Danusia Mój ogród cz.4

[Tacca]

Iwonko, ale sobie wynagrodziłaś udrękę.

[Beaby]

Oj, Danusiu - zdrówka, zdrówka, zdrówka życzę!
Ja też się chyba z kurdybankiem przeproszę - niestety, mam tylko ten zielony i zostawiam go gdzie uznałam, ale może niech sobie będzie tam gdzie chce...

[Tacca]

Oj Beatko , za życzenia dziękuję, żeby się one jeszcze tak łatwo spełniały.
Mój kurdybanek rosnący na rabacie przy oczku, w pełnym słońcu ma bardzo żyzną ziemię i ani myśli zmieniać kolor. Przyniosłam wiosną z łąki kwitnące, niskie, krępe sadzonki, mocno przypalone przez słońce. Teraz liście są duże soczyste, ale słońce robi swoje. Mimo soczystej zieleni kurdybanek ma mocny zapach i jest ostry w smaku.


W donicy kurdybanek ma znacznie gorsze warunki.

[Maska]

No popatrz Danusiu jedni tępią kurdybanek w Ty przynosisz do ogrodu i stwarzasz mi dobre warunki, nie mówiąc już o tym że traktujesz jak roślinę doniczkową Mam nadzieję, że zdrowie coraz lepsze

[Tacca]

No widzisz Marysiu, różne są upodobania. Już pisałam wcześniej że u mnie zamiast roślin ozdobnych rośnie zielsko. Jakoś nie nie potrafię się obejść bez ziół.
Marysiu ogólnie zdrówko to ja mam Ok, tylko stopa wolno się goi bo cięta była mocno. Podobno jeszcze przynajmniej miesiąc będę z kulami się męczyła.

[Maska]

Danusiu chora nóżka to też przyczyna do życzenia zdrowia. Wiem że to ona jest powodem ograniczenia poruszania się po ogrodzie

[Tacca]

Marysiu, ograniczenie to mało powiedziane, ale i tak jestem szczęśliwa że nie mieszkam w bloku. Chyba bym jakiegoś fioła dostała, a tak, zakuśtykam do ławeczki, nóżkę położę na podusi, troszkę pogadam z pomidorkami , dam wytyczne eMowi i to mój udział w tym roku w ogrodzie. W pozycji pionowej wytrzymuję kilka minut, które wykorzystuję na przejście z punktu A do punktu B. Podstawowe czynności zabierają mi wiele czasu i energii, dzień za dniem mijają niepostrzeżenie.
Na tą sobotę mamy zaplanowane przenosiny hortensji. Rosną w pełnym słońcu. Kwiaty mają przypalone, obraz nędzy i rozpaczy. Pójdą pod zachodnią ścianę, tam ziemia zawsze jest lekko wilgotna, a słońce dopiero po południu. Sporo przesadzanie mamy zaplanowane na tą jesień, nie wiem tylko czy eM się wyrobi.

[leszczyna]

DANUSIU u mnie też dwie hortensje do przesadzenia ale czy to nie za wcześnie na taki ruch. Skoro Ty przesadzisz to ja też je ruszę -daj zanać jak dokonasz tego czynu

Podgladalam Twój kurdybanek i mam watpliwości co do mojego. Pozwolę sobie wkleic swojego w Twoim wątku dla upewnienia - potem usuń. Pani gdzie kupowałam zapewniala, że to kurdybanek.

[Tacca]

Krysiu, zdjęcie śliczne, niech zostanie. To jest bluszczyk kurdybanek 'Variegata'.

[leszczyna]

DANUSIU odpisałam, ale mój nie kwitnie - czy on tak ma a jak się rozrasta, kupiłam na wiosnę dwie sadzonki a już go wszędzie pełno ... dziala pełzająco.

[Beaby]

Krysiu - też chodzę za tym kurdybankiem - dawno temu widziałam go bujnie rozrośniętego w wysokiej donicy - widok zapamiętałam do dzisiaj. I pasowałby do mojej "zagrody"
Mam mocno rozpanoszonego po całym ogrodzie tego zielonego,
Danusiu - ja też mam hortensję do przesadzenia. Kupiłam jako Vanille Fraise, ale jednak to Sundae Fraise i jej nie widać spoza moich metrowych bylinek. Tylko myślałam, żeby dopiero tę bukietówkę na wiosnę przesadzić.... Ogrodowe przesadzałam (dzieliłam znaczy się, jedną na sześć części - faktycznie jesienią ubiegłego roku). Wszystkie się przyjęły i kwitly.
A jabłonkę przycinać jesienią czy dopiero na wiosnę?

[leszczyna]

BEA mogę uskubać i przesłać, on jest pełzający to korzonki wszędzie bywają i chyba łatwo się ukorzeni.

[Beaby]

Super! odpowiem na PW.

[Tacca]

Dziewczyny, odpowiem zbiorowo. Kurdybanek kwitnie na drugi rok po posadzeniu. Kwitnie od marca do czerwca. W dobrym podłożu szybko się rozrasta i trzeba mocno kontrolować, bo zagarnie cały wolny obszar. Pędy pełzają wszędzie. Kurdybanek bardzo łatwo się przyjmuje. Teraz widać na kolankach korzonki.
U mnie hortensje będą przesadzane w tym tygodniu. Później eM może nie zdążyć ze wszystkim. Wiosną nie wiadomo jak będzie, może długo leżeć snieg, a potem szybko będzie ciepło. Teraz u nas jest zimno i mokro, nawet nie zauważą że zmieniły adres. W taka pogodę to i w środku lata czasem przesadzałam rośliny i z marszu się adoptowały.
Jabłonki proponuję ciąć jak zgubią liście. Gdyby jeszcze się nagle ociepliło to mocnym cięciu wypuszczą wilki, a to nie jest pożądane. Tak że tnijcie od późnej jesieni do końca stycznia, jak zima jest długa to nawet do końca lutego.

[leszczyna]

DANUSIU widzę u siebie jak się rozpanoszył kurdybanek mimo suszy. Ale pomysł z posadzeniem do donicy bardzo mi się podoba, na pewno w przyszłym sezonie wykorzystam.
Danusiu u mnie dzisiaj zimno i pada też pewnie hortensjom zmienię lokum bo mam w pełnym słońcu.