Tego liliowca posadziłam w tym roku i jest dość mały, ale poza tym śliczny
A teraz troche portrecików daliowych - w tym roku niektóre są źle wybarwione i zdeformowane. Oby ta susza wreszcie się skończyła....
Sucho jest tak, że nawet wytrzymałe rudbekie skarlały...
I kilka innych zdjęć tego co się uchowało.
Piękne dalie aż nie wiadomo, którą uznać za najładniejszą Mi chyba do gustu przypadła 'Shooting Star' i zaraz po niej 'Gatsby'. To z takich, których nie znam. A ze znanych mi - nie od dziś podobają mi się 'Apache' i 'Lady Darlene'
Ciekawie zaprezentował się 'Procyon' z ostatniej serii. Nie do poznania ale za to nie wyrodzony, bo jemu się to często zdarza.
Lady Darlene kiepsko wybarwiona. I kolejne kwiaty Noel już strasznie odbarwione. A Gatsby... nie przepadam za takimi pomazanymi daliami, kaktusowe też nie są moimi ulubionymi, ale Gatsby robi wrażenie - ogromny kwiat i piękne kolory. Myślę, ze sama bym go nie zaprosiła do mojego ogródka, wiec wielkie dzięki dla Stanisława, że mi go podesłał
A Shooting Star chyba mam więcej niż jedną - sprawdzę.
No, kochana!!!, ależ Ty masz pokaźną galerię dalii!
A ja wprost uwielbiam te rośliny. Zawsze mam na działce choć kilka różnych. One nie tylko pięknie, ale też bardzo długo kwitną. Wystarczy nie dopuścić do wydania nasion.
Lucynko na razie to tak mniej więcej połowa zakwitła - jeszcze się spodziewam kilku śliczności U mnie zawsze coś się wysieje. W jednym miejscu pod płotem zawsze mam taki żółty krzak - zastanawiam się czy zawsze się w tym samym miejscu wysiewa czy ta bulwa tam zimuje I jeszcze w kilku miejscach widziałam kwitnące siewki. Oby tylko znowu we wrześniu przymrozki ich nie zważyły to faktycznie bedziemy się kwiatami nawet do listopada cieszyć.
Kobieto, nie strasz przymrozkami , "nie kracz, bo wykraczesz", jak mawiała moja babunia.
Niecierpliwie czekam na fotki kolejnych kwitnących dalii.
Sadziłaś czy siałaś? Mam na myśli dalie. Dotychczas pokazane przez Ciebie są naprawdę ciekawe i pięknie kwitną.
Kasiu dalia Jennie szczególnie mi się podoba, ale ciężko się zdecydować, wszystkie piękne. Napracowałaś się, żeby taką liczbę przechować i posadzić. Niestety wiele roślin słabo sobie radzi w taką suszę, żeby tylko przetrwały. Miłego odpoczywania.
Lucynko w tym roku mam sadzone z wyjątkiem kilku, które same się wysiały. Niestety kilka mi nornice zeżarły. Nornic w tym roku strasznie dużo - dziura koło dziury. Franckowi już łapek brakuje, zeby w każdą wsadzić... Kupiłam sobie co prawda torebkę nasion dalii kołnierzykowej, ale miejsca na parapecie dla niej w tym roku zabrakło...
Soniu Jennie śliczna - Franckowi też się bardzo podoba i dzięki niemu już dwa razy miałam ją w wazonie... Wykopywanie w ogóle mi nie przeszkadza, przechowywać mam gdzie, a przysadzeniu jedyny problem jak miejsce się kończy i nie mogę wymyślić gdzie by tu jeszcze jakąś upchnąć.... Niektóre dalie nie dadzą rady zakwitnąć, bo utknęły w fazie kilku centymetrów. Te co już urosły radzą sobie nieźle. Najgorzej jest z hortensjami - obawiam się, ze kilka straciłam
W nocy troszkę podlało, a potem rano całkiem solidnie - nareszcie
Mnie zauroczyły szczególnie te z rozwichrzonymi czuprynami jak Jennie ,Coriallo Furiosa,Milos Gala,Gatsby,Pinelands Princess.. Franza Kafkę też kiedyś miałam ,ale ją straciłam przez bezmyślnego sąsiada,który nie zabezpieczył piwnicznego okienka .Zresztą straciłam wtedy wszystkie moje cudne dalie .Teraz znów dokupiłam ,ale ślimory nie pozwalają im rosnąć w gruncie wiec dałam do donic .Jednak to nie jest to o czym marzyłam Kasiu masz sporo dalii
Śliczne Twoje dalie! Oglądam tam i z powrotem, bo popadam w pesymizm, patrząc na moje w tym roku
'Korsarz' super! Duży ma kwiat? Bo mam podobnego pod nazwą 'Red Majorette' ale pewności nie mam co do nazwy.
'Myrtles Folly', 'Pineland Princess' - cukiereczki Nawet nie wiem, czy doczekam się kwiatów tej drugiej odm., bo też licha jest.