Moniko, ja zawsze chętna, nie mam żadnych planów po przyjeździe, więc zapraszam, może Wam się uda przyjechać na ploteczki. Justynka chciała sobie popielić to miałaby sporo do pracy.
Aprilku, Infiniity jest wspaniała, ale i inne żuraweczki, wolę je od żurawek. Tylko trzeba wiedzieć które odmiany są nie kłopotliwe i się szybko namnażają.
Host mam sporo, a co do sadzenia, do końca października spoko.
Popadało i trochę się ochłodziło ...można by popracować w ogródku ...a mnie znowu dopadła rwa kulszowa
i ani chodzić ani stać i nic dźwigać !!!! Wnuczka skrzeczy a ja albo leżę albo siedzę i udaję , że nie wiem o co jej chodzi
Piękna brunnera
Fajnie że zaraz wychodzisz.Tylko trochę szkoda że interes zwijasz.
W sumie to bym chętnie pomógł
Znaczy tam u Ciebie w ogarnianiu ich,chociaż kupiłbym też chętnie żeby pomóc,ale wydatki na inne roślinki przeznaczę
Tylko skąd ja kupię żurawki jak własny ogród zrobię
3 tygodnie szybko minęły, zaraz wracam, jeszcze tylko 2 dni zabiegów zostały. Fajnie było, ale się skończyło. Najbardziej szkoda lata które minęło tak szybko.
Szkoda lata?
To było Safari a nie lato
Mam nadzieję że nawet ulewy przyjdą bo u mnie woda w studni się wykończyła
Dobrze że w kranie jest a i korzystać ciągle nornalnie możemy
Igo, a co to za paproć? Ma ciekawy kolor. Zawsze taki czy później się przebarwia? Napisz coś więcej o niej. No chyba że to nie paproć to też napisz....
Aprilku, na pewno jest to Athyrium - Wietlica, tylko nie pamiętam odmiany, mam ją posadzoną w kilku egzemplarzach, chyba różne odmiany, jak wrócę to zrobię zdjęcie tych starszych, śliczności Jedna z moich ulubionych paproci.
Iguś , jak byłaś w sanatorium to było co czytać......
Jak przywitały Cię pieski , jak widzisz ogród ? Piotrek mocno wyściskał ?
Jak jechałaś ? czy przez Kościan ?