Różyczki u Ewki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różyczki u Ewki
Albrecht Dürer Rose to rzeczywiście cudna róża też bym się w niej zakochała.Ewuniu wciąż masz kolorowo
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki
Po upałach i moich wakacjach ( różyczki nie były podlewane) większość wygląda tragicznie. Niektóre przetrwały, ale uniosły się dopiero po otrzymaniu sporej dawki wody.
Niezawodny okazał się Abracham. Jak za dotknięciem cudownej rożczki małe kwiaty urosły prawie do swych normalnych rozmiarów. Odpukać, nie choruje.

Double Delight rozkwitła równie mocno jak w czerwcu. Tylko jedne krzaczek mocno ucierpiał, przypalone kwiaty ususzyły się i teraz sterczą jak mumie. Tych nawet nie sfotografowałam, ale inne tak

I znów muszę przerwać, reszta za kilka dni
Niezawodny okazał się Abracham. Jak za dotknięciem cudownej rożczki małe kwiaty urosły prawie do swych normalnych rozmiarów. Odpukać, nie choruje.


Double Delight rozkwitła równie mocno jak w czerwcu. Tylko jedne krzaczek mocno ucierpiał, przypalone kwiaty ususzyły się i teraz sterczą jak mumie. Tych nawet nie sfotografowałam, ale inne tak



I znów muszę przerwać, reszta za kilka dni
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki
Jeszcze chwilka czasu mi została, więc ciąg dalszy może nastąpić.
Najbardziej wytrzymała okazała się Frezja. Może dlatego, że ma dopołudniowy cień.

Whisky natomiast ma cień popołudniu. Jeden kraczek sobie odpuścił, ale drugi ma się naprawdę dobrze. Kwitnie chyba nawet lepiej niż w czercu.

Royal Copenhagen zapowiadał drugie kwitnienie rewelacyjnie. Niestety nie udało mi się zobaczyć pełnego spektaklu, wróciłam na sam jego koniec, a miało być tak pięknie...


Terminatorką na pewno nie jest Augusta Luisa. Skwar sprawił, że kwiaty miała małe, przypalone i obwieszone. Woda nieco pomogła, ale szału nie ma

Za to Amber Cover zaczęła w końcu kwitnąć. Przez dwa dni wykształciła całą masę kwiatów ( zdjęcia jeszcze nie mam i pewnie nie zdążę go zrobić
), niestety plamistość właśnie u niej rozpanoszyła się najbardziej

Najbardziej wytrzymała okazała się Frezja. Może dlatego, że ma dopołudniowy cień.

Whisky natomiast ma cień popołudniu. Jeden kraczek sobie odpuścił, ale drugi ma się naprawdę dobrze. Kwitnie chyba nawet lepiej niż w czercu.

Royal Copenhagen zapowiadał drugie kwitnienie rewelacyjnie. Niestety nie udało mi się zobaczyć pełnego spektaklu, wróciłam na sam jego koniec, a miało być tak pięknie...


Terminatorką na pewno nie jest Augusta Luisa. Skwar sprawił, że kwiaty miała małe, przypalone i obwieszone. Woda nieco pomogła, ale szału nie ma

Za to Amber Cover zaczęła w końcu kwitnąć. Przez dwa dni wykształciła całą masę kwiatów ( zdjęcia jeszcze nie mam i pewnie nie zdążę go zrobić


- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Różyczki u Ewki
Ewuniu przyznaj się, chyba mieszkasz w innym kraju
, róże masz takie piękne
Krzaczory ogromne bez oznak suszy.Na moich krzaczkach różyczki są wielkości piłki pingpongowej a Twoje mogłyby być reklamą niejednej szkółki





- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki
Nie pozostało już nic z Nostalgii, ale spektakl trwał naprawdę długo


Dłuższy odpoczynek zrobiła też sobie Papageno. Dlaczego nie mam do niej serca?

Nie zawodzi też Irena. Złapała co prawda plamistość, ale kwitnie prawie bez przerwy. Towarzyszą jej malwy. Wiecie, że nigdy z bliska nie przyglądałam się ich kwiatom, a teraz, gdy je zaprosiłam do swojego ogrodu - oczarowały mnie.





Dłuższy odpoczynek zrobiła też sobie Papageno. Dlaczego nie mam do niej serca?

Nie zawodzi też Irena. Złapała co prawda plamistość, ale kwitnie prawie bez przerwy. Towarzyszą jej malwy. Wiecie, że nigdy z bliska nie przyglądałam się ich kwiatom, a teraz, gdy je zaprosiłam do swojego ogrodu - oczarowały mnie.



- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki
Jeszcze Sahara - oczywiście z plamistością, ale jak widać, radzi sobie

Gebruder Grim ( jak to si pisze?) urosła na całe 20 cm
A miała być wielgachna. Dobrze, że siedzi w pierwszym rzędzie, jakby wiedziała, że nie powinna zasłaniać pozostałych. Tylko 1 pęd jest większy

Czy Olympishes Feuer jest taka niziutka ? Moja ma ok.0,5 m, a to jej kolejny rok.

I jeszcze Sommersone

Camilla Pisaro ( I znów nie jestem pewna pisowni, muszę posprawdzać
). Miała być żółtą angielską różą, a że to marketówka - więc cóż. Gdy się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma. Choć prawdę powiedziawszy za dwukolorowymi nie wszystkimi przepadam. A że Camilla miejsce ma wyeksponowane, chyba zostanie przeniesiona gdzieś dalej.

Za to Chery Lady buduje się coraz ciekawiej. W pierwszym roku jest całkiem pokaźnych rozmiarów, oby tak dalej. Wydaje mi się, że jedna z marketówek, to jej siostra. Muszę dobrze im się przyjrzeć.


Gebruder Grim ( jak to si pisze?) urosła na całe 20 cm


Czy Olympishes Feuer jest taka niziutka ? Moja ma ok.0,5 m, a to jej kolejny rok.

I jeszcze Sommersone

Camilla Pisaro ( I znów nie jestem pewna pisowni, muszę posprawdzać


Za to Chery Lady buduje się coraz ciekawiej. W pierwszym roku jest całkiem pokaźnych rozmiarów, oby tak dalej. Wydaje mi się, że jedna z marketówek, to jej siostra. Muszę dobrze im się przyjrzeć.

- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki
Daysy, zdjęcia są zrobione po dwukrotnym, obfitym podlaniu. Gdy wróciłam z wakacji i zobaczyłam ich "miniaturowe", spalone kwiatki myślałam, że się popłaczę. Teraz znów mnie nie będzie, ale M. zostaje, więc jestem spokojna. Co prawda nie obetnie zwiędniętych kwiatów, ale na pewno zostaną wszystkie podlane.
Mnie się wydawało, że u Ciebie niemal wszystkie różyczki są ok. Oglądając zdjęcia na Forum, człowiek czasem popada w kompleksy, ale może to fotografie potrafią czynić cuda. Przecież zazwyczaj wybieramy te, ktore wyszły nam najlepiej.
Mnie się wydawało, że u Ciebie niemal wszystkie różyczki są ok. Oglądając zdjęcia na Forum, człowiek czasem popada w kompleksy, ale może to fotografie potrafią czynić cuda. Przecież zazwyczaj wybieramy te, ktore wyszły nam najlepiej.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9833
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki
E! Nie narzekaj! Cudnie wyglądają. Mi kilka zrzuciło liście. Mam nadzieję, że je odratuję
Poproszę o nasiona od tych malw! 


Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Różyczki u Ewki
Ewuniu pokazuję te, które warto pokazać, bo są takie, które odpoczywają inne chorują a jeszcze inne kwitną tak malutkimi kwiatuszkami, że nie ma co wstawiać.
Rabata z wiosennego nasadzenia jest najpiękniejsza, bo poszły na nią już nie litry, ale hektolitry wody. Pozostałe muszą sobie jakoś radzić.
Od czasu do czasu podlewam, ale nie tyle ile powinnam im zapewnić. Jest to dla mnie trudna decyzja, ale oprócz róż mam w ogrodzie jeszcze inne rośliny, które tez potrzebują wody.
Rabata z wiosennego nasadzenia jest najpiękniejsza, bo poszły na nią już nie litry, ale hektolitry wody. Pozostałe muszą sobie jakoś radzić.
Od czasu do czasu podlewam, ale nie tyle ile powinnam im zapewnić. Jest to dla mnie trudna decyzja, ale oprócz róż mam w ogrodzie jeszcze inne rośliny, które tez potrzebują wody.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różyczki u Ewki
Ewuniu u mnie na razie plamistość sie nie pojawiła za to mączniak w dwóch odsłonach zaatakował róże rosnące pod murem.Jest ich trochę pod murem szczególnie Perenial blue jest zaatakowana obiema mączniakami .Ech co za rok .Mogę Cię pocieszyć ,ze mój jesienny krzaczek Gebruder Grimm też niewiele większy od Twojego i nawet nie jest tak ładnie ukwiecony .Liczę ,ze w przyszłym sezonie wyrośnie na odpowiednią wysokość.Róże przy takich upałach i tak nieźle sobie radzą
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Różyczki u Ewki
Ewuniu przyglądam się Twojej Irenie, to róża wielkokwiatowa, prawda
Mam podobną, czy mogłabyś wejść do mnie i zobaczyć, czy to może być ona
Wstawię kilka ostatnich zdjęć, poszukam robionych w dzień, żebyś mogła porównać.
Ewa Twoje krzewy różane są ogrooomne
Jest na czym oko zatrzymać



