Marzenko, omal, omal a bym cię odwiedziła w weekend

Miałam podjechać do miejscowości obok, po fotel do masażu, facet sprzedawał w dobrej cenie. No ale nie wyszło...
Filemonku, wróciłam, wróciłam ale rozchodników ładnych u Szmitów nie było

Generalnie z bylinami było kiepsko. Ale i tak wróciłam z pełnym bagażnikiem. Zaraz postaram się pochwalić, a co..
Zuza, klony będę cięła intensywnie bo chciałabym żeby utworzyły kulki. Owszem mogłam kupić takie co to same się w kulki robią ale były dwa razy droższe. Więc przy trzech klonach.....no robi się już spora kasa

Klon dobrze znosi cięcie. Jak duże będą miały te czupryny to zależy już ode mnie. Ważne że są szczepione i rabaty mi nie zarosną a będą dodatkowo dawały odrobinę cienia.
Na razie ledwie są widoczne
Soniu, uwielbiam wycieczki do Pęchcina. Za każdym razem coś nowego odkrywam. No i po drodze zaliczyłam jeszcze dwa inne ogrodnicze

Mogłam jeszcze dwa miejsca zwiedzić ale...M udawał że ich nie zauważył

i nie chciał wracać.
Rabata wzdłuż podjazdu, nazwana Rabatą klonową, będzie jedną z bardziej formalnych, więc proponowane przez ciebie kulki będą jak najbardziej na miejscu

Zwłaszcza że tam już jest ich chyba siedem, bukszpanowych. Kulki będą rozrzucone pod klonem kolumnowym Crimson Sentry, po prawej stronie Rabaty Klonowej. Pomiędzy dam właśnie trawy i róże. Już tam rośnie Knirps. Muszę go ładnie wkomponować bo mi szkoda przesadzać.Dalej będą właśnie byliny. Kupiłam bylicę i dziś przyjedzie sesleria. Popróbuję też z żurawkami bordo, bo bardzo tam potrzebny ten kolor. Teraz będzie już chłodniej to może dadzą radę.
Właśnie myślałam o takich pasach po 5-7 sadzonej tej samej odmiany, dla uspokojenia bałaganu z tyłu. Tak więc dobrze kombinujesz, trafiasz w to co mi chodzi po głowie. Myśl dalej
Wando wiem że ty często jeździsz do Szmita. Mi tam też bardzo się podoba ale nie zawsze mam czas żeby odwiedzić szkółkę o każdej porze roku. Faktycznie utrzymanie roślin w dobrej kondycji sprawia im trochę kłopotów. Chciałam kupić jeżówki ale nie były ładne. Były cudne zawilce ale cena, 20 zł za sztukę, jednak mnie odstraszyła. W Skierniewicach płaciłam po kilkanaście.
Z patyczkami hortensji od ciebie, trudna sprawa

wyjątkowo mi się nie udały, nie wiem dlaczego. Corocznie ukorzeniam z dużym powodzeniem hortensje, a teraz taka porażka. Będę musiała znów próbować. Dzięki za tą możliwość
Sabinko, nie tylko ty masz problem z wymyśleniem czegoś sensownego na tą rabatkę

Ja też jeszcze walczę z tematem, choć coś się już zaczęło klarować. Na razie oczyściłam teren z gruzu i chwastów. Wywiozłam pięć taczek kamieni i trzy taczki perzu

Plecy mam tak obolałe że trudno mi się nawet przeciągnąć
Z żurawkami spróbuję

ten kolor tam jest bardzo potrzebny. Jeżówek jest tam kilka i jeszcze kilka dokupiłam, więc będzie tak jak mówisz. No i oczywiście będą tulipany. Dobrze że mi przypomniałaś bo jeszcze za nie nie zapłaciłam
Dzięki za podpowiedzi. Wspólnym wysiłkiem może uda nam się coś ciekawego stworzyć
No i po świetnej wycieczce. Bo przyznaję się że oprócz zakupów, sam spacer po ogrodzie wystawowym Szmitów sprawia mi bardzo dużo frajdy, ładuje baterie i rodzi miliard pomysłów w głowie
Kupiłam:
wiśnię Kanzan, ledwie się zmieściła do samochodu
wiąz holenderskiCamperdowni
Imperaty Red Baron
Miskant Morning Light
Bylicę pursha Silver Queen
Thuję Golden Tuffet
Pęcherznice Diabolo szczepioną a raczej wyprowadzoną na taki szczepiony okaz
świerk Inversa
świerk kłujacy pendula
Miskanty Zebrinus
uff, to chyba wszystko...
Wiśni musiałam zmienić miejscówkę bo się nie zmieściła

sorki że zdjęcia nie odwróciłam ale mi się zawiesza więc lepiej tak niż wcale
Na razie tyle bo coś technika mi się buntuje...