Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 2

[Margo2]

U mnie nawet ta mżaweczka nie doszła. A takie chmurzyska były
Lucynko czy bywasz w wątku Jagis?
Zorganizowała konkurs na zaniedbany ogródek
Myslę, że mozesz zgłosić swoją bratową

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=280

[Maska]

U mnie dzisiaj było zimno 18 st. trochę wilgoci w powietrzu, ale deszczu ani na lekarstwo. Trójsklepkę miałam jeden sezon, nie chce mnie to nie Coś mi się wysiało pod jarzmianką ale nie wiem czy to ona, bo listki mniej powycinane Jakieś astry chyba będą głównie białe Słońca prawie cały dzień nie było no i ta temperatura o połowę niższa Spałam w nocy i jeszcze trochę pobuszuję Kolorowych i śpij dobrze

[Daria_Eliza]

U mnie tak jak i u Marysi - deszcz nie doszedł. A miało tak padać.
Zastanawiam się od jakiegoś czasu nad tą trójsklepką, ale nie jestem pewna czy u mnie w ogóle będzie chciała rosnąć. W jakiej ziemi ją uprawiasz Ty i Twoje koleżanki? Na jakim stanowisku?

[jode22]

U mnie też deszczu nie było, tylko chmury i lekka mżawka przez parę minut. Lubię ciepło, gorąco wcale mi nie przeszkadza, ale żal roślin

[plocczanka]

Niedawno wróciłam z działki. Niestety, zmuszona byłam podlewać, a ciśnienie wody słabe. Uchetałam się jak dziki osioł. No i zbyt późno zaczęłam spacerek z wężem.
W związku z tym powrót do domu musiał mieć miejsce już po omacku.






Gosiu [Margo] - zapoznałam się z zasadami konkursu Jagis, ale on dotyczy ogródków miejskich, natomiast ogródek mojej bratowej znajduje się na wsi.






Marysiu [Maska] - noce i u mnie chłodne, ale dzionek cieplutki z temperaturą 24 stopni z lekko pochmurnym niebem. To jest to, co mi najbardziej odpowiada. Nareszcie wypoczywam na działce, bo spokojnie mogę sobie popracować bez wylewania potu.






Dario - u nas na działkach dominuje podłoże gliniaste, a trójsklepkę uprawiamy w półcieniu. Początkowo rosła u mnie niemal na 'patelni', ale potrzebowałam tego miejsca dla roślin lubiących stanowisko nasłonecznione, wobec czego trójsklepka wylądowała w innym miejscu. I tam i tutaj zachowuje się jednakowo. Jest niezawodna.






Jolu - zazdroszczę Ci tego, że upał Cię nie męczy. Mnie wykańcza. Zawsze z utęsknieniem czekam na chłodek.
Gdy jest mi za zimno, to się cieplej ubieram, natomiast kiedy za gorąco, a jestem niemal rozebrana, to nie mam już czego z siebie zdjąć...


Pieris przed postrzyżynami.

Jeszcze przed ...

Pieris po postrzyżynach.

Po....

Wiosna? Lilia wystawiła nosek.

[Maska]

Witaj Uchetana Ogrodniczko!
Na początek czy ta rudbekia jest jednoroczna http://www.fotosik.pl/zdjecie/8e8fd84dc7e78a2a śliczna
Aurę mamy podobną i masz racje byłoby przyjemnie gdyby podlało, bo mogłabym coś poprzesadzać a nie stać w tej mało ciekawej pozycji nad grządkami Bardzo mi się podoba koleus na pierwszym zdjęciu. Ostatnio koresponduję w sympatyczną ogrodniczką i podesłała mi link do amerykańskiej firmy sprzedającej nasiona....jakie tam są koleusy i nie tylko kiedyś dwie godziny gapiłam się na ofertę. Dobrze że ceny nie są astronomiczne to można pomarzyć a nawet jakieś marzenie zrealizować
Czy ta lilia to drugi raz, czy pierwszy?
Miłego odpoczynku

[Kasiula17]

Witam cieplutko bo u mnie ochłodzenie ale z odrobiną deszczu, mało.
Ale kolory, cudnie wyglądaj rabaty.Praca wre i ścinanie czas zaczynać z przesadzaniem trochę zaczęłam ale podlewam tak jak Ty do wieczora.

