Moje Arboretum cz.3

[karolacha]

Madziu trawa odrośnie, ale na stokrotki przyjdzie poczekać kilka lat. Owszem będą tam gdzie trawnik zachował trochę zieleni, a tam gdzie pustynia -zginęło wszystko. Zginęło też trochę krzewów a inne b. zmarniały. Będą się odbudowywać kilka lat. System korzeniowy musi mieć czas na regenerację .
Ale włosów z głowy nie rwę , jest jak jest, to tylko rośliny, bywają gorsze sprawy .
Maja z tv zapowiedziała się na wizytę w moim ogrodzie w przyszłym roku. Zaciekawił ją mój ogród. Teraz nie wiem czy będzie co oglądać . Naprawdę mam b. marne rośliny obecnie . Zobaczymy i liczmy na mokrą jesień i zimę

-- 1 wrz 2015, o 19:05 --

Tereniu to prawda, susza jest wszędzie. Ja i tak pokazuję oględnie. Ogólny widok jest opłakany, jak żyje tak nie było. Ale już pisałam -nie rwę włosów z głowy, są gorsze rzeczy niż zniszczone rośliny

-- 1 wrz 2015, o 19:06 --

Justynko a widzisz i u Ciebie Afryka dzika sorry , taki mamy klimat a raczej taki się robi

[karolacha]

Jacek dokupiłam dwa hibiskusy i nie mam wszystkich --tak ja myślałam o Twoich daliach --jest ich mnóstwo, nie sposób mieć wszystkich

-- 1 wrz 2015, o 19:11 --

Zuza, Iwonka, Krysia mamy nadzieję ,że od jutra będzie chłodniej , potem deszczyki i się odbuduje roślinki damy radę

[Beaby]

Karola - u nas też tak sucho, trawniki brązowe lub w brązowe wielkie plamy...
Mam nadzieję, że na stokrotki nie trzeba będzie aż tak długo czekać, pokażą się szybciej niż się spodziewasz.....

[Maska]

Karolinko ja biorę 12 litrów mleka, z 10 robię ser taki jak jadłaś w potem do serwatki dolewam 2 l i robię ser ricotta. Delikatny słodki twarożek. Z 10 l wychodzi ok 1,50 typu korycińskiego. Waga sera zależy od jakości mleka. Zwróć uwagę żeby mleko wiejskie było bardzo świeże, bo to ważne dla smaku sera/ Ja biorę jeszcze ciepłe

[karolacha]

Bea no i w nocy popadało i z 36st spadło do 18 tu obecnie , w dzień będzie ok 22 st. No szok

Jeżdżę na zabiegi do sąsiedniej gminnej wioski. Wcześniej gotowałam się w tych 36 st, na rowerze, teraz będę zamarzać może ktoś ma kożuch
Chętnie żartuję bo wreszcie mogę podnieść głowę i.....roślinki też

Czas na wysyłanie roślinek które mają się ukorzenić jeszcze przed zimą

Moni gdzie jesteś ?

-- 2 wrz 2015, o 08:54 --

Marysiu dzięki , dzięki , ide szukać i doić krowy --oj nie będzie łatwo . PO dalsze instrukcje się zgłoszę jak będzie mleko czyli ok 10 l muszę mieć . No kto ma te krowy i mleko .....

[karolacha]

Betinko jesteś pierwsza na kupce do wysłania ale faktycznie niech się rozpada Rano cieszyłam się jak dziecko bo popadało w nocy, już leciałam kopać i wysyłać , ale ranek się skończył , ziemia nadal sucha , bo to tylko skropiło i d. blada

[karolacha]

Marysiu czy już wystarczy ?

[takasobie]

Nie wiem, co na to Marysia, ale jak dla mnie, to trzeba jeszcze posuszyć!
Ja suszę w suszarce do owoców, ale moje de Boreo jeszcze w większości zielone

[karolacha]

Miłko faktycznie jeszcze dosuszyłam, aż się prawie pozamykały Też w suszarce, tutaj są na wierzchu suszarki a w środku węgierki. mam trochę Limy to ususzę choćby dla córki bo stosuje takie kupowane. na drugo rok kupię więcej sadzonek Limy i więcej tak porobię . Czego to człowiek na starosć sie nie uczy Z innych robimy przeciery . Z węgierek robię tez powidła, aktualne smażę

-- 3 wrz 2015, o 13:09 --

Beti i inne chętne no hibiskusy --- widziałam się dzisiaj z koleżanką, ona to ma masę siewek hibiskusów i to duże, białe czysto i różowe, da mi ile zechcę Ja też mam ale małe .Te czysto białe są piękne

[JacekP]

Widzę Karolinko suszenie pomidorów w pełni? W tym roku urodzaj pomidorów dzięki wysokim temperaturom (przynajmniej jedno się udało ) więc jak będę miał nadwyżki, to chyba też wrócę do tematu suszenia Ale nie wiedziałem, że suszarka wystarczy. Myślałem że trzeba w piekarniku, tak jak pisała Marysia (?) W tym roku nie mam żadnych nadwyżek, to i suszarki jeszcze nie zniosłem ze strychu.
A jeszcze słówko w sprawie krów. W mojej gminie np. zlikwidowano stanowisko gminnego weterynarza i posiadanie krowy - tylko dla zapaleńców (prywatnie trzeba wzywać weterynarza, rejestrować i czipować krówkę w innej gminie itp. itd.). Tym sposobem wymiotło resztę pojedynczych krów, które tu i ówdzie ktoś jeszcze posiadał

[karolacha]

Jacku obawiam się ,że u nas jest podobnie z krowami, bo chociaż zapaliłam się do robienie serów, to mleka na wsi nie zdobędę
Może u Marysi w Małopolsce jeszcze są krowy, lecz u nas nie, chyba ,że gdzieś specjalna hodowla na mleko, ale nie w pobliżu
Pomidory pierwszy raz tak suszę , co mi tam , warto spróbować A suszarkę zdjęłam ze strychu bo suszymy śliwki węgierki Grzybów to w tym roku chyba nie posuszymy

[JAKUCH]

Przykro ogląda się takie widoki,ale pewnie większość roślin tych starszych podźwignie sie wiosną lub nawet jesienią jeśli przyjdą odpowiednie opady.Nasze ogródki to pikuś w porównaniu z rolnikami ich straty są o wiele większe Może wreszcie ludzie zaczną szanować plony ziemi i chleb bo niewesoło sie to zapowiada

[Kasiula17]

Ja tu widzę ze przetwory ida pełną parą...
Karolinko nasiona wysiane?

[Maska]

Karolinko zdjęcie trochę niewyraźne, ale suszenie jeszcze troszkę nie za dużo. Przesuszone nie są za dobre. Jak nie widzisz krów na pastwiskach to pewnie nie ma U nas są u paru rolników i niech będą jak najdłużej. Wójt i nasz sołtys walczą, żeby gmina mimo że sięga do Krakowa była rolnicza. W niektórych miejscowościach są mlekomaty

[daysy]

Tak się czasem zastanawiam dokąd ten świat zmierza, do czego my zmierzamy Marysiu jak czytam o mlekomatach to od razu przypomina mi się film z Louis De Funes "Skrzydełko czy nóżka" i plastikowe jedzenie..... ciarki chodzą po plecach jak pomyślę sobie jaki my świat zostawiamy naszym wnukom i następnym pokoleniom.
Na jednym kontynencie ludzie umierają z głodu a gdzie indziej wyrzuca się tony jedzenia, bo lepiej wyrzucić, niż oddać potrzebującym, co to za myślenie.
Chyba jednak nie pasuję do tego świata i takiego myślenia, coraz bardziej przekonuję się, że sami sobie wyrządzamy krzywdę dając przyzwolenie koncernom na traktowanie nas jak worki odpadowe, które przyswoją wszystko co dostaną.

Karolinko nie martw się roślinki, tak jak mówi Marysia odbiją, jak tylko dostaną troszkę wilgoci, troszkę pochorują, ale ich wola życia jest silna.
"
Przepraszam, że się rozpisałam, ale "....czasem człowiek musi, bo inaczej się udusi"....