Maryś toż to te cuda trzeba zobaczyć na żywo... byłam wiosną ,trzeba by powtórzyć jesienią Pięknie róże kwitną,powojniki też obrodziły...u mnie jak na razie szaleje wciąż Paul Farges...jest niezmordowany w kwitnieniu ,ale i coraz więcej przestrzeni anektuje ,ale to akurat mi nie przeszkadza... Floksy z liśćmi variegata prezentują się super...
Jadziu chmury wiatrowe, pierwszy raz udało mi się uchwycić moje niebo
U mnie wszystkie kwiatuszki piękne a te kudłate naj..... Marysiu bo te Twoje chmurki do mnie przyleciały niestety w ogrodzie zaczyna się jesienny festiwal a różyczki po tych deszczach nabrały wigoru Maryniu gdyby czworonożne pupilki były razem byłoby w domu i na działce weselej moje padały wieczorem na pół żywe po całodziennych harcach ogród żyje kolorami jesieni .... jest cudnie Jacku ten z żółtymi liśćmi to najnowszy nabytek jeszcze w doniczce bo nie ma kiedy poszukać dla niego miejsca Marysiu del mój wawrzynek kwitł po raz pierwszy a dostałam go w prezencie od Reni bebeluch i to była jedna mikra gałązeczka ale ofiarodawczyni może być dumna bo rośnie pięknie
Dziękuję za pochwałę różyczek i kudłaczy Iwonko może jakbyś go umyła to byłby piękny 'majtkowy róż' mój przetrwał jeden, dobre i to
Staram się jak mogę aby było kolorowo od wiosny do jesieni ale nie w każdym zakątku mi się to udało Annes 77 kwiatuszki ogrodowe obcinam sama ale te kudłate to u groomerki tak po fachowemu a po mojemu to idą do psiego SPA
Marysiu co to za banan rośnie u Ciebie jeszcze w dodatku w kropeczki .Trawki śliczne,chociaż ja jednak wolę je podziwiać u innych.Fotki hastaty i patagonki
Nelu zapraszam serdecznie do siebie bo ja to chyba w góry tej jesieni się już nie wybiorę wyczerpałam limit kilometrów na ten rok
Widzisz Jadziu u mnie nawet banany w ogrodzie rosną a gdybyś go w realu zobaczyła to dopiero byłby siok
Marysiu jak Ci te kwiatki przetrwały ten suchy czas u mnie cimicifuga uschła na pieprz, najpierw kłoski a za parę dni widzę liście czarne i pewnie na wiosnę już nie wyjdzie Zawilce urocze
Jadziu nie wyrzucaj wszystkich marcinków, pozostaw po parę łodyżek i będzie kolorowo Marysiu moje rośliny przyzwyczajone do ekstremalnych warunków bo nigdy nie podlewane a ukorzenione tak głęboko, że złamałam widły kopiąc liliowca Zawilcami mogę Cię obdarować bo rosną jak głupie Marysiu del widzisz u mnie nawet banany rosną to wiesiołek missouryjski
Marysiu, piękne zawilce i trawy. Mój ożota w tym roku podmarniał, ale najważniejsze, że przeżył suszę.
Zawilce, no cóż. Znowu kupiłam doniczkę, ale czy zostaną do przyszłego roku?
Marysiu cóż powiedzieć, jeszcze pięknie, oby jak najdłużej , żółty aster śliczny, miałam gdzieś ale nie widzę coś, trzecie zdjęcie od dołu, czy to jakaś trawka?
Tak myślę Marysiu, że ta Wolverine, moim ślimakom by hostą w gardle stanęła.
Ale one cwane, jak liście są zbyt twarde to łodyżki w połowie podgryzają i liście pod własnym ciężarem padają.Chyba jakieś szkolone psiajuchy. Trawy ślicznie Ci się rozrosły, dodają lekkości każdej aranżacji i świecznica już w rozkwicie, moja jednak późniejsza.
Jacku taka malutka była i tak pięknie kwitnie nawet susza na skalniaku jej nie przeszkodziła Maryniu ja zawilce kompostuję bo nie mogę sobie z nimi poradzić, podeślę zamiast wyrzucać Iwonko to trawka spartyna 'Aureomarginata' śliczne kłoski i liście też ale ma wadę lubi chodzić tam gdzie jej nie potrzeba Stasiu oprócz tej hosty jeszcze parę ominęły ale i susza się do tego przyczyniła u mnie zeżarły ale młode pędy kwiatowe i prawie mało która tego lata kwitła
liść bluszczu większy jak moja dłoń
sadziec purpurowy i delosperma nadal kwitną
ostatnie kwiaty rutewki delavaya