[iwona0042]

Witaj Lucynko, ja tak jak Marysia z zapytaniem, czy ta rudbekia jest jednoroczna

[plocczanka]

Witam Was cieplutko w ten chłodny dzionek!
Ponieważ taka aura bardzo mi sprzyja, zdecydowałam odrobić pracę domową, stąd działka leży dzisiaj odłogiem. Może dlatego właśnie deszczyk nieco pokropił - no tyle, ile wylałabym z węża przy tak niskim ciśnieniu. Niebo zastąpiło mnie, dając wytchnienie roślinom.

Marysiu [Maska] -
Iwonko [00..] -
Rudbekia, o którą pytacie, wyrosła mi wśród pietruchy. Nie wiem, skąd się tam wzięła i nie wiem, czy ona jedno- czy wieloletnia. Raczej jakiś mutant, bo nigdy wcześniej takiej u mnie ani u sąsiadów nie było. Spróbuję zebrać z niej nasiona i w przyszłym roku pokaże się, co ona za jedna. Obawiam się jednak, że aktualnych cech nie powtórzy, ale może pokaże jeszcze coś bardziej odmiennego.

Marysiu, ta lilia wychodzi po raz pierwszy. Zaspała czy co? Pory roku jej się pomyliły? Przecież zakwitnąć raczej już nie zdąży.
Jedna z moich sąsiadek to dopiero ładnego ma koleusa! Muszę ją poprosić o szczepkę, choć ona nie lubi się dzielić roślinami. Przesądna jest, ale co mi szkodzi spróbować ...
Miłego wieczoru.
Za kilkanaście minut spodziewam się gości.

Kasiu [Kasiula] - ja nie chcę jeszcze jesieni!
Pierisowi jedynie kwiaty i pąki pościnałam, innych na razie nie ruszam, może to opóźni nadejście 'pani jesieni' ....
Niczego nie przesadzam, choćby dlatego że jest sucho i twardo. Mam nadzieję na jakiś dłużej padający deszczyk. Bez tego nie ruszę nawet z jesiennym skopaniem działki.






O, właśnie domofon się odezwał. Biegnę witać gości.
Udanego wieczoru wszystkim życzę.

[alicjad31]

Lucynko witaj Mało na forum jestem bo jakoś tak mi się nic nie chce .
Ogród jeszcze pięknie kwitnie u Ciebie i dobrze zawsze jest miło popatrzeć na takie śliczności
Zdrówka Ci życzę i deszczyku

[plocczanka]

Alicjo - ja też miewam coraz mniej czasu. Trwają zbiory i przetwory, a ponadto od wtorku rozpoczynamy gruntowny remont łazienki połączony z przebudową i już jestem cała spięta, bo będę mieć mniej czasu na działkę, a multum roboty w domu. Nie mogliśmy zmienić rozpoczęcia remontu, bo spółdzielnia wymienia rury odpływowe, więc będzie bajzel tak czy inaczej, toteż nie warto dzielić go na raty.
Miłej niedzieli, Alicjo i cieplutkiej aury w nadchodzącym tygodniu.

[Maska]

Lucynko nie doszłam do Ciebie wczoraj, bo padłam złożona niemocą. Wszelkie remonty mają to do siebie, że najpierw są duże niedogodności, potem człowiek jest wkurzony, bo to za długo trwa a na końcu szczęśliwy, bo nie ma to jak świeżo wyremontowane pomieszczenie. Świeże i pachnące Życzę żeby ten ostatni efekt był jak najszybciej
Koleus śliczny, a tego sąsiadce to buchnij

[alicjad31]

Lucynko ,oj tak remonty to tak jak Marysia pisze wkurzają ,a jednocześnie cieszą .Mnie też czeka jeszcze duży ,ale to na przyszły rok jak dobrze pójdzie i nie będzie żadnych niechcianych niespodzianek .
Miłej niedzieli i szybkiego skończenia remontu .No i oczywiście zdrówka

[julcia1]

Lucynko na ogrodzie masz jeszcze ślicznie i kolorowo natomiast remontu nie zazdroszzę

[cyganka77]

Lucynko Ty to chyba na innej planecie mieszkasz. Wszystko u Ciebie zielone. U mnie niby coś tam kwitnie, ale żal pokazywać, bo roślinki poschnięte.