Cieszę się , że te piękne kaktusy
Coryphantha mogę podziwiać tutaj

, jako
Mexico fan chodzą mi one po głowie ale rozsądek i możliwości przerobowe biorą górę . Fakt , miałem kiedyś ale do dziś doskonale pamiętam , że po prostu powysychały na zimowaniu . Musiały by być choć trochę zimą podlewane. Nie wiem czy u Ciebie też tak się kurczą przy zimowaniu

Meksyk jako profil kolekcji to pojecie szerokie dlatego trzeba skupić się na pozycjach wybranych (przynajmniej w moim przypadku) dlatego wiele kaktusów to zaledwie kilka przedstawicieli poszczególnych rodzai , a wielu też wcale nie mam. Dobrze , że można je podziwiać u innych
