No i po urlopie:/
Dzięki za odwiedziny i sympatyczne recenzje
ejacek pisze:ale koniecznie dopisane jak roslina jest uprawiana

Każdy wtedy widzi postępy jak , jakie warunki wpływają na rozwój.
Wszystkie rośliny stoją pod chmurką, bez zadaszenia, część stoi pod południowym okapem dachu, jest tam pewien cień opadowy. Podłoże wszystkie rośliny mają takie same - ziemia ogrodowa z kompostem/piasek do piaskownicy z obi/keramzyt antypoślizgowy w proporcji 1/1/1. Drenaż z grubej warstwy keramzytu izolacyjnego. Składniki nie są w żaden sposób preparowane. Przesadzane są tylko wiosną, wtedy gdy wyłażą z doniczek lub jak przestają rosnąć i ja to zauważę. Podlewane są sporadycznie - w tym roku 2x. Zdarzały się sezony, że nie były podlewane ani razu. Podlewam z góry konewką, mulistą wodą z oczka, dawka - 10l wody/skrzynkę/podlanie. Nie są nawożone ani cieniowane. Jeżeli któryś ma naprawdę problemy z nadmiarem słońca stawiam go pod krzakiem- ale to są naprawdę wyjątki. Wystawiam wszystkie rośliny w kwietniu, najniższa temperatura -5C oczywiście krótkotrwale. 3x zostały zasypane śniegiem. Wracają pod koniec pażdziernika. Zimują na zabudowanym balkonie. Temp. minimalna zaobserwowana przeze mnie +2C. Niestety czasami na zimowisku bywa bardzo ciepło.
sokolica pisze: Ale skoro jest u Ciebie, to znaczy że nazewnictwo uznajesz, a tym samym on nadal istnieje
A mihanovichii tak się poparzył, czy inna zaraza go wzięła? Bo te plamy takie szare to niesympatycznie wyglądają.
Nie zmienam nazw nadanych przez sprzedawców. To czy ja ją uznaję to zupełnie inna sprawa

Rośliny oczywiście istnieją niezależnie od nazw. Są ich desygnatami. Nazwy są tylko etykietkami często nadawanymi bez ładu i składu.
Te plamy to blizny po infekcji grzybiczej. Tej zimy grzyby trochę mi się dały we znaki, było za ciepło. W sezonie nie przejmuję się tym - naświetlanie ultrafioletem to najlepszy sposób zwalczania powierzchownych grzybic:)
Aileen pisze:Ferokaktus ma niezłe szabelki, wygląda naprawdę drapieżnie
Trojaczki Echinopsis rhodotricha sporo urosły, widzę, że warto dać szansę takim uszkodzonym roślinom, wyglądają oryginalnie
Gasteria nigricans wygląda okazale, pięknie rośnie pod chmurką, zapewne trzymasz ją w podłożu silnie przepuszczalnym, tak jak kaktusy. Czy gasterie są trudne w uprawie ?
Ferokaktusy dobrze rosną pod chmurką, dostają ładnych cierni, stawiam je przy domu. Mają tam cieplej i bardziej sucho.
Zawsze daję szansę takim pokaleczonym roślinom, często na zgliszczach wyrastają ładne okazy, bardzo odporne. Myślę, ze często dokonują się wtedy jakieś zmiany epigenetyczne.
Gasterie są bardzo odporne i łatwe w uprawie. Traktuję je jak kaktusy - opisałem wyżej. Kiedyś zimowałem je w cieple i dostawały trochę wody. Tak mi poradzono gdy kupowałem pierwsze rośliny. Efekty były opłakane. Bardzo lubię te rośliny i planuję rozwinąć tą część kolekcji. Zachęcam każdego do ich hodowania.
parę zdjęć
G. nigriareolatum v. densispinum

Zaprawione w bojach G. cardenesianum

G. bicolor; KL 281

Coś tam jeszcze kwitnie
G. catamarcense v. acinaspilum HV1500

G. spegazzini; Amaicha de Valle

G. zegarrae

Parę zdjęć porównawczych
Roślina z marketu

Ten się odrodził jak feniks. Myślałem, że padnie

pozdrawiam
tomek