
Mnie się kiwi najbardziej mi podobało, kiedy było całe żółte, ale w innych wcieleniach tez jest fajne. Fajnie też, że puszcza młode.
Co do koryfantek mam tylko kilka. Najstarsza stażem jest u mnie czwarty rok, ostatnią nabyłam w zeszłym roku. Kilka drobnic andreae odsadziłam na wszelki wypadek. Zimują na ciepło - 14-16 stopni, kompletnie na sucho, jeszcze żyją. Kurczą się, jak najbardziej, a czy dużo, to trudno mi właściwie powiedzieć - mam znacznie bardziej kurczace się osobniki, te jakoś nie rzuciły mi się w oczy, więc chyba aż tak źle nie było. W tym roku się baczniej przyjrzę ;)
Coryphantha andreae

Coryphantha pectinata - zapowiada się jeszcze kwitnienie


Coryphantha bumama z niedawnym kwiatkiem

Coryphantha pycnacantha


I część sukulentowa:
Pachyphytum longifolium

Pachyphytum hookeri

Pachyphytum compactum a przynajmniej jako takie do mnie trafiło. Mało kanciaste trochę chyba?

a tu jedna z zapowiedzi - debiutantka:
Caralluma hesperidum

Mam również nadzieję, że choć kwiateczkiem obdarzy mnie w tym roku Graptopetalum....