Ewa Twoje krzewy różane są ogrooomne







- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki
Jadziu - porównamy Braci Grimm w kolejnym sezonie, na pewno obie będziemy bardziej zadowolone niż dziś. Jak to zrobiłaś, że ominęła Twój ogród czarna plamistość? Ja dzisiaj znów obcięłam całą skrzynkę liści, a zajęłam się tylko kilkoma krzewami.
Daysy - odpowiedziałam u Ciebie, ale nie wiem czy będziesz usatysfakcjonowana.
Dziś po kolejnym powrocie zobaczyłam moją śliczną NN w pełnej krasie. Kwitnienie nawet lepsze niż to w czerwcu / lipcu. Ciągle szukam dla niej imienia.


Podobnie zachowuje się Candelight. Kto jeszcze nie ma tej różyczki, koniecznie powinien ją zakupić. Jest oszałamiająca.


Daysy - odpowiedziałam u Ciebie, ale nie wiem czy będziesz usatysfakcjonowana.
Dziś po kolejnym powrocie zobaczyłam moją śliczną NN w pełnej krasie. Kwitnienie nawet lepsze niż to w czerwcu / lipcu. Ciągle szukam dla niej imienia.



Podobnie zachowuje się Candelight. Kto jeszcze nie ma tej różyczki, koniecznie powinien ją zakupić. Jest oszałamiająca.



- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różyczki u Ewki
Może róże same sie obroniły dostateczna ilością nawozu ,może pomogło pryskanie Sybstralem ????.Jednak pod murem szaleje mączniak i przędziorek, ale tez nie na wszystkich różach .Teraz opryskałam Biosetptem ,ale na niewiele się to zdaje, a chemii nie warto już wytaczać .Jedynie Chopin pokazuje pojedyncze liście zaatakowane mączniakiem rzekomym .Zrywam je na bieżąco i jak na taką pogodę róże sprawują się całkiem nieźle .Zauważyłam też parę paków którymi zainteresowała się Bruzdownica .Cudnie kwitnie NN
- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Różyczki u Ewki
Cudne te róże ja planuję jakie kupić. Myślałam że skończy się na tych kilku które posadziłam ale widze że już mam ciągoty na następne.
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki
Jadziu - bruzdownicy nie zauważyłam, ale mączniak jest! Powoli tracę cierpliwość obcinając liście z czarnymi plamkami 
Wczorajsza burza obficie zlała kwiaty, niektóre położyły się na ziemię, dwie, rosnące na skarpie, woda niemal wypłukała. Oby udało się je uratować!
Marto - masz rację, zachciankom nie ma końca. A kto zachorował na różomanię, ten przepadł na lata. Ja dziś policzyłam swoje różyczki i wyszło, że jest ich równo 140, odmian jest 106. Z tej ilości 12 róż nie ma nazwy. Niektóre zmienią miejsce zamieszkania, ale to dopiero na wiosnę. Myślę, że jesienią nie uda mi się przeprowadzić planowanych zmian. Czy będą nowe? Oczywiście, że nie


Wczorajsza burza obficie zlała kwiaty, niektóre położyły się na ziemię, dwie, rosnące na skarpie, woda niemal wypłukała. Oby udało się je uratować!
Marto - masz rację, zachciankom nie ma końca. A kto zachorował na różomanię, ten przepadł na lata. Ja dziś policzyłam swoje różyczki i wyszło, że jest ich równo 140, odmian jest 106. Z tej ilości 12 róż nie ma nazwy. Niektóre zmienią miejsce zamieszkania, ale to dopiero na wiosnę. Myślę, że jesienią nie uda mi się przeprowadzić planowanych zmian. Czy będą nowe? Oczywiście, że nie

