcia z ubiegłego roku. Połowy kwiatów nie było
Nie mam za bardzo co pokazywać





Liczę na to, że werbeny rozsieją się na całą rabatkę




- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12054
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Gosiu dziękuje za zdjęcie małej rozplenicy,
jest cudna.
Wandzia ma rację, ogród żyje i zmienia się razem z nami.
Werbena wiosną, będzie na tej rabacie i na innych też. 




- Agatra
- 500p
- Posty: 678
- Od: 23 lis 2009, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Ale teraz popadało i przesadzanie idzie mi lepiej. Z tych bardziej zachwaszczonych miejsc na te mniej.
Jak tylko będę mogła to cię odwiedzę.
Kasia

Jak tylko będę mogła to cię odwiedzę.


- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11746
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Werbena nieźle się panoszy,ale ja swojej na to pozwolę,oby ładnie się wysiała 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1801
- Od: 16 lut 2010, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska
Re: Ogródek Gosi cz. 14
A ja też co roku więcej werbeny zostawiam i więcej . w tym roku zasiała się nawet w borówkach amerykańskich ,no i została. wygląda super .Wanda ma rację z tym ogrodem zapiętym na ostatni guzik ......istnieje taki ? bo nie znam
- jolcia1212
- 500p
- Posty: 929
- Od: 8 gru 2009, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: Ogródek Gosi cz. 14

Gosiu kochana


Widzę że zmiany na rabatach u Ciebie idą pełną parą. Ja od poniedziałku zamierzam też zacząć przenoszenie roślin i tworzenie nowej rabaty. Bardzo dobrze rozumiem Twoje rozterki dotyczące doboru roślin. Ja też co chwilę mam ochotę na coś innego, podoba mi się tak wiele roślin że konsekwentne trzymanie się jednego założenia nie wchodzi w grę. Może jestem zbyt młodym ogrodnikiem i wszystko przede mną ale na razie mam więcej chaosu w głowie i niestety na rabatach także

- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Gosiu widzę że dzięki przeróbkom w ogrodzie masz nowe miejsca do sadzeniaMargo2 pisze: Iguś, nie mam pojęcia, dlaczego w tym roku mam tak mało swoich.
Chętnie się zaopiekuję Twoimi, jeśli mają wylądować na kompoście![]()

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25217
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Soniu, mam nadzieję, że ona zostanie taka mała
Najwyżej będę ją co jakiś czas dzieliła. Wiem, że trudno
Już w tym roku podzieliłam swojego olbrzyma. Udało się
Kasiu, czekam
Może w przyszłym roku pogoda będzie bardziej sprzyjająca i będzie można lepiej odchwaścić. Chętnie pomogę
Aniu, u mnie z werbeną było jak z naparstnicami. W jednym miejscu ładnie się wysiała, w innym zupełnie zanikła, Aż się bałam, że w ogóle jej nie będe miała. Całe szczęście jest. Te chmurki rewelacyjnie pasują do wszystkiego
Alinko, u mnie zazwyczaj też się ładnie wysiewa, ale w tym roku miałam problemy z siewkami różnych kwiatów. Musiałam przenosić w miejsca gdzie do tej pory rewelacyjnie się wysiewały a w tym roku zanikły. Ale liczę na to, że z czasem stworzą ładne zagęszczenie.
Chyba faktycznie nie ma takiego ogrodu, tylko niektórzy wprowadzają zmiany mniej intensywnie.
Jolu, jak napisałam marne te korzonki, ale mam nadzieję, że się przyjmą i ładnie rozrosną
No właśnie w tym tkwi problem, że ja za dużo chcę. Wszystko mi sie podoba. I jak to wszystko zmieścić na tak małych rabatkach?
Ja mam problem
Ja jestem już raczej starym ogrodnikiem i nadal mam chaos i w głowie i na rabatach. Chociaż innym potrafię doradzić. Dzisiaj byłam u Aguniady i spytała co dosadzić na ratę, a ja stwierdziłam, że nic. Wszyscy byli w szoku
Ale to nie mój ogród, więc wiem co nalezy zrobić
Geniu,
Przeróbki to chyba jeszcze przede mna. Powinnam przeorganizować cały ogród, ale poprzestanę na obsadzeniu rabat powstałych po wycięciu kilku iglaków. I planuję następne wycinki, ale w to miejsce posadzę drzewka.
No i ograniczam gatunki. Sadzę więcej tych samych roślin
Dzisiaj byłam w ogrodzie Aguniady
Zdjęcia nie kłamią. Jest cudnie. Razem ze mną była Isia, Monia Soczewka i Asia 0809 ( jaka szkoda, ze jej ogrodu nie można zobaczyć). Atmosfera była cudowna. Oczywiście jak zwykle nie zrobiłam żądnych zdjęć.
Jaka szkoda, że wszystkie mieszkamy tak daleko od siebie
Nie mam zdjęć z wycieczki, za to dalej pomęczę Was moimi






