Witam wszystkich. Zacznę standardowo. Jestem nowa na tym forum.

Kwiaty goszczą u mnie w domu od zawsze, ale nigdy nie byłam osobą szczególnie o nie dbającą. Lecz od roku to się zmieniło. Jestem żoną i matką rocznego szkraba, mąż ciężko pracuje poza granicami a ja tu w Polsce sobie siedzę i żeby jakoś oderwać się od szarej rzeczywistości i zapomnieć na chwilę o tęsknocie za mężem to zaglądam co dzień na mój jeden jak na razie parapet i cieszę się gdy zobaczę nowy listek w moich doniczkach. Traktuję to jak terapię relaksacyjną

Chciałabym komuś pokazać moje kwiaty, nie są to może jakieś niezwykłe cuda tylko zwyczajne parapetowce. Zapomniałam dodać, że uwielbiam uhodować sobie coś sama zamiast kupować w kwiaciarni. Bardzo mnie cieszy, gdy z jednego listka wyrasta roślinka.

Anturium z malutkiej sadzonki z jednym listkiem.

Bluszcz z jednego listka.

Fiołek z listka

Fikus benjamina z sadzonki z 3 listkami

Fikusy malutkie, ale już wypuszczają listki.

Begonia river nile wczoraj wsadzona do ziemi, bo puściła dużo korzonków w wodzie.

Fikus natasja kupiony w markecie.

Fiołek i jego listeczki.

Kaktusik, nie wiem jaki.

Sansewieria z biedronki.

Phalaenopsis
Mam jeszcze kilka zdechlaczków orchidei, ale to już chyba na inny post dotyczący storczyków. Tam również zajrzę ponieważ uczę się także uprawy tych kwiatów i próbuję kilka uratować.