Najwyżej będę ją co jakiś czas dzieliła. Wiem, że trudno
Już w tym roku podzieliłam swojego olbrzyma. Udało się
Kasiu, czekam

Może w przyszłym roku pogoda będzie bardziej sprzyjająca i będzie można lepiej odchwaścić. Chętnie pomogę

Aniu, u mnie z werbeną było jak z naparstnicami. W jednym miejscu ładnie się wysiała, w innym zupełnie zanikła, Aż się bałam, że w ogóle jej nie będe miała. Całe szczęście jest. Te chmurki rewelacyjnie pasują do wszystkiego
Alinko, u mnie zazwyczaj też się ładnie wysiewa, ale w tym roku miałam problemy z siewkami różnych kwiatów. Musiałam przenosić w miejsca gdzie do tej pory rewelacyjnie się wysiewały a w tym roku zanikły. Ale liczę na to, że z czasem stworzą ładne zagęszczenie.
Chyba faktycznie nie ma takiego ogrodu, tylko niektórzy wprowadzają zmiany mniej intensywnie.

Jolu, jak napisałam marne te korzonki, ale mam nadzieję, że się przyjmą i ładnie rozrosną
No właśnie w tym tkwi problem, że ja za dużo chcę. Wszystko mi sie podoba. I jak to wszystko zmieścić na tak małych rabatkach?
Ja mam problem

Ja jestem już raczej starym ogrodnikiem i nadal mam chaos i w głowie i na rabatach. Chociaż innym potrafię doradzić. Dzisiaj byłam u Aguniady i spytała co dosadzić na ratę, a ja stwierdziłam, że nic. Wszyscy byli w szoku

Ale to nie mój ogród, więc wiem co nalezy zrobić
Geniu,

No i ograniczam gatunki. Sadzę więcej tych samych roślin
Dzisiaj byłam w ogrodzie Aguniady

Zdjęcia nie kłamią. Jest cudnie. Razem ze mną była Isia, Monia Soczewka i Asia 0809 ( jaka szkoda, ze jej ogrodu nie można zobaczyć). Atmosfera była cudowna. Oczywiście jak zwykle nie zrobiłam żądnych zdjęć.
Jaka szkoda, że wszystkie mieszkamy tak daleko od siebie

Nie mam zdjęć z wycieczki, za to dalej pomęczę Was moimi





-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Gosiu, ale fajnie udało Ci się sfotografować werbeny.
Ja próbowałam zrobić w miarę dobre zdjęcie swoim, ale jakoś mi nie wyszło. Prawdą jest, że wiał silny wiatr i one mi umykały z pola widzenia obiektywu. Nie mniej wprawy raczej też mi zabrakło.
Pięknie jeszcze w Twoim ogrodzie i niech tak będzie jak najdłużej.

Ja próbowałam zrobić w miarę dobre zdjęcie swoim, ale jakoś mi nie wyszło. Prawdą jest, że wiał silny wiatr i one mi umykały z pola widzenia obiektywu. Nie mniej wprawy raczej też mi zabrakło.

Pięknie jeszcze w Twoim ogrodzie i niech tak będzie jak najdłużej.

Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Śliczna ta biała pełna jeżówka. U mnie wszystkie "znormalniały"
-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Szalenie podoba mi się to zestawienie rozplenicy z białym rozchodnikiem. Pasowałby również po drugiej stronie
A spotkanie super mam niedosyt więc do zobaczenia za kilka dni

A spotkanie super mam niedosyt więc do zobaczenia za kilka dni

Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25217
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Ale dzisiaj się narobiłam. Zwertykulowałam trawnik i dosiałam trawę. Oczywiście wertykulacja na najwyższym poziomie, żeby nie wyrwać całej trawy, ale i tak uzbierały się 3 240 litrowe wory.
Nie miałam ziemi na posypanie ziaren, ale liczę, że wzruszona ziemia przy wertykulacji wystarczy.
Nawet zabrałam się za porządkowanie rabat
Lucynko, no właśnie ten wiatr. Ostatnio strasznie mnie denerwuje. Czy musi tak wiać?
Ale trzeba przyznać, że na wietrze rośliny wyglądają pięknie. Szczególnie trawy i takie werbenki
Aniu,
Mariolko, jak to znormalniały? Czyli wyrodziły się?
Tę jeżówkę mam od paru lat. Ciągle wygląda tak samo
Monia, ten rozchodnik jest różowy
To jego wczesna faza dojrzewania. Na tej rabacie są właśnie takie rozchodniki.
Ja też mam niedosyt. Tylko, czy aby naprawdę Ci nie przeszkadzamy?
Po dzisiejszym obchodzie stwierdzam, że aż tak źle nie jest u mnie.
Chyba te przeróbki aż tak drastyczne nie będą.
Całe szczęście, że do takich wniosków doszłam
Więcej kasy w portfelu zostanie
Nie mogę mieć takiego ogrodu jak dziewczyny. Ja za bardzo kocham kwiaty i rosliny. Na pewno nie będę już kupowała wszystkiego co popadnie, ale i nie będę sadziła krzewów, a to musiałabym zrobić, gdybym chciała zrobić taki ogród jak u dziewczyn. Będę miała swoją łąkę kwietną




Nie miałam ziemi na posypanie ziaren, ale liczę, że wzruszona ziemia przy wertykulacji wystarczy.
Nawet zabrałam się za porządkowanie rabat
Lucynko, no właśnie ten wiatr. Ostatnio strasznie mnie denerwuje. Czy musi tak wiać?
Ale trzeba przyznać, że na wietrze rośliny wyglądają pięknie. Szczególnie trawy i takie werbenki


Aniu,

Mariolko, jak to znormalniały? Czyli wyrodziły się?
Tę jeżówkę mam od paru lat. Ciągle wygląda tak samo
Monia, ten rozchodnik jest różowy

To jego wczesna faza dojrzewania. Na tej rabacie są właśnie takie rozchodniki.
Ja też mam niedosyt. Tylko, czy aby naprawdę Ci nie przeszkadzamy?
Po dzisiejszym obchodzie stwierdzam, że aż tak źle nie jest u mnie.
Chyba te przeróbki aż tak drastyczne nie będą.
Całe szczęście, że do takich wniosków doszłam

Więcej kasy w portfelu zostanie
Nie mogę mieć takiego ogrodu jak dziewczyny. Ja za bardzo kocham kwiaty i rosliny. Na pewno nie będę już kupowała wszystkiego co popadnie, ale i nie będę sadziła krzewów, a to musiałabym zrobić, gdybym chciała zrobić taki ogród jak u dziewczyn. Będę miała swoją łąkę kwietną




-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Witaj Gosiu,widzę ,że dużo poprawek w Twoim ogrodzie ,wszyscy tak mamy ,ruch musi być ,bo byłaby wielka monotonia ,ja też poprawiam ,powiększam i końca nie widać,piękne zestawienie małej rozplenicy z rozchodnikiem i jeżówką ,fajna taka niska rozplenica ,nie mam takiej ,a ona na kraj rabaty rewelacyjna ,pozdrawiam 